Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moniawrocek

Nie wpuszczony na usg...

Polecane posty

Gość moniawrocek

Witajcie, jestem w 20 tc. 2 tyg temu miałam drugie usg. Lekarz odmówił obecności podczas badania usg ojca Maleństwa:( Cytuję: "Będę badać Panią, a nie Pani narzeczonego". Czy któraś z Was też tak miała? Czy lekarz może nie pozwolić na wpuszczenie na badanie? Dzięki za wszystkie odpowiedz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mojemu mezowi nikt nigdy nie zabronil.widzalam ze niektore dziewczyny przychodzily nawet z kolezankami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierwszy raz słysze o czyms
takim na kazdym usg mogl byc moj partner ( maz ) a nawet corka nawet nie musialam o to prosic , po prostu weszlismy a lekarz zrobil mi usg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje dziecko od 8 miesiąca
chodzisz prywatnie czy na nfz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moz sie w kieszeni otwiera
czytalam juz o takiej aferze chyba w szczecinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniawrocek
Też bardzo mnie to zdenerwowało, nie mówiąc już o mojej połówce...był wściekły. Chodzę przez NFZ, może dlatego. Sama już nie wiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie ma znaczenia
czy chodzisz nfz czy prywatnie ja bylam na usg i na nfz i prywatnie - maz mogl byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierniczysz aż żal
ale masz wydumane problemy...i co przyszły tatuś sie rozpłakał czy ty się załamałaś z tego powodu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierniczysz aż żal
skoro lekarz tak postawił sprawę trzeba było spytać go wprost w czym przeszkadza mu obecność partnera przy badaniu.... a ty zamiast reagować od razu masz spóźniony zapłon i żalisz się na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pierniczysz aż żal
zresztą nie rozumiem Twojego problemu...chyba przyszłemu ojcu wystarczy fakt że dziecko rozwija sie prawidłowo i jest zdrowe, nie musi tego ogladać na monitorze usg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie ogladanie malenstwa na ekranie monitora bylo duzym przezyciem.dla meza takze.zreszta przed kazdym usg bardzo sie denerwowalam i chcialam zeby maz byl przy mnie.rozumiem zal autorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwne..mój ginekolog zawsze powatrzał prosze z mężem przecież niemamy przed nim tajemnic..może zmień lekarzA? .. ale do mnie to jest dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj lekarz zawsze pyta
czy mąz chce być obecny. Chodzę prywatnie.W szpitalu zapewne nie ma czasu na takie sentymenty, przynajmniej u mnie nie było. Badanie raz, dwa i to przez innego lekarza niz prowadzący ciążę, wolę zapłacić i się nie stresować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupup
Ja chodziłam do przychodni. gabinet z usg był osobno i trzeba było się zapisywać na godzinę. W każdym razie zawsze przychodziłam z Meżem i lekarz widząc nas pod drzwiami mówił : " dzień dobry, zapraszam państwa". Raz zdarzyło się, że przyszłam bez Męza i gdy weszłam sama do gabinetu to powiedział " pani jest sama? nie będzie towarzystwa". tak więc to nien reguła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poweidz im teraz
Ja tez chodzialm na kase na usg i zawsze moj facet byl ze mna,nawet nagrywal kamera i w domu dokladna analiza byla :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×