Pytanie odnośnie higieny ust...

Mam takie pytanko czy jeśli normlanie się dba o higienę ust, a np zjemy coś lub napijemy się, a partnerka/ partner nie lub zje napije się czegoś innego po pewnym czasie w ustach wydziela się zapach czy on może być nie przyjemny dla partnerki/partnera podczas pocałunku jeśli nie jedliśmy tego samego lub jeśli np. facet coś zjadł, a dziewczyna nie i jest prosto po umyciu zębów??

tak, trzeba sobie kwasem wyplukac. MOzesz nosic kwas w kieszeni i przed pocalunkiem dac sie napic dziewczynie i sobie, to wam wyjalowi gebe ze hej!

zależy co jadł jak czosnek to odpada. dzisiaj moj chlopak zjadł cukierki czekoladowe a potem mnie całował (ja mialam gumę mietową) i nie bylo zle. lubie czekolade wiec mi nie przeszkadzało.

wiem ze jak zjesz np hamburgera, a druga osoba hot-doga to wasze kupy będą dla was śmierdziec

a jak laska pali fajeczkę a facecik nie, to by wam przeszkadzało podczas pocałunku?

ja nie pale, ale uwielbiam calowac palaca kobiete, niesamowity smak, niestety nie czesto mam taka sposobnosc :(

bez przesady :O

a ja mam pytanie jak sprawdzić, czy nam nieładnie pachnie z ust?

czlowieku, to sie czuje. Niestety wiele osob nie czuje, albo udaje ze nie czuje, a z mord im wali na kilometr. Ale to jest wg mnie choroba psychiczna - nieczucie wlasnego smrodu.

bo ja sie spytalam siostry i mi powiedziala ze nie czuje nic brzydkiego (wiecie o taki syf mi chodzilo, jak co po niektorzy maja... fuj...) ale czasem sie boje ze po jedzeniu cos nieladnie moze mi pachniec i jak mowie do osoby to sie jakos odsuwam na boki, zeby nie chuchac prosto w jej nos. bo nie jestem pewna czy wszystko jest ok.

a i jeszcze jedno - sama nie czuje zadnego swojego zapachu

wiadomo jak zjesz cos aromatycznego (z czosnkiem, albo jakimis ziolami, czy cebula) to wiadomo na 100% ze bedzie to czuc, wtedy nawet guma malo pomaga, ale na pewno nie zaszkodzi. Zawsze jak masz watpliwosci wez sobie gume albo jakiegos tic taca i poczujesz sie pewniej.

no moj facet to jest az za naturalny..codziennie rano najpierw sie calujemy,a potem tak kladzie glowe na poduszce,ze wszystkie wywiewy ida pod moj nos...w sumie zadna tragedia,od tego sie nie umiera :P

seks jest w ogóle obrzydliwy wydzieliny, sperma sluz , zagrzybione pochwy i cuchnące penisy brrrrrr :o tak samo z pocałunkami, ślina, flegam, bakterie gnilne, koło zębów gnijące jedzenie np resztki kiełbachy brrrrrr ja żyje bez seksu i dobrze mi z tym, brzydzę się...:)