Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie jestem feministka

nigdy nie bylam za rownouprawnieniem...

Polecane posty

Gość ofermm a
ale akcjonariusze nie chcą "damskiej części zarządu" i w ogóle nie ma czegoś takiego jak "damska część zarządu". a równouprawnienie nie polaga na tym że między kobietami i mężczyznami nie ma konkurencji tylko na tym że konkurują na równych zasadach, RÓWNYCH PRAWACH i NIECH WYGRA LEPSZY. a wy nie chcecie równouprawnienia tylko chcecie żeby ustawa zagwarantowała stołki dla kobiet. chcecie przywilejów a nie równych praw ponieważ na równych prawach, gdy każdy ma taki sam dostęp po prostu przegrywacie w tej konkurencji. jakoś nie domagacie się "damskiej części górników przodkowych" ani "damskiej części hutników - operatorów wielkich pieców" ani "damskiej części pracowników kanalizacji i oczyszczania" tylko w zarządach firm albo w polityce gdzie praca przyjemna, zarobki wysokie a odpowiedzialność wątpliwa to chcecie ustawowo "damskie części" wprowadzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winnona R.
postawa którą reprezentujesz to jak na mój gust wygodnictwo i lenistwo słowa "równouprawnienie" do tego bym nie mieszala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
i nie musi być wcale praw "zeby w zarządzie były same kobiety" wystarczy że prawo mówi że kobiet ma być więcej niż było by gdyby takie prawo nie istniało. nieważnie czy chcecie zwiększyć to z 10 do 20 proc czy z 70 do 80. tak czy inaczej są to przywileje. a tego się właśnie domagacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jaki lol
"no chyba sobie k**wa żartujesz? za kogo ty się uważasz? społeczeństwo nie jest jakąś sforą dzikich psów które mają być tresowane pod dyktando jakichś feministycznych idiotek." wystarczy, że choćby jakiś procent społeczeństwa prezentuje ten poziom co Oferma, to już jest wskazanie do edukowania tegoż społeczeństwa. wszystko, co nie jest potwierdzeniem ofermowych poglądów, jest idiotyczne. dyskusja pozbawiona jest sensu, kiedy zamiast argumentów ad rem lecą inwektywy ad personam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
a uważasz że taki ja - oferma - powinienem się obojętnie przyglądać jak kolejna grupa domaga się przywilejów dla siebie moim kosztem i chce za mnie podejmować decyzje twierdząc że posiadłą jakąś MĄDROŚĆ mi nieznaną? jakim prawem uważasz że masz prawo stawiać swój interes ponad moim? ja nie odmawiam ci prawa do równości, do konkurowania ze mną na jakimkolwiek polu i prawa do zwycięstwa w tej konkrurencji. odmawiam ci natomiast prawa do takiej konkurencji w której ty chcesz jednostronnie przyznać sobie handicap (nie wiem jakiego polskiego słowa użyć) i uważasz że to twoje święte prawo bo inaczej nie mogła byś wygrać a przecież chodzi o to żeby mnie "oswoić" z myslą że będę z tobą przegrywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
jednym zdaniem: chodzi mi o to że możesz sobie mieć poglądy jakie tylko chcesz ale nie masz prawa narzucać mi ich za pomocą państwowego przymusu twierdząc że moje (i innych "mi podobnych") poglądy są "gorsze" i państwo musi je tępić i "wychowywać" takich jak ja żeby mieli poglądy takie jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ofermo ja Ci moge tylko powiedziec, ze w Polsce gdzie same Polki nie maja swiadomosci czym jest feminizm, co wiecej sama znam takie przypadki, gdzie kobiety uwazaja, ze sa gorsze i glupsze od mezczyzn (w tym, niestety, pani doktor renomowanego uniwersytetu - o zgrozo) - pewnie wybrani byliby faceci, ale w gruncie rzeczy dlatego, ze \"tak sie przyjelo\" - z tego powodu uwazam, ze byc moze, do czasy podniesienia swiadomosci spolecznej takie rozwiazanie byloby dobre. Zauwaz, ze pisze \"moze\" - bo to nie moja dzialka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ofermm a jednym zdaniem: chodzi mi o to że możesz sobie mieć poglądy jakie tylko chcesz ale nie masz prawa narzucać mi ich za pomocą państwowego przymusu twierdząc że moje (i innych "mi podobnych") poglądy są "gorsze" i państwo musi je tępić i "wychowywać" takich jak ja żeby mieli poglądy takie jak ty. Skoro juz bawimy sie w sofizmaty, to dlaczego wobec tego Panstwo Polskie narzuca mi swiatopoglad i etyke katolicka? A moze ja np. ja nie chce rozwiazywac sporow za pomoca panstwowego aparatu przymusu i chce miec prawo do karania tych, ktorzy mi zawinili, zelazem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
"ze byc moze, do czasy podniesienia swiadomosci spolecznej takie rozwiazanie byloby dobre." juz nie mam siły tego wam powtarzać. jesteście takimi samymi obywatelami jak każdy inny i nie macie prawa domagać się aby państwo "wychowywało" innych aż będą mieć takie poglądy jak wy. przez piędziesiąt powojennych lat państwo walczyło z pluralizmem poglądów i "podnosiło świadomość społeczną" wśród "ludu". strasznie martwi mnie że wystarczyło kilka lat wolności żeby tyle osób w naszym kraju domagało się powrotu takiego działania ze strony państwa uważając swoje poglądy za "jedynie słuszne".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o jaki lol
Oferma, Twoim handicapem (ułatwieniem?) jest to, że jesteś mężczyzną i masz ugruntowaną tradycyjnie rolę na wielu polach życia społeczno-polityczno-ekonomicznego. W społeczeństwie, gdzie polaryzacją jest płeć, Ty jesteś uprzywilejowany w polityce, pracy zawodowej. Jedynym miejscem, gdzie byłbyś dyskryminowany jest ... sąd rodzinny. Fakt, tam kobiety traktowane są jak święte krowy, co w sumie jest dla nich bronią obosieczną. Natomiast w każdej innej dziedzinie kobieta musi pracować znacznie ciężej żeby być uznaną za równą mężczyźnie. A kiedy już to osiągnie, jest oskarżana o bycie babochłopem, o brak kobiecości, o bycie zimną suką :-o ja rozumiem Twoją postawę! Serio! Bronisz swojej pozycji. Masz prawo. Ale też, jako jednostka inteligentna i myśląca, zapewne dostrzegasz fakty. A fakty są takie: przez stulecia kobiety nie miały dostępu di edukacji, nie miały możliwości swobodnego dysponowania swoim życiem, ciałem, majątkiem. Od niecałych stu lat kobiety mają prawa na papierku. Prawa faktyczne jeszcze krócej. Odnalezienie się w tym nie jest proste! Naprawdę tego nie widzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
"ja nie chce rozwiazywac sporow za pomoca panstwowego aparatu przymusu i chce miec prawo do karania tych, ktorzy mi zawinili, zelazem?" niestety nie możesz tego robić z tego samego powodu z jakiego nie możesz narzucać innym swoich pogladów: KAŻDY CZŁOWIEK RODZI SIĘ RÓWNY!!!!! nie ma równych i równiejszych. nikt nie może stosować przymusu wobec drugiego człowieka, nikt nie może narzucać mu swoich poglądów a wolność każego jest ograniczona wolnością innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaliban
Równe prawa, oznacza też brak specjalnych przywilejów. Nie widzę sensu w nadwerężaniu kręgosłupa przy wrzucaniu na półkę w pociągu bagażu głupiej dupy co na 2 dni bierze dwie walizy po 50 kg każda :?. Większość kurtuazji wyewoluowała dlatego, że kobiety w czasach dawniejszych uważano za płeć słabszą. teraz przy dofinansowaniach do firm, funduszach aktywizacyjnych, gwarantowanych prawach etc. jest to de facto płeć bardziej uprzywilejowana (przynajmniej prawnie - bo czy faktycznie facet ma możliwość pozwania starej pomarszczonej szefowej co go molestuje? :? ) Tak więc - uniseks. Jestem za. Raz, że się człowiek nie namęczy, a jak już obcasem strzeli i wąsa fantazyjnie podkręci (czyli trud sobie zada), od razu większość nózki rozkłada. A na żonę to i tak wezmę Azjatkę (byle nie Japonkę). Jakoś tamte kobiety lepsiejsze takie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
"Oferma, Twoim handicapem (ułatwieniem?) jest to, że jesteś mężczyzną i masz ugruntowaną tradycyjnie rolę na wielu polach życia społeczno-polityczno-ekonomicznego." ja w to po prostu nie wierzę. te "role ugruntowane na polach" (jesteś jakimś rolnikiem czy jak?) to tylko wymówka dla domagania się przywilejów. dowodem na to jest dla mnie pozycja czarnych w sporcie. oni też przez wiele lat nie byli w ogóle dopuszczani do zawodów sportowych ale po zrównaniu praw bardzo szybko zdominowali większość dyscyplin bo po prostu są lepsi, mają większe fizyczne predyspozycje i wygrywają. kobiety też mają równe prawa ale nie wygrywają. nie wiem czy wiesz ale w zarządach największych firm świata kobiet jest mniej niż średnio w zarządach firm (o ile dobrze pamiętam to tylko około 2%). to oznacza że firmy zarządzane przez kobiety nie rozwijają się tak jak te zarządzane przez mężczyzn. wśród najbogatszych ludzi świata kobiety są rodzynkami, pojedyńczymi przypadkami. a to są ludzie którzy nie dorobili się jednak "na etacie", prawda? tylko własną przedsiębiorczościa, pracowitością i inteligencją. dlaczego tak mało jest tych kobiet? nie wiem. być może dlatego że się nie nadają, być może dlatego że po prostu nie chcą, że mają inne priorytety. może nawet wynikające z "ugruntowanych ról", proszę bardzo. ale to wciąż nie daje prawa tym które nie wytrzymują konkurencji ze strony mężczyzn aby domagać się specjalnych praw. ciekawe że jeżeli chodzi o uczelnie to kobiety bardzo szybko zdobyły dominację i posiadają średnio lepsze niż mężczyźni wykształcenie. tam nie ma "dyskryminacji" i "ról"? używasz tego argumentu tak jak ci wygodnie bo nie chcesz przyjąć do wiadomosci że istnieją realne powody dla których sytuacja wygląda tak jak wygląda. łatwej ci jest uprościć wszystko i wrzucićdo jednego wora dyskryminacji. wtedy możesz domagać się dla siebie specjalnego traktowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oferma jest skrzywiony
psychicznie i naprawde nie warto z nim dyskutowac. to 34 letni prawiczek, który nigdy nie dotykał nagiej kobiety- sam się do tego zreszta przyznajac w innych tematach. nie oczekujcie od niego sprawiedliwych poglądów na sprawy płci i rownouprawnienia. jest sfrustrowanym podstarzalym koniobijcą - dajcie mu zyc jego smutnym przegranym zyciem i wyżywac sie na innych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermo drogi
podajesz procenty w skali ŚWIATA, czyli ta skala obejmuje też kraje, w których kobieta nie ma nawet prawa iść do lekarza bez zgody ojca czy męża! podajesz statystyki o najbogatszych... a powiedz, ILU tych najbogatszych SAMODZIELNIE zarobiło te pieniądze? powiedz mi, ile pokoleń pracowało na te majątki i w jakiej linii były one przekazywane? jeśli pan Joseph Patrick Kennedy miał dziewięcioro dzieci (4 synów i 5 córek), w kogo inwestował? w synków czy w córeczki? kogo promował? syków, czy córeczki? czy poza jego synami, których upchnął w polityce, znane są jego inne dzieci, czyli córki? więc proszę Cię bardzo serdecznie, nie wyciągaj niemiarodajnych statystyk, bo wg statystyki, jeśli ja mam cały mózg, a Ty wcale, to oboje jesteśmy półgłówkami :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pupa77
"niech przechodzą na emeryturę na takich samych warunkach co faceci - w pracy nie mają takich "kobiecych" przywieli - niech sobie taka feministka popracuje w kopalni, stoczni, hucie, wojsku, na budowie bez taryfy ulgowej - niech zlikwidują wszelakie przywileje dla kobiet ciekawe czy po czymś takim nadal będą chciał być tak zaciekłymi feministkami...." Ja nie mam nic przeciw emeryturze w tym samym wieku. To krzywdzące dla kobiet, bo mają potem za niską stawkę. Co do pracy w kopalniach, itp. to wiele kobiet bardzo chętnie by to robiło, tylko tam się dobrze zarabia, i mężczyźni nie dopuszczają kobiet bo nie chcą konkurencji. Widziałam kiedyś film o Śląsku, pokazywali kobietę co pracowała w kotłowni, nakładała szuflą większą od siebie paliwo do pieca. Potwornie ciężka praca, ale nie była górnikiem i zarabiała 600zł. Jakby dawali 2000 to zaraz znalazłby się na to miejsce mężczyzna i okazałoby się, że ona nie może tam pracowac, bo jest kobietą. A tak - nikt się nią coś nie przejmował...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ofermy
Nie wyskakuj tutaj z Kantem bo Kant sie nie sprawdza. A co do narzucania pogladow - wlasnie panstwo je narzuca. 30 dobrze napisala. I tak ktos stosuje przymus usankcjonowany prawnie i i to wlasnie jest narzedzie do karania ludzi ktorzy ograniczaja wolnosc innych ludzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
"ILU tych najbogatszych SAMODZIELNIE zarobiło te pieniądze? powiedz mi, ile pokoleń pracowało na te majątki i w jakiej linii były one przekazywane?" całkiem sporo. PAN william gates, PAN ingvar kamprad (już nieżyjący), PAN william walton (też nieżyjący) PAN warren buffet, PAN george soros PAN carlos slim helu to wszystko ludzie z samego szczytu listy najbogatszych i jednocześnie ci którzy dorobili się jedynie włąsną pracą, żadnego dziedziczenia. ich rodzice byli zwykłymi przedstawicielami klasy średniej, żadnych majątków. a teraz są najbogatszymi ludźmi na świecie i nie ma w tym towarzystwie ŻADNEJ kobiety. to znaczy jest córka pana waltona i chyba kamprada ale to właśnie one zawdzięczają swoje majątki działalności swoich OJCÓW (nie matek).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofermm a
jeszcze drobna uwaga: chyba nie jesteśmy półgłowkami bo jak widać z twoich niedorzecznych argumentów nie posiadasz całego mózgu, przynajmniej działającego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×