Włoski na twarzy - usuwać czy nie?

Jestem brunetką, niestety na tyle czarną, że włoski mam również na policzkach (wąsiki mniejsze). Tych włosków jest niedużo - z 5-7, przyzwyczaiłam sie do nich, ale ostatnio dziecko zwróciło mi uwagę, więc głupio sie poczułam Kupiłam sobie wosk do twarzy ale waham sie go użyć. Boje sie, że bedzie ich więcej. Co zrobilibyście na moim miejscu :(?

kremem do rozjasniania włosków na twarzy np. Sally Hansen Blench Cream ( nazwa moze byc zle napisana)

nie usuwaj! ja rozjasniam zwyklym rojzasniaczem wloski sa teraz słabe mało widoczne i jasen to był szczał w dziesiadke!!!

a jak już ktoś usuwał to też jeszcze pomoże rozjaśniacz :P osłabi ;>??

po usuwaniu są mocniejsze

to to wiedziałam i teraz nawet widzę, pytałam i pytam czy w takim wypadku rozjaśniacz cokolwiek da w kwestii ich osłabiania

@ misiaczka21 "...szczał w dziesiadke!!!" nie wiem kto ci szczał i gdzie, bo pierwsze słyszę o "dziesiądkach". ale fetysz nie do pozazdroszczenia :)

hehehe mała literówka :p ale powaga polecam sama mam spory meszek pod nosem i był to moj kompleks a teraz jestem pewna siebie nie widac nic!!!! ja kupuje zwykły rozjasniacz za 6zł starcza mi na dluuuugp trzemie 5 min na wasach i luzik :-)

może i mała, ale ile zmienia :P

wyrywaj je pincetką !! a po co rozjaśniać ?? pod odpowiednim kątem dalej będą widoczne !!

kosmetyczka, ty tu widze dajesz calkiem sensowne rady, ale to co teraz walnelas, to normalnie zgroza. po pesecie beda tylko grubsze i w dodatku beda wrastac. rozjasnianie jest o niebo lepsze, jesli sie nigdy ich nie wyrywalo ani nie robilo z nimi innych cudow.