Czy to moja wina?!

hej dziewczyny.. piszę tutaj o tym,bo bardzo mnie to męczy.. jakiś tydzień temu pokłóciłam się z najlepszą przyjaciółką (znamy się 16 lat) Sprawa wyglądała tak: Miałyśmy napisać wiadomość do pewnego chłopaka od niej z konta na fotka.pl, ustaliłyśmy co napiszemy,ale potem jakoś nam to z głowy wypadło. Podała mi swoje hasło i jakiś tydzień później napisałam od niej do tego chłopaka ( sprawa dotyczyła mnie, nie napisałam nic obraźliwego tylko dlaczego przestał się do mnie odzywać) a ona.. z buzią do mnie wyskoczyła,że dlaczego ja się jej włamałam na konto,że mam od siebie pisać do tego chłopaka itp. a jemu napisała wiadomość "Sory to nie ja pisałam Karolina mi się WŁAMAŁA na konto". Jak to się włamałam?! Ona się upiera,że hasła mi nie dawała.. nie odzywa się do mnie i wszystkim w koło opowiada ,co zrobiłam.. :( Druga sprawa... Pokłóciłam się z dobrą koleżanką o to,że zostawiła na wfie torebkę na ławce gdzie ja siedziałam a ja poszłam kilka ławek dalej.. kiedy wróciła nawyzywała mnie od idiotek itp, BO POWINNO BYĆ DLA MNIE JASNE,ŻE MAM JEJ TOREBKI PILNOWAĆ!! Wykrzyczała,że ma mnie dość i oczywiście zaraz zaczeła na mnie "wjeżdzać" ja osobiście nie zauważyłam tej torebki, a pozatym nikt mnie nie prosił żebym ją pilnowała.. Kiedy kolega próbował nas pogodzić,powiedziała do niego ( i założyła się z nim o 100zł) że do końca roku się do mnie nie odezwie,bo za dużo się tego nazbierało.. Miała na myśli to,że dwa lata temu nie przyniosłam jej kurtki z dyżurki,bo jej się dupy nie chciało ruszyć żeby po nią przyjść. I znów zaczeła mnie wyzywać.. i krzyczeć,że ja sobie wszystko wymyślam! Nie wiem dziewczyny, powiedzcie czy to ze mną jest coś nie tak,że się coraz częsciej z kimś kłóce? :( Proszę doradźcie co mam zrobić..

TLTR ale odpowiedź brzmi TAK

swietnie

innymi to na pewno Twoja wina ja nie mowie o tym ze to Ty jestes winna ale o tym ze przyciagasz takich ludzi. Olej te osoby nie przepraszaj, spokojnie tłumacz, to chamskie co Ci powiedziala ta dzieczyna nie jestes smieciem zeby sie tak darla po Tobie. Wiesz w tym wieku to jest tak ze jak Cie pare osob obgaduje to inne tez zaczynaja czuja sie pewnie bo maja wiecej osob za soba i dlatego tak jest. A dzieje sie tak dlatego bo dajesz z siebie robic ofiare, nie daj sie gnoic, bron sie:)

Hehe i dlaczego ten temat jest na erotycznym?:D

bronie się, nie jestem obojętna temu,co mówią.. większość osób za mną staje ale ona pieprzy takie farmazony,że czasami mam ochote jją pobić,bo mam wrażenie,że ona sama siebie nie słyszy ;/

1. nie powinnaś była nic pisać z konta koleżanki bez jej wyraźnego, każdorazowego pozwolenia wniosek: koleżanka ma rację ale załatwiła całą rzecz po świńsku (mam na myśli informowanie chłopaka że to Ty napisałaś) 2. jeśli widziałaś tą torebkę (a podejrzewam, że jednak tak), to trzeba było jej jednak przypilnować, najwyżej później zwrócić koleżance uwagę że powinna chociaż poprosić o przypilnowanie rzeczy. niby nie miałaś obowiązku, ale jednak... ja ze zwykłej koleżeńskości nie zostawiłąbym rzeczy koleżanki bez opieki 3. ciesz się że masz tylko takie problemy :)

A wiesz co najbardziej dziala na "przeciwnika" spokoj i nie odzywanie sie w ogole na zaczepki, pomysl jak Ty bys po kims przykladowo jechala a ta osoba by sie nie odezwala to Ty zrobilabys w Oczach innych z siebie idiotke nie? Wiec nastepnym razem sprobuj, chocnie zycze Ci nastepnego razu:

laida naprawde nie widziałam tej torebki.. ona wstała i poszła jak zobaczyłam,że siedze sama to poszłam do koleżanek kilka metrów dalej..

no dobra... widziałam. Ale to i tak nic zmienia bo jakos nikomu nie przeszkadza jak mnie ona OCZERNIA