Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lolieeee

czy to normalne ze zle zycze facetowi ktory mnie olal dla innej dziewczyny?

Polecane posty

Gość cienkowlosa....
a ja wiele razy bylam oklamywana, obiecywali mi jedno robili drugie takich syt milam mnostwo, zawsze bylam ta druga, tylko ladna dziewczyna w ktorej nic wiecej nie dostrzegali, tylko ta ktora chca przeleciec, ktorej wlaza do lozka, wkladaja reke pod bluzke podczas 1 tanca, zakladaja sie z kolegami o nia, podszczytuja, poklepuja po tylku, itd chociaz nigdy z zadnym nie spalam ,zawsze tak mnie traktowali( mimo iz jestem cicha spokojna dziewczyna skromnie sie ubieram nawet sie nie maluje) powiedzialm sobie dosc! teraz jak jakis mnie facet podrywa to zieje taka zloscia i nienawiscia ze sam sie odsuwa mam dosc facetow! nigdy w zyciu zadnego do siebie nie dopuszcze...wymiotpwac mi sie chce na sam widok jak sie zalecaja mam taki uraz ze......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cienkowlosa....
zadna milosc, akochanie mnie juz nie dopadnie...hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wspólczuję ja wierzę w miłośc, i nie wynika to z naiwności, tez swoje przeszłam, nie tylko raz... ale zamiast fiksować, i mówic jaka to jestem nieszczęśliwa, jestem optymistycznie nastawiona do świata i innych, i wierzę w dobro... współczuję Wam... i tyle w tym temacie... nie chce się Wam nic robić, nie chce się Wam iśc dalej, to zatrzymujecie sie na pewnym etapie i wszelkie niepowodzenia i gorsze dni zwalacie na innych wolicie tak być nastawione na wypadek kolejnego niepowodzenia... tchórze kiedy poznacie kogos wartościowego, kiedy znowu się zakochacie, będziecie mówiły to samo co ja, ale teraz chyba zazdrość przez Was przemawia, bo wolicie wierzyc, że wszyscy sa beee, Wy ejsteście cacy a nawet jak ktos jest szczęśliwy to udaje brawo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cienkowlosa....
w pewnym momencie czlowiek sobie uswiadamia ze lepiej byc samemu niz.... nie ma czego wspolczuc..dla kazdego szczescir oznacza co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cienkowlosa....
noelia pewnie jestes bardzo mloda stad u ciebie takie nastawienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze? proponuje wiekszości wizyte u jakiegos psychoterapeuty...nie ma to jak chowac w sobie urazy, zatruwać się włąsną złościa itd.. nie będe tu mówiła, co mi zrobił mój narzeczony, pomine kolejnego, który za prześladowania wylądował w paczce, który groził mi porwaniem i przez którego musiałam zmienic nawyki, miejsce zamieszkania itd... innego, który uderzył mnie - tylko raz bo odeszłam w porę, pomine jeszcze innego, bo nawet nie chce tego wspominać ale zyję i cieszę się każdym dniem, mam kochającego faceta od kilku lat i gdyby zależało mu wyłącznie an tym o czym piszecie to pewnie juz dawno nie bylibysmy razem, zaczynałam od początku, ale nigdy nie użalałam się, jak mi to jest źle życie kopie po dupie, a Wy byście chciały aby Was głaskało pomijam facetów, ktorzy w waszych oczach są świniami, key rozumiem, ale nie rozumiem jak się Wam chce niszczyć same siebie...to jest dopiero żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cienkowłosa, zalezy co sie kryje pod pojęciem bardzo młoda, to fakt, nie uważam się za starą, ale okres nastoletni mam juz daaawno za sobą przeczytaj kolejny mój wpis i się zastanów po prostu ja chcę zyc pełnią zycia...szkoda mi czasu na zadręczanie sie i rozdrapywanie ran nie ejstem emocjonalna sado-maso

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cienkowlosa....
ale kto tu niszczy sama siebie? co w tym zlego ze pewne osoby chca byc same?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie każdy potrafi się tak szybko podnieść. Może nie każdy przeżył tyle co Ty, i nie jest taki silny. Ja idę do przodu, powili ale idę. Ale wybacz, ciężko przestać z dnia na dzień kochać. Tak sie nie da po prostu. Potrzeba czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cienkowlosa....
dobrze moze TY akurat jetses silna psychicznie i dalas sobie z tym rade a autorka jest slaba, ale to nie daje ci prawa oczerniania tutaj ludzi wypowiadajacych sie! jeden to oleje inny bedzie przezywal latami jeden pocalunek kazdy z nas jest inny, kazdy inaczej reaguje jeden zaraz szybko znajdzie sobie kogos innego druga osoba bedzie latami sama bo skrzywdzona nie potrafi juz zaufac itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cienkowlosa....
poza tym ja uwazam ze jak sie kogos kocha to nie jest sie w stanie szybko odkochac i zwiazac z inna osoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale teraz to sie nie zrozumiałysmy, nie mówię o tym, że ktoś chce byc sam... rozumiem, że to świadomy wybór kogos i nie każdy może chciec życ w związku więc prosze czytaj uważnie co pisze i do kogo mówie o dziewczynach, któe pisza, że zycza byłym źle, że jest im wszytsko jedno co będzie potem, ale żeby teraz im sie związki posypały...wybacz, ale to jakas mania mówie o dziewczynach, które twierdza, że faceci zawsze chcą jednego i wpajaja sobie takie myśli do głowy , mówie o tych, w których jest złość... nawet w stosunku do tych, którzy sa szczęśliwi bo przeciez nikt nie może być w z wiązku szczęsliwy według nich, bo jeśłi tak ejst to ten ktoś jest naiwny...ja tylko odnosnie tego pisalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem normalnym uczuciem jest złość na kogoś kto Cię zdradził i okłamał, podczas gdy Kochało sie go tak bardzo mocno. Wybacz, ale nie będę głaskała po głowie kogoś, kto buduje szczęście na moim nieszczęściu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a czy ja mówiłam, że z dnia na dzień? zeszło mi ponad dwa lata... ponad dwa lata!, a to chyba nie tak mało? ale w tym czasie, w procesie zapominania, odkochiwania sie, nie sączyłam jadu...przeszłam przez etap żałoby, płaczu, ogromnego żalu, aby póxniej walczyc o siebie ja silna? nieee... tu nie chodziło o siłe, tu chodziło o to, aby godnie żyć i być szczęśliwą, sama ze sobą a nie uzależniac swoje szczęście od drugiej osoby, tego sie nauczyłam w momencie, w którym zaczniecie być szzęsliwe same ze sobą, zobaczycie, że inaczej będziecie postrzegac pewne sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cienkowlosa....
Kochać to nie znaczy zawsze to samo Można kochać tak lekko, można kochać bez granic / jak spiewalo de mono:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, normalna jest złość na poczatku rozstania, ale nie po czterech latach, ludzie!!!! tak jest z każda sytuacją, jest złość, nieakceptacja, póxniej obojętnośc, a póxniej walka ... to jest naturalny proces, przez który każdy przechodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie minęło 5 miesiecy. A biorąc pod uwagę długoś zwiażku potrwa to jeszcze trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cienkowlosa....
mówie o dziewczynach, które twierdza, że faceci zawsze chcą jednego i wpajaja sobie takie myśli do głowy , mówie o tych, w których jest złość... nawet w stosunku do tych, którzy sa szczęśliwi to mnie akurta nie dziwi:P to normalna reakcja skrzywdzonej, oszukanie osoby:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz sie okaze ze te co
sie podniosly i zapomnialy o draniach kochaly ich lekko albo wcale:O otoz nie, ale maja zdrowa psychike, podczs gdy cala reszta to oblakany tlum z mania przesladowcza, naprawde dziewczyny powinniscie isc do terapeuty nie mowie o tym, ze dalej kochacie, ale ze jestescie tak napakowane zloscia i zemsta...masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cienkowlosa tak masz racje, ale jak juz gdzies napisalam, na poczatku zwiazku...a nie po 4 latach:O nie obrazajac nikogo, to jest juz jakas choroba...i jesli dziewczyna sobie sama nie daje rady to niech sie wybierze gdzies po pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cienkowlosa....
zacytowalam tylko piosenke, nie mialam na mysli ze te co zapomnialy nie kochaly bardzo dobrze ze zapomnialy tylko chodzi o to ze kazdy przezywal to inaczej, u czas trwania u kazdego tez jest inny zloscia???????? boze, a gdzie u mnie wyczytalas zlosc???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy człowiek jest inny, każdy inczej to przeżywa. Każdego spotkało co innego, i nie można generalizować. I jak można nie czuć ani trochę złości, kiedy ktoś Cię rani i zawodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cienkowlosa....
aha, czyli wg ciebie jak ktos cierpi 4 lata to do psychiatry bo za dlugo jak 6 mc to ok od kiedy dlugosc cierpienia swiadczy o normalnosci? daj spokoj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poniekad masz racje
cienkowlosa ale zauwaz jedna sprawe: autorka tematu jest zla, poniewaz facetowi sie w tamtym zwiazku powodzi, zazna spokoju, kiedy ten jegoz wiazek sie rozpadnie, ewidentnie widac to w jej slowach, a to niestety juz nie jest normalne poniewaz kiedy sie cos konczy, nalezy dac temu odejsc, a ona nie da temu spokoju dopoki nie bedzie po jej mysli, takie podejscie ma juz znamiona choroby...niestetysama zlosc jest czyms naturalnym, ale jak ktos tu slusznie zauwazyl, na poczatku, kiedy czlowiek jest wsciekly, kiedy musi dac upust emocjom a ona nie daje upustu, ona magazynuje je juz cztery lata z calym szacunkiem sama siebie zniszczy, doprowadzi do obledu wiem co mowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cienkowlosa....
wlasnie czuje sie zlosc, nienawisc , bol itd do niego bo oszukal bo niej bo odbila do siebie do calego swiata i kazdy widok szcesliwej pary przytlacza to do cholery normalna reakcja ! i przestancie wpajac tutaj ze ktos ma isc do psychologa bo cos nie tak kazdy inaczej to przezywa!!!!!!!!!!!! chyba sie nie dogadamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cienkowlosa, prosze czytaj co pisze, dobrze? nie mam zamiaru nikogo obrazac, ale wlasnie ktos potwierdzil, to o czym pisalam...nie mowie o samym cierpieniu, ale mowie o zlosci, ktora nie ma konca..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cienkowlosa....
nigdzie nie wyczytalam zeby ona chciala zeby jego zwiazek sie rozpadl, moim zdaniem raczej wciaz ja boli jego szczescie i chyba o to jej chodzi poza tym nie 4 lata a chyba 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×