co jest ?

mam 168 cm wzrostu i ważę 72 kg. problem w tym, że nie potrafię schudnąć. w polsce jeszcze jakoś dało radę a teraz mieszkam w UK i za chiny się nie udaje mi. jem normalnie a raczej dość mało w porównaniu np. z tym co jadałam w polsce. a zamiast ubywać to przybywa :( nie rozumiem :( chcę kupić orbitreka. czy racjonalne żywienie z powiedzmy 20 minutowym codziennym ćwiczeniem na tymże sprzęcie pomoże mi zrzucić wagę? jestem załamana :(

a podaj swoj przykladowy jadlospis?

raczej jadam zdrowo. nie jem tłustych potraw. dużo białka jem a mało węglowodanów. zasadniczo waga powinna spadać a tak się nie dzieje. co ze mną jest nie tak :( ???

Jesz po prostu za duzo kcal w stosunku do dziennego zapotrzebowania.

może i tak, ale nie da się nie jeść. znaczy... no da się, ale podobno nie chodzi o to żeby nie jeść. jadam śniadanie w domu, w pracy coś tam przegryzę, po powrocie z pracy jakaś zupa warzywna i to by było w zasadzie tyle. nie jadam słodyczy i nie słodzę. więc dlaczego nie chudnę nic a nic ? :(

No wlasnie nie chodzi o to, zeby nie jesc. To jest najgorsze co mozna zrobic, bo pozywienie to energia, witaminy i mineraly. Mozliwe, ze przez takie nikle odchudzanie rozregulowalas sobie metabolizm i organizm przyzwyczail sie juz do tak malych dawek kalorii.

i co teraz ?

Niestety ... nie ma dobrych wiadomosci ... o takich sprawach trzeba myslec zawczasu ... teraz mozesz tylko zaczac jesc normalnie, rozruszac przemiane .... a pozniej racjonalnie schudnac.

ja w Anglii w 1,5 miesiąca przytyłam 4 kilo mając więcej ruchu niż w Polsce, tamto żarcie to shit.

w Anglii dużo ludzi narzeka na tycie takie obleśne mają żarcie

właśnie też podejrzewam że z tym jedzeniem jest coś nie tak :/ przede wszystkim po tym, że mam straszne wzdęcia. a co powiecie na płatki owsiane? bo mam problem z zaparciami?

Nie tyjesz od jedzenia ... ale od nadmiaru kalorii. Ja moglbym caly dzien jest slodycze ... i byc szczuplym.

nie chcę się roztyć jak jakieś monstrum tym bardziej, że ja nie jadam fast foodów z zasady. niesprawiedliwe jest to bo mój facet je wszystko i ani grama nie przytył :/

jutro zamierzam zacząć jeść owsiankę, żeby trochę sobie wysprzątać bebechy. nie wiem czy to pomoże, pytam was :) zresztą owsianka jak owsianka, kupiłam tu taką najzwyklejszą w Lidlu. chyba się nada. mam zamiar zalewać owsiankę wrzątkiem i potem jak nasiąknie zjadać ją z jogurtem (bo na ciepło z mlekiem nie da rady - nie smakuje mi). nie wiem tylko jakich proporcji użyć. ile tych łyżeczek owsianki (łyżeczek takich od herbaty) na śniadanie, obiad i kolację żeby starczyło a nie było za dużo (bo ponoć można w drugą stronę przegiąć) proszę o odpowiedź

Bonzo007 ---- szczerze zazdroszczę:)

Nie chodzi o mnie :) Kazdy by tak - teoretycznie - mogl. Chodzi o to, ze jesli masz pod kontrola ilosc spozywanych kcal ... to w pelni kontroluejsz swoje cialo :)

to ja mam ) kontroli :( nie umiem liczyć kalorii to dramat jakiś dla mnie z tym. a co myślicie o owsiance?

na jednych owsianka działa na innych nie próbuj

najlepiej poszukaj dobrego przepisu na owsianke w necie;) ja byłam w UK 3mc i schudłam 7kg, ale tylko dlatego że tak maxmalnie oszczędzałam kasę, że mało co jadłam, a i praca w sklepie z ubraniami, także trochę miałam sportu:D nie żałuję, wróciłam do PL(bo semestr na uczelni się zaczął) i wszyscy nie mogli się nadziwić że tak schudłam będąc w UK, zazwyczaj tam ludzie tyją. Fakt też że jadłam dużo warzyw i owoców, jogurty kefiry i mięso, czasem jakieś słodycze ale to rzadko... właśnie ważna jest regularność posiłków i nie przesadzanie z kaloriami

Tez mieszkam w UK od czterech lat i fakt, jedzenie masakra, przytylam 12 kg, niedawno jednak schudłam 10. Więc schudnąć się da. U mnie zwyciężył ruch, samo ograniczanie jedzenia tez nic nie dawało. Nie lubię ćwiczyć, ale lubię tanczyc, duzo tanczylam, albo na imprezach pijąc tam tylko wodę, albo w domu, przy sprzątaniu itd. Poza tym zrezygnowałam z autobusów i chodziłam do domu pieszo (jesli ktos ma daleko to moze wysiąć kilka przystankow wczesniej), i w szkole dużo chodzę, biegam po schodach itd, pracę mam raczej siedzącą. Diety raczej nie stosowałam, tylko Mniej Żrec. Nie jadlam slodyczy, jadlam conajmniej 4 posilki dziennie, najpozniej o 19 i to najwyzej jogurt. Im wczesniejsza pora dnia tym wieksze posilki, duze sniadanie, spory lunch, sredni obiad, malutka kolacja. Waga polecialaaaaaaaa az milo. powodzenia

to spróbuję zastąpić tą owsianką śniadanie i obiad. oraz MŻ i chyba kupię tego orbitreka. po 20 minut dziennie to niezły wycisk. jak widać po wcześniejszych wpisach (gratulacje) - da się. więc już nie marudzę tylko się za siebie zabieram :D