Co to znaczy?

jestem ze swoim chłopakiem 2lata,za rok kończymy studia ja ostatnio ciągle marudze że musze powoli zacząć mysleć o szukaniu pracy,on już pracuje dorywczo. Droczylismy się i powiedział żebym mu lepiej ugotowała jakiś dobry obiad a ja mu powiedziałam że 'nie było tego w kontrakcie' ,a on mi na to że "kontrakt podpiszemy jak znajdziesz pracę". Czy to mogło znaczyć coś poważnego czy tak sobie gadał jak to facet czasami?

masakra :o

mam nadzieje ze to prowokacja :P

głodny był ;-)

żadna prowokacja sam fakt obiadu to żart bo gotujemy razem i też za wszystko płacimy razem więc?

a po coś mówiła mu o tym że tego nie było w kontrakcie? jak razem gotujecie i płacicie to chyba ugotowanie obiadu nie było żadnym specjalnym dodatkowym zajęciem? mógł się głupio poczuć że musi Cie prosić o zrobienie czegoś do jedzenia i tak samo Ci odpowiedział

nie musiał się prosić,tak tylko się droczylismy o to gotowanie i dlatego sie zastanawiam co ma do tego znalezienie przez mnie pracy

a Ty nie czujesz potrzeby znalezienia pracy? ;-)

booooooooooooosze czy ty jestes faktycznie taka glupia ????????????? czemu niektore dziewuchy sa taaaaaaaaaaaaaaakie glupie????????? ....szok... chyba ty najlepiej powinnas wiedziec skoro jestes z nim 2 lata, wiesz chyba kiedy twoj chlopak mowi powaznie a kiedy zartuje... wiec sama ocen sytuacje i nie zadawaj glupich pytan !!!!!!!!!!!

co ma do tego znalezienie pracy ? hmm to ze jestes na jego utrzymaniu ;) oczywiscie nie wykluczam zartu

nie pasuje ci idiotko to nie czytaj:D pisze tu nie do ciebie jakbym nie wiedziała to bym nie pisała do kitt-> nie widze w tym nic złego,kończę 2 kierunki i póki co nie miałam czasu na pracę,teraz jej szukam jak napisałam a póki co jak o tym mówiłam to mój chłopak zawsze powtarzał że jeszcze się napracuję

nie jestem na jego utrzymaniu,mieszkam sama,on wpada na weekendy,płacimy za wszystko razem

sama jestes idiotka skoro nie znasz swojego chlopaka i nie wiesz kiedy zartuje a kiedy mowi powaznie........ na kilometr widac ze powiedzial to dla zartow bo widac ze mu sie nie spieszy.... skoro nie pracujesz i nie masz zamiaru pracowac....powiedzial na odczepnego IDIOTKO !!!!!!!!!!! FORUM JEST DLA KAZDEGO I KAZDY MOZE SIE WYPOWIADAC W TAKI SPOSOB JAKI CHCE !!!!!!!!

a mi sie wydaje ze jak znajdziesz, prace to poprosi Cie o reke, dlatego nazwal to kontraktem, konczycie studia jestescie 2 lata ze soba wiec czas na slub.. nie przyszlo Ci do glowy ze o to mu chodzilo?

hmmm w takim razie oswiadczy ci sie gdy tylko znajdziesz prace ;) nie wierze ze to napisalem :O....jakby od tego mial zalezec wasz zwiazek :O.... daj to do usuniecia :)

to może mu się już zmieniło, może uważa że skoro kończysz studia i masz więcej czasu to możesz popracować, chociaż na pół czy 3/4 etatu. Może myśli ze więcej dokłada kasy do Waszego życia i źle się z Tym czuje?. Ja bym się dopytała co miał na myśli, ale spokojnie, bez awantury. Może faktycznie to był tylko głupi żart?

autorko>> twoja glupota wlasnie wyszla z mojego monitora, usiadla na glosniku i powiedziala ''zabierz mnie stamtad bo juz kurwa dluzej nie wytrzyam''

psychiczna tortura :D hhehehhee

psychiczna torturo -------> DZIEKI CI ;) ze chociaz Ty jestes normalna/y .....

oj tam, dziewczyna ma problem a Wy się nabijacie

kabel nie no blagam was, z calym szcunkiem dla autorki - to bylo cos w stylu ''powiedzial, ze nie podobaja mu sie puszyste - czy to znaczy ze nie chce dziecka???'' :o:o:o pozdrawiam, zycze milego wieczoru i ide na na wspolnej