Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zastanawiam się i tak myślę

W łóżku z meżem

Polecane posty

Gość zastanawiam się i tak myślę

Kiedyś wspamiałe miejsce doznań, godzenia się, dziś miejsce beznamietne, kłótni...., pretensji.... Boli , oj jak bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się i tak myślę
Chyba nie , bo -łozko- miało oznaczać miejsce doznań , nie dosłowmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magicca
NIGDY nie wolno sie klocic w lozku!!! Wszedzie, ale nie tam. Lozko zawsze powinno byc miejscem wyjatkowym, kojarzacym sie z odpoczynkiem, seksem, czytaniem ksiazki, relaksem......Robisz wielki blad, ze pozwalasz sobie i mezowi na zniszczenie tej zasady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się i tak myślę
Niestety nie pozwalam, to dzieje sie obok mniw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się i tak myślę
Moj mąż mysli, że łożko to miejsce odreagowywania jego stresów. gdy jest czemuś winien, nie tylko wobec mnie to.... no właśnie. Nigdy nie przeprosi, ale jest wściekly, że ja nie chcę, błędne koło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się i tak myślę
klops, nie mam stołu kuchennego, ale może masz na myśli walkę na noże kuchenne, te posiadam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izulek11
u mnie jest podobnie,chyba nasze małżenstwo sie zaczyna wypalac choc dopiero mija 7 rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się i tak myślę
pewnie nie może, bo on unika rożnych cięzkich tematów, mówi - nie chce mi sie z tobą dyskutować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izulek11
nie potrafimy sie dogadac,cierpia dzieci i coraz wieksza przepasc miedzy nami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M-arlena
Wspolczuje Ci. I rozumiem. Moj maz tez nie ma ochoty niczego wyjasniac, wytlumaczyc, przedyskutowac, tylko laskawie prezentuje swoje niezadowolenie......Kiedys sie tym przejmowalam. Teraz mam go gdzies. Nie jest to latwe, ale postaraj sie trzymac sie swojego zdania i byc konsekwentna, a nie przejmowac sie jego opinia. Da sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się i tak myślę
Moj to nawet nie próbuje sie dogadać..., czegoś oczekuje i tego chce. codziennie jest coraz gorzej, ja też zaczynam unikać rozmów, wspólnych wyjść. Nie chcę widzieć tych ciągłych pretensji i obrazy małego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się i tak myślę
No może nie umiem dyskutować, ale pewnie też juz nie mamy o czym. Dzisiaj rano, po dwóch dniach obrazy i spania w innym pokoju przyszedł i oczekiwał cudów. te jednak się nie zdarzyly. wiecie, powiedział coś czego nigdy nie powinien, ale mnie to nawet nie zabolało. Dotyczyło to rozwodu, powiedzałam mu , że to jego sprawa, jeśli mu źle to niech zanosi papierki, ja się na wszystko godzę. Nawet sie nie zdenerwował, chyba mysli, że mowię to tak sobie, a mi to naprawdę zaczyna wisieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marle--na
Dop******lam dziś każdemu nie, to nie tak. Taki czlowiek sadzi, ze nie ma sensu dyskutowac, bo przeciez on czegos chce i to cos powinno byc bez dyskusji i ustalania czegokolwiek natychmiast realizowane. A proba pogadania o tym tylko go wkurza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawki z bitą śmietaną
zapraszam na mój temat:D a moja rada? dać na luz, przypomnieć sobie wszystkie dobre chwile, jego dobre uczynki, dobre cechy, wszystkie ekscytujące przezycia - i chciec do tego wrócić... jak masz ochote na niego ponarzekać w lozku, to sie przytul jak masz ochote wrzasnąć,to zacznij miłą spokojną rozmowę i spedzajcie razem czas- wspolne pasje, hobby, po dniu na wycieczce pieszej albo rowerowej od razu fajnie sie razem wchodzi do lozka:) musicie byc drużyną- JEDNA, a nie dwoma wrogimi, inaczej malzenstwo nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się i tak myślę
Tak, ale żeby była druzyna to musza być osoby chętne. no i jaszcze kwestia kto zostanie druzynowym, jesli on to sie nie zapisuje. jestem tyle lat po ślubie, że drużyna to już bylismy. no , ale co z reszta życia, zrezygnować z siebie i swoich emocji.... .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się i tak myślę
Na rozłąke, nawet krótką jestem bardzo chętna, ale to nie jest człowiek z ktorym można to przejść. On widzi tylko czarne i białe, jego życie nie ma odcieni....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się i tak myślę
tak jest despotą, nie nie był nim przez wiele lat. Nie mowie, że było super, ale nie było xle. super były chwile godzenia sie w łożku, no i stąd moje cierpienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marle--na
Uczucie sie wczesniej czy pozniej konczy, kiedy mieszkasz z despota. Jedyna rada jest zyc po swojemu. Ja przeszlam juz etap na ktorym obecnie jest autorka, etap bolu i niepewnosci, ja juz moge sobie pozwolic na zycie wlasnym zyciem i nie przejmowanie sie cudzymi humorkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się i tak myślę
Do Marle... To jak sobie z tym poradziłaś, jesteście nadal razem. lece do pracy, będę po południu. prosze piszcie, radźcie, opowiedzcie swoje historie. Szukam rozwiazania, najmniej bolesneg. Dzieki za rady!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się i tak myslę
Słowo despota to bardzo groźne określenie, co zrobić by sie nie poddać, a nie mieć awantur?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trwoga
Pomożcie, latwo powiedziec... jak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M-arlena
Dziewczynki, mozna sobie z tym poradzic, serio:) Ja przez wiele lat bylam tak dobra zona, konsultujaca wszystko z mezem i sluchajaca jego zdania. I wydawalo mi sie, ze taka wlasnie powinnam byc. Do czasu, kiedy zaczelo sie okazywac, ze konsulytacje sie skonczyly, a zaczely dyspozycje. To cienka granica, ktora latwo przekroczyc i nie zauwazyc. Zreszta, same wiecie. Jak to zmienilam? W pewnym momencie powiedzialam sobie i mezowi "dosc". I bylam konsekwentna. Zaczelam postepowac zgodnie z wlasnym zdaniem, zaczelam robic to, na co ja mialam ochote i to, co uwazalam za stosowne. Zaczelam zyc jak singiel. I bylam kosekwentna. Oczywiscie, maz sie wscielak, grozil, robil mi na zlosc. Ala ja sie uparlam. Powiedzialam sobie, ze albo teraz, albo nigdy. I jestem zadowolona:) Musicie wiedziec jedno - ze nikt za was tego nie zrobi. Ze trzeba znalezc w sobie duzo samozaparcia, i wiedziec czego sie chce. A wszystko jest mozliwe:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się i tak myślę
ostatnio coraz częściej zastanawiam się nad spotkaniem z jakimś rosłym Afrykańczykiem. Od dawna mam ochotę sprawdzic, czy to jak wielkie sa ich ... drążki to prawda czy mit 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiam się i tak myślę
to wyżej to podszyw jeśli macie jeszcze jakies ciekawe przemyslenia to zapraszam, a podszywy do pieca. Pomysł z wlasnymi decyzjami dobry, ale u nas jest troche inaczej.To ja musze podejmować wazne decyzje, kieruję rodzina, bo on tylko potrafi sie wpieprzać i robic głupie uwagi. Z domu wychodze kiedy chcę i jemu to oficjalnie nie przeszkadza, tylko potem zachowuje sie nienormalnie. wlasnie szykuje mi sie ciekawe wyjście i wyjazd, chodzi wściekły, nic nie robi... .Nie rozumiem tego zachowania, a bardzo bym chciala, bo moze wtedy byłby lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to jest despota
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×