Uwiodlam wlasnego przyjaciela.....

i mam moralnego kaca...Byl z jakas dziewczyna, wprawdzie dopiero kilka tygodni, moze miesiac ale jednak. A ja chyba poczulam sie zazdrosna, ze mial dla mnie mniej czasu. Znamy sie 6 lat, jest bardzo przystojnym facetem i naprawde podoba sie kobietom ale jakos nie udalo mi sie nigdy byz z zadna przez lata, chociaz nie skacze z kwiatka na kwiatek. Ja tez jestem sama od roku...i hmm nie wiem dlaczego to zrobilam, moze stesknilam sie za dotykiem i bliskoscia faceta, ale mialam ochote na Niego i nikogo innego. Wiec spotkalismy sie u mnie, siedzielismy do poznej nocy i pilismy wino, a ja czulam ze zwariuje, tak go pragnelam jak nigdy wczesniej nikogo. Patrzyl na mnie tak głęboko tymi swoimi oczami, nie umialam sie opanowac. Mialam na sobie biala koszulke, bez stanika widzialam ze patrzy na moje piersi, chyba tez mial ochote na cos wiecej, ale nogdy wczesniej nic takiego miedzy nami sie nie dzialo NIGDY :( Stał oparty o parapet, podeszlam do niego i pocalowalam, najpierw sie zawahal i jakby lekko mnie odsunął, a po chwili przyciągnąl spowrotem i pocalowal tak ze mi sie nogi ugięły. Zdarł ze mnie ciuchy , wyladowalismy na podlodze, przelecial mnie tak jak nikt nigdy wczesniej. Nie wiedzialam ze jest taki zajebisty!!! Pierwszy raz w zyciu mialam orgazm kochajac sie z facetem....powiedzialam mu o tym, przytulil mnie tak mocno....jedna noc, kil;ka chwil - bylo bosko...ale CO TERAZ??!! boze co teraz?? stracilam przyjaciela??

z tymi pierdulkami to na erotyczny uciekaj

a gdzie wg ciebie jestem??!!

Ee tam. Skoro tak dlugo sie rpzyjazniliscie,to mzoe bylibyscie dobra para :) Ponoc najlepsze malzenstwa to malzenstwa przyjaciol.

może straciłaś przyjaciela a zyskałaś kogoś bardziej bliskiego??

baba chłop :o:D

a może on tego też pragnął tak samo jak ty tylko też bałł się zepsuć przyjaźń?

no ale to sie chyba nie powinno zaczac od seksu na dywanie?:( nie wiem, wyszedl rano a ja jakos nie moge sobie znalezc miejsca

uczuciowy mialo byc :O

porozmawiaj z Nim..

no topogadajcie szczerze. a moim zdaniem dobrze sie stało bo jeżeli łączy was coś więcej niż przyjaźń to przestaniecie się łudzić

mnie sie tak zaczelo z mezem moim :) nie gadaj z nim o tym co zaszlo, samo sie ulozy, poczekaj na jego reakcje

może ty się po prostu w nim zakochałaś?? i dlatego byłaś zazdrosna??

tylko jak mam z nim porozmawiac, wiecie co rano mnie jeszcze przytulal kiedy myslala ze spie i gladzil po piersiach...potem chcial mnie pocalowac kiedy wychodzil ale sie odsunęłam, nie wiem dlaczego moze balam sie ze jesli to zrobi to znow wyladujemy w lozku

jeżeli ci na nim zależy to mu o tym powiedz a jeżeli rano tak sie zachowywał to napewno nie uważa całego zajścia za błąd

nie bój się swoich uczuć

ale boje sie co on sobie teraz o mnie mysli??

bo nawet jesli on mial na mnie taka sama ochote jak ja na niego, to jednak on umial sie trzymac na dystans, to ja go sprowokowalam:(

Dawaj do niego bo milsoc stracisz i bedziesz zalowac! No jacy niektorzy sa glupi :O

myslisz, ze po 6 latach przyjazni nagle zmienil zadnie o Tobie ? nie sadze :) co ingo jakbys byla pierwsza ktorej wcale nie zna

Skoro sie z toba kochal,a rano - po fakcie,kiedy mial czas na przemyslenie wszystkiego - piescil cie i chcial pocalowac,to znaczyz,e jemu tez zalezy. Koniec kropka.

Zapytaj go co o tobie teraz myśli. Przecież tutaj nikt tego Ci nie powie.

bo pierwszy krok najtrudniejszy:)

Tak musiało się stać.. oboje siebie pragnęliście, ale to Ty wyszłaś z inicjatywą.. to nic złego.. porozmawiaj z Nim i nie bój się uczuć :) hm.. napisałaś "Byl z jakas dziewczyna, wprawdzie dopiero kilka tygodni, moze miesiac ale jednak." Czyli teraz nie jest z Nią?

czy sa tu jacys faceci? gdyby wasz przyjaciolka zrobil cos takiego mielibyscie o niej zle zdanie?

nie wiem czy jest czy nie jest bo o niej nie rozmawialismy ani slowem, ja nie pytalam a on nic o niej nie wspominal...

Ja bym nigdy, przenigdy nie bzyknęła przyjaciela:)

zadwoń do niego i powiedz żre chcesz sie spotkać potem powiedz mu prawde jakie sa twoje uczucia,

wtf wiesz co jakis rok temu rozmawialam o nim z moimi kolezankami, one mowily ze nie moglbyby sie z nim przyjaznic i nie miec ochoty na nic wiecej bo jest cholernie pociagajacy itd. a ja sie wtedy smialam i mowilam ze znam go tak dlugo, ze nie patrze na niego w taki sposob...az tu nagle mi sie odmienilo? ale ja nie wiem CO czuje?

ja mam chyba gorzej.mi ostatnio przyjaciel zaproponowal seks bez zobowiazan. znamy sie wiele lat i obecnie zadne z nas nikogo nie ma. stwierdzil ze moglbysmy z tego skorzystac pod warunkiem ze nie bedzie nic wiecej poza seksem.