Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tereska 26lat

mowic czy nie..o seksie

Polecane posty

Gość tereska 26lat

Witajcie Proszę o pomoc.W lipcu biore slub.Kiedy powinna sie odbyc pierwsza spowiedz? Wspołżyłam przed slubem, sama nie wiem czy mowic o tym czy nie? Boje sie,ze nie otrzymam rozgrzeszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slodka...papryczka
Chcesz stanac przed swoim mezczyzna i chcesz mu slubowac : wiernosc, uczciwosc malzenska jak nie potrafisz przed Bogiem byc uczciwia.Czasem ludzie biora slub koscielny a nie rozumieja czym jest slub koscielny. Nie potepiam cie chce ci poprostu wytlumaczyc, ze spowiedz powinna byc szczera i wychodzac z kosciola powinnas miec czyste sumienie.Myslisz, ze jestes jedyna osoba ktora wspolzyje przed slubem ?Ja mam nieslubne dziecko i powiem wszystko, bo chce stanac przed Bogiem, mezem z czystym sumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsadd
a co ma uczciwość względem męża do spowiedzi? przecież on wie że z nim współżyłam :D i z kim jeszcze też..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie chronie
seks przedmałżeński jest grzechem ciężkim i jedynie rozgrzeszenie dostajesz z niego w SPOWIEDZI PRZEDSLUBNEJ. Tylko podczas spowiedzi przedslubnej zachodza przeslanki do rozgrzeszenia grzechów nieczystości więć don't worry ;) Rozgrzeszenie dostaniesz, a chcąc wziąć ślub kościelny, zatajanie grzechów to nie wporządku (delikatnie mówiąc :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poszukaj innych topików na ten temat;) po drugie- większość narzeczonych idzie do spowiedzi przedslubnej i mówi o tym ze współżyła więc nie jesteś wyjatkiem... raczej idz do księdza którego znasz a nie pierwszego lepszego bo moze to być niemiła spowiedz a nie o to chodzi by sie stresować spowiedzią;) do pierwszej spowiedzi idz tak z miesiąc przed ( ale mozesz i nawet 3 tygodnie przed)a na 2 w piątek lub sobotę przed ślubem.Powiedz księdzu ze kochałaś sie z narzeczonym- to brzmi lepiej niz uprawiałam sex ( takie jest uczuciowe;) ) i powodzenia na nowej drodze życia 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
jestes na tyle dorosła żeby współżyć, bądź dorosła na tyle żeby o tym mówić. rozgrzeszenia tobys mogła nie dostać jakbyś kogos zamordowała, ale za seks przed ślubem na spowiedzi przedślubnej rozgrzeszenie dostaniesz. oczywiscie pod warunkiem powstrzymania sie od współżycia do ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeciez nie jestes jedyna.. poza tym nieprawda jest ze tylko na spowiedzi przedslubnej dostajesz rozgrzeszenie ze wspolzycia przed slubem. Ale niema sie czego obawiac normalnie mowisz...jesli chcesz byc nieszczera to po co brac slub koscielny? skoro spowiedz i tak bylaby nie wazna/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
"imili86 - poza tym nieprawda jest ze tylko na spowiedzi przedslubnej dostajesz rozgrzeszenie ze wspolzycia przed slubem." pewnie że nie. ja się spowiadam tak mniej wiecej raz na rok, spowiadam się też ze współżycia i jakos rozgrzeszenia dostaję. więc bez histerii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie też zanim wzielismy slub spowiadałam sie z tego i jakos rozgrzeszenie dostawałam..chyba jak juz szlam do spowedzi to chociaz zeby szczera byla prawda? chyba po to jest ta spowiedz przedslubna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co cukierki
mówić. dostaniesz rozgrzeszenie. mieszkaliśmy przed ślubem razem i ksiądz kazał nam wyspowiadać się rano przed ceremonią, żebyśmy nie zdążyli znowu nagrzeszyć.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spowiedź w kościele
katolicki m to głupota, nie mająca sobie równych! Czy do cholery Bóg nie widzi, ze współżyjesz? Czy musisz iść to gadać facetowi w sutannie, który niewiadomo czy w tym momencie nie wali sobie konia?! Co z tego, ze się pojdzie i wszystko wyzna jak się potem znów robi to samo! Dziewczyny przede wszystkim żal za to co się zrobilo i postanowienie poprawy ma sens! Wyszlam za mąz już trochę temu, jednak od jakiś 2 lat nie chodze do spowiedzi. Nie wierzę w spowiedź. Zauważylam jednak, ze pomimo, że nie omijam ten sakrament szerokim łukiem, to stalam się bardziej wrażliwa na otaczające zło....nie wiem, ale czuję, się lepsza jako czlowiek, żona, kobieta.... Może dlatego, że nie zyję w tym smiesznym przeświadczeniu, że pójdę do konfesjonału i za 3 miechy będe się spowiadać dokładnie z tego samego......A na dodatek postanawiać, że tego robić nie będę....Spowiedź ustanowił Kościół, czyli ludzie.........Jezus ustanowil Sakrament Pokuty, jakkolwiek by tego nie rozumieć........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga321
zgadzam sie z przedmowczynia...!!! Jestescie glupie ze do spowiedzi latacie myslicie ze ksiadz w celibacie zyje...smiechu warte. Bylam swiadkiem u siostry na slubie i nie bylam u spowiedzi a u komuniI TAk i mam breche z wszystkich wyzej ...az zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
nie byłaś u spowiedzi to po chuj lazłaś do komunii?? świadek nie musi, trzeba było pozostać przy swoich przekonaniach i demonstracyjnie komunii odmówić. i kto tu jest głupi i na dokładkę zakłamany?? trochę odwagi cywilnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aga321
qrwa czy wy nie widzicie ze kosciol to jedna wielka mafia i tylko zyja z takich debili jak wy!! Jakby bylo wiecej takich jak ja to bylby porzadek na tym swiecie!! a tak to tylko zaklamanie!! idziesz do spowiedzi obiecujesz poprawe a robisz to samo przez cale zycie qrwa co to ma za cel?? a jakbym nie poszla do komunii to by mnie babcie z kosciola pozabijały a tak poszlam i zaden piorun z nieba mnie nie zabil;p pozatym do spowiedzi chodza Ci ktorzy popelniaja grzechy a nie Ci ktorzy probuja jakos sobie radzic w tym zasranym i zaklamanym swiecie....wspolczuje twoim dzieciarom bo pewnie maja lub beda mialy matke dewotke zygac sie chce...qrwq

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
Kościół żyje tez z Ciebie bo żyje tez z podatków. więc chcąc nie chcąc i tak na niego płacisz. wiec nie pyskuj. a jak Ci tak to przeszkadza to nie korzystaj z posług Koscioła. a nie ze tu pyskujesz az wióry lecą ale do komunii to gebę podstawiasz. idę do spowiedzi, obiecuje poprawę i STARAM SIĘ nie grzeszyć. wiadomo że nie dam rady całkiem nie grzeszyć bo człowiek jest słaby i prędzej czy później sie złamie, ale mam szczere chęci i się staram. i to się liczy. "pozatym do spowiedzi chodza Ci ktorzy popelniaja grzechy a nie Ci ktorzy probuja jakos sobie radzic w tym zasranym i zaklamanym swiecie...." - przyznaje się tutaj jakąs nagrodę dla najgłupszych tekstów? bo ten by wygrał. to jak za komuny - wtedy nikt nie kradł, tylko wszyscy "załatwiali". koelżanka jak widze ma ten sam objaw. leziesz do komunii bo się babć z kościoła boisz? to jest dopiero zakłamanie. nie jestem koscielna, nie siedze w kościele codziennie, ba, nawet nie chodze co niedziele. ale szanuję ludzi wierzących i ich wiarę samą w sobie. czego Ty nie potrafisz jak widzę. i trochę kultury dziecko. rzucenie kilku kurw nie zastapi argumentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga 32coś tam, to jaką Ty religię wyznajesz? W Boga czy w księży? Rozwalają mnie takie teksty... Nie chodzę do kościoła, bo ksiądz ma dziecko... I taki debil czuje się rozgrzeszony... Jakby grzech tego księdza, który jest człowiekiem, zwalniał od wiary i chodzenia do kościoła. Ksiądz nie jest de facto księdzem, bo woli seks i kasę, to dla niektórych równa się Bóg zniknął, nie chodźmy do kościoła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ann///
czarna koala i hapo zgadzam sie z wami. Jezeli komus nieodpowiada kosciół to niech do niego nie chodzi i tyle. A nie lezie do komuni pomimo braku spowiedzi, jak mozna byc tak fałszywym?! To jest chyba najcięższy grzech. I to ze ksiądz grzeszy to nikogo nie usprawiedliwia. Ksiądz jest człowiekiem takim jak kazdy. On bedzie rozliczony ze swoich grzechów a my ze swoich. Co to zagłupie tłumaczenia ze skoro ksiądz robi cos złego to nie trzeba sie spowiadac? Spowiadasz sie bogu a nie księdzu. Stajesz przed bogiem, załujesz tego ze nie wytrwałes w przykazaniach, chcesz przebaczenia grzechów, pragniesz zblizyc sie do boga- to jest własnie spowiedz. A ksiądz tylko jest posrednikiem i czuwa nad poprawnoscią sakramentu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś tu nie pasuje
jeśli ktoś tworzy temat i pomimo tego, że ma wątpliwości juz sie nie pojawia, to znaczy że ten temat jest prowokacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i w kółko to samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzeczywiścieeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez sensu jest rozprawianie o tym co robią księża, jaki jest kościół blabla...spowiedź nie jest dla księdza tylko DLA NAS SAMYCH, ksiądz powinien być pośrednikiem pomiędzy nami a Bogiem, spowiadamy się po to, żeby oczyścić swoje sumienie i postarać sie poprawić, jesli wyznajesz komuś swoje grzechy to znaczy że przyznajesz się do nich i umiesz je wypowiedzieć a więc wiesz co robisz złego i starsz się to poprawić. To tak ogólnie. Natomiast odnosnie seksu przed slubem- teraz jets mało par, które 'tego' przed slubem nie robiły więc księża mają obecnie nieco inne nastawienie, oczywiście nie wszyscy i to jest dla mnie osobiście troche dziwne, bo albo wszyscy powinni dawac rozgrzeszenie albo nikt, a tka jeden da a drugi za to samo nie da....Natomist przy spowiedzi przedslubnej księża tak czy siak o to zapytają więc chyba nie warto kłamac i podczas pierwszej spowiedzi warto się do tego przyznać i postarać powstrzymać do drugiej spowiedzi przedslubnej, czyli wlasciwie to samego ślubu. Slub się bierze z założenia raz w życiu (tzn. dopóki smierć nas nie rozłączy), więc to chyba dość podniosła uroczystość i warto z tej okazji trochę się zastanowić, przemysleć, zachować czystośc, życie będzie miało lepszy 'smaczek' jesli się podejdzie do tego święta z pewną 'duchową' postawą. Nie uważacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×