Rozdzielność majątkowa

Jakie są szanse na uzyskanie rozdzielności majątkowej w sądzie? Próbowałem się rozwieść - po 1,5 roku walki sąd odrzucił mój pozew. Żona nie zgadza się na rozwód. Na uzyskanie rozdzielności majątkowej też nie będzie się zgadzać. Próbowałem sobie kupić mieszkanie Jednak to też jest niemożliwe - notariusz zapytał: "a gdzie żona". Czy są szanse wyrwania się z tej matni ? Ostatnia nadzieja to uzyskanie rozdzielności tylko jak to potraktuje sąd gdy jedna strona nie zgadza się?

żeby sąd nie dał rozwodu, musi być taka sytuacja, że Ty jesteś winny rozpadu związku, a żona się nie zgadza albo żona wymaga opieki (jest chora na przykład). natomiast do uzyskania rozdzielności majątkowej, niestety, potrzebna jest zgoda żony, bez tego nic nie załatwisz. no chyba, że żona trwoni majątek działając ewidentnie na Waszą szkodę. wtedy można uzyskać podział majątku i rozdzielność. na Twoim miejscu walczyłabym o rozwód albo o separację, jeśli to Ty jesteś winny rozpadu związku.

Może spróbujesz separcji? Wtedy automatycznie macie rozdzielność majątkową

nie jest potrzebna zgoda obojga malzonkow do ustanowienia rozdzielnosci majatkowej. Po prostu wnosisz pozew do sadu o ustanowienie rozdzielnosci majatkowej, musza byc ku temu oczywiscie powody, tak mowi kodeks rodzinny i opiekunczy w art. 52: \" Z ważnych powodow kazdy z malzonkow moze żądac ustanowienia przez sad rozdzielnosci majatkowej\"

http://prawoity.pl/pisma/?pismo=pozew_o_zniesienie_wspolnosci_majatkowej

o rozdzielności już ci napisano, dodam tylko że gdyby jednak żona się zgodziła, to można sprawę załatwić u notariusza za około 500 zł. co do mieszkania natomiast - to czy nie możesz obejść jakoś tej kwestii? Np. kupić mieszkania na rodziców, a potem przenieść własność darowizną na ciebie? w 1 grupie jest to zwolnione z podatku, darowizna nie wchodzi w majątek małżeński. Gdybyś mial majątek odrębny, mógłbyś kupić mieszkanie i teraz - skladając oświadczenie przed notariuszem, że mieszkanie kupujesz za środki pochodzące z majątku odrębnego. Tyle, ze trzeba jego istnienie móc udowodnić w razie czego.

coś kręcisz, jeżeli chcesz się rozwieść to może powinieneś wziąć na siebie winę, tak robią faceci, którzy chcą rzeczywiście rozwieść się z żonami a to że ona się nie zgadza, dziwne? nie napisałeś dlaczego co do zgody na rozdzielność majątkową, to wystarczy, że powiesz żonie, że w takim wypadku kupisz mieszkanie na nazwisko przyjaciółki, kochanki - sam wybierz, która Ci bardziej pasuje, to powinno zadziałać na żonę

mały drobiazg - strona wyłącznie winna nie może się domagać rozwodu, o ile druga strona się nie zgadza. Tak więc branie winy na siebie nie zawsze rozwiązuje sprawę. rozdzielność majątkowa nie jest korzystna dla żony, jest to element "przetargowy" w negocjacjach rozwodowych.

Jesli nie mieszkasz z zona mozesz starac sie o rozdzielnosc majatkowa(np od momentu kiedy wyprowadziles sie z domu) Wasze pozycie malzenskie ulego rozpadowi i nie prowadzicie razem gospodarstwa domowego