uzależnienie od zakupów przez internet

tyczy sie to przede wszystkim kosmetyków, choć ostatnio kupiłam biżuterię. Nie wydaję jakoś strasznie dużo ok 150zł miesięcznie, ale jednak. Nie pracuję (jak skończę szkołę za 2-3 miesiące zamierzam iść do pracy) ale mam oszczędności z czasów kiedy pracowałam. Nie mam jakoś dużo kosmetyków, ale zawsze jest coś czego mi brakuje np. teraz: - suszarka do włosów, okrągła szczotka, pianka do włósów (do stylizacji mam tylko spray) - szminki (nie mam żadnej szminki), w licznie mnogiej bo bardziej się opłaca kupić kilka przez internet - żele pod prysznic w zapachach, których nie można bądz ciężko znaleźc w realu, a jako że od jedego sprzedawcy to chcę kupić od razu 5 (każdy inny) :O Mam teraz 4 żele pod prysznic w domu. - serum do twarzy (bo te co mam właśnie się kończy), a przy okazji tonik (na zapas) i olejek do ciała, którego nie można kupić w sklepie itd. Czy ktoś tez tak ma?

od wszystkiego się można uzależnic niestety, albo stety czasem....

A najgorsze, ze towarzyszy mi przekonanie, ze jak kupię to wszystko co teraz mam na liście to będzie koniec. Ale w międzyczasie tworzy sie nowa lista, rzeczy i okazji których nie mogą przegapić :O

Ja tak ostatnio mam....kupuje stroje kapielowe - mam juz 18-scie :-) No coz zboczenia...chodza po ludziach!