Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bułcia

jak zyc z DDA

Polecane posty

Gość bułcia

Mój facet jest DDA , doprowadziło go to do depresji i nerwicy. To miły wrażliwy facet, ale czasem godzinami milczy wpatrując się w jeden punkt i myśli. Kiedy pytam o czym, nie chce odpowiadać. Nie mówi zbyt wiele o sobie, ma niskie poczucie wartości. Nadal żyje w toksycznym domu, z bandą alkoholików, sam tez lubi browar. Nie weim czasem jak mam do niego podejść, chyba łatwiej jest milczeć.. nie chce żeby poczuł się osaczony, kiedy próbuję rozmawiać o uczuciach.. eh szkoda gadać, albo kpiaco podchodzi do sprawy i udaje że go to nie obchodzi albo się zamyka. Jestesmy miesiac razem, widzę jak sypie mu się pscyha i nie wiem jak mu pomóc. umówiłam mu wizytę u psychiatry. Sama cierpie na depresje i ciezar jego choroby mnie przytłacza podwójnie. w przeszłości byl cpunem i chyba narkotyki tak mu poryły mózg. Miewa lęki, problemy z potencją i bardzo się tego wstydzi. Mam dopiero 19 lat i kompeltnie nie radze sobie z ta sytuacja.. staram sie mu dac do zrouzmienia ze jest dla mnie wazny, ale komunikacja przez jego zamkniecie sie w sobie stoi na kiepskim poziomie... co tu zrobić?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Namów Go na wspólną terapię ( razem z Tobą ) .Może pomoże ? Wiesz ,ma za sobą ciężkie przeżycia .Może sam się z nich nie wyzwolić .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sami nie dacie rady psycholog
potrzebny zdecydowanie!O takich traumatycznych przezyciach z dzieciństwa trzeba mówic ,mówic i mówic -wywalic wszystko z siebie... Sama jestem DDA ale już nie małolata mam syna i meża . Oboje sie bardzo wspieramy ale czasami emocje wracaja tylko ze juz teraz potrafie sobie z nimi radzic -najprostsze u mn ie to to ze wtedy ide na podwórki i kosze trawe albo robie cos wokół domu,sprzatam ,grabie Ale kiedy byłam młoda dziweczyną to porady psychologów nie były takie popularne -moja polonistka w liceum ,znająca mój problem poradziła mi abym to wszystko opisała w pamiętniku .Zrobiłam to i kiedy przeczytałam go po latach to sie przeraziłam !!!:O :O ile w tym leku,strachu i nienawiści Jak możesz to idżcie razem do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×