Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie jestem feministka

nigdy nie bylam za rownouprawnieniem...

Polecane posty

Gość nie jestem feministka

szkoda, ze sie tak porobilo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla takich dziewuszek
rozumiem, że nie chcesz: prawa do głosowania prawa do pracy bez zgody męża prawa do dysponowania własnym majątkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla takich dziewuszek
-prawa do studiowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jestem feministka
nie wszystko jest czarne i biale... Nie chce w pracy przesuwac ciezkich szaf, czy biurek, nie chce w drzwiach (sklepu czy autobusu) przepuszczac mezczyzn, nie che byc traktowana jak mezczyzna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aso
A ja mysle ze ona jest przeciwko wymieszaniu rol spolecznych. Kobieta musi byc kobieta a mezczyzna mezczyzna. Po co nam swiat gdzie wszyscy sa tacy sami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla takich dziewuszek
najpierw przeczytaj co znaczy słowo "równouprawnienie" :O O Boże.....jaki naród niedouczony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aso
Oooo zgadalem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym woalała, zeby mezczyzna nadal zarabiał na zone i dziecko kobieta która pracuje zawodowo ma właściwie 2 etaty, bo w domu trzeba ugotowac, wyprac posprzata facet czasem pomaga ale nie oszukujmy sie to kobieca rola o dziecku już nie wspomne, dziecko jest kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla takich dziewuszek
równouprawnienie = pochodzi od "równe prawa" czy masz coś przeciwko równym prawom czy przeciwko chamstwu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aso
Mam takie pytanie do kobiet. Czy zgodzilybyscie sie zajmowacdomem i dziecmi gdyby wasz mezczyzna zarabial tyle, ze starczyloby pieniedzy dla calej rodziny ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla takich dziewuszek
kobiety ...to, że faceci bywają leniami (jeśli takich wybieracie) czy chamami, nie oznacza, że równouprawnienie jest złe. Natomiast wiara, że w czasach kiedy kobiety nie miały równych praw i były zależne od mężczyzn, było im lepiej...jest...naiwna? I co wtedy faceci z automatu byli odpowiedzialni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małaaaaa calineczka
HELO! kobieta w pracy może dziennie przenosić max 10kg, tymczasem facet nie ma ograniczeń.. poczytajcie troche, pouczcie sie, a potem gadajcie coś o feminizmie, równouprawnieniu itd. kobieta nie jest przystosowana fizycznie do ciężkiej pracy i wysiłku, dlatego jest traktowana ulgowo, jednak gadanie, że jest się przeciw równouprawnieniu, to kompletny debilizm niektórych przedstawicielek naszej płci. ;] jak nie chcesz - nie musisz pracowac, nikt ci nie kaze, twój biznes i twój problem. to, że jesteś zahukana, zakompleksiona i ograniczona, to nie znaczy, że nie powinno być równouprawnienia. feministki są potrzebne temu światu! one walczą o to, żeby wynagrodzenia kobiet były takie same jak mężczyzn! walczą o nasze prawa, ciemna babo ze wsi. większość kobiet jest zadowolonych z tego, że mogą w wielu dziedzinach konkurować z mężczyznami - wcale nie jesteśmy od nich gorsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla takich dziewuszek
ja się zajmowałam kilka lat domem i dzieckiem , BO CHCIAŁAM. A jak CHCIAŁAM wrócić do pracy, wróciłam A kiedyś jak CHCIAŁAM studiować, studiowałam, bo feministki kiedyś wywalczyły prawo do studiowania dla kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkam w holandii..tu kobieta przenosic 18kg...tylko nie pisze jak czesto i z jaka predkoscia..jak pracujesz na prdukcji,to mozesz te 18 kg nawet co 20 sekund lapac w rece...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a be ce de
jak chcesz siedzieć w domu plackiem na dupie to siedź i znajdź sobie takiego który cię będzie utrzymywał-pełno takich,nie będziesz miała problemu,ale nie odbieraj innym kobietom prawa do decydowania o sobie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a be ce de
a ja mieszkam w Polsce-na wsi i tu kobiety zapieprzają po kilkanaście godzin na dobę w polu jak koń pociągowy:P wszędzie można znaleźć beznadziejną prace:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
owszem, czy to się wam podoba czy nie - jesteście gorsze. a feministki to kretynki które krzykiem starają się wymusić specjalne przywileje. pamiętam jak kiedyś była afera że na jakichś tam zawodach pierwsza kobieta dostała z 10 razy mniej kasy niż pierwszy mężczyzna. domagały się wtedy "równouprawnienia". no ale jakoś im umknęło że przed tą pierwszą kobietą przybiegło na metę ze 30 facetów a ostatni facet który przybiegł przed tą kobietą nie dostał żadnej nagrody. taka jest właśnie feministyczna wizja "równych praw". ponieważ tak funkcjonuje niestety rynek pracy to nie ma się co dziwić że co chwila pojawiają się na nim nowe kryzysy. bo kobiety które robią coś pożytecznego to można na palcach policzyć. na ogół są to "specjalistki" od jakichś "zasobów ludzkich" czy innego "marketingu". czyli od bezproduktywnego mielenia jęzorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla takich dziewuszek
do autora powyżej..ładny nick wybrałeś..pasuje do Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli równouprawnienie, to równe prawa dla obu płci to popieram w pełni. Za żadne skarby świata nie chciałbym mieszkać np w Arabii Saudyjskiej, gdzie spojrzysz same chłopy, raj dla pedałów , Jacykowów, i Raczków przenajróżniejszych i bab przypominających zakonnice...never.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro chcą równo uprawnienia to niech maja ale: - niech przechodzą na emeryturę na takich samych warunkach co faceci - w pracy nie mają takich "kobiecych" przywieli - niech sobie taka feministka popracuje w kopalni, stoczni, hucie, wojsku, na budowie bez taryfy ulgowej - niech zlikwidują wszelakie przywileje dla kobiet ciekawe czy po czymś takim nadal będą chciał być tak zaciekłymi feministkami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"niech przechodzą na emeryturę na takich samych warunkach co faceci"- kwestia najwyżej 10 lat "w pracy nie mają takich "kobiecych" przywieli"- wymień jeden "niech sobie taka feministka popracuje w kopalni, stoczni, hucie, wojsku, na budowie bez taryfy ulgowej"- a nie pracuje ? "niech zlikwidują wszelakie przywileje dla kobiet"- wymień jeden przywilej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytaj kodeks pracy
jest np ze kobiety nie moga nosic iles tam kg a faceci wiecej i jeszcze cos by sie znalazlo ale nie mam tego przed soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leviatan - a Ty pracujesz w kopalni? I to jeszcze nie dlatego, ze chciales, tylko dlatego, ze ktos Cie zmusil? Nie? To dlaczego ja mam? Ja tez nie chce :) Jak rownouprawnienie, to rownouprawnienie - czyli niech kobiety pracuja w kopalniach, JESLI CHCA - tak, jak jest to w przypadku facetow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
a feministyczne rządania PARYTETÓW? na listach wyborczych, w zarządach firm itp. to też "równouprawnienie"? nie wg decyzji akcjonariuszy czy wyborców lub partii tylko przymus prawny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
co jest "kwestią sporną"? to że feministki chcą aby zapisać w formie prawa że np w zarządzie firm MUSI BYĆ ileś tam kobiet? no chyba żartujesz sobie. co ma wspólnego płeć z zarządzaniem firmą? do władz wybiera się tych, których akcjonariusze uważają za najlepszych, jeżeli nie są to kobiety to ich problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta lubiąca swoją pracę
Miła koleżanko nie będąca feministką. Równouprawnienie to nie nie jest nakaz :) Możesz nie głosować, nie pracować... wszystko to może wykonać za Ciebie mąż. Masz pełne PRAWO wyboru. Ale jeżeli Twój mąż zejdzie z tego świata przed Tobą (czego ani jemu ani tobie nie życzę) będziesz miała PRAWO pójść do pracy :) I o to m.in. walczył feminizm. A szafy , drzwi itp. to raczej kwestia kultury i wychowania a nie feminizmu. W krajach arabskich mężczyzna jedzie na koniu (lub innym stworzeniu) a żona za nim pomyka na piechotę z dzieckiem na ręku. A raczej są bardzo dalecy od wdrożenia feminizmu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×