Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość buont

czy sa tutaj jakieś młode kobiety pracujące więcej niż 10 godzin dziennie?

Polecane posty

Gość buont

Jak Wam idzie? Czy macie czas na swoje prywatne sprawy? Pracuję na razie 8-10 godzin dziennie, ale chcę wziąć jeszcze inna pracę na pół etatu i zastanawiam się, czy mnie to jako starą pannę skaże na towarzyska banicję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olmert Ehud
to nie kobiety, to bydlo pracuje wiecej niz 10 godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buont
Aha, fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buont
mam nadzieję, że wypowie sie ktos normalny, chociaz wiem, ż eKafe to nie forum dla pracowitych ludzi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olmertjest jebniety
nie bedziesz miała czasu na nic i bedziesz spała po 3 .4 ha na dobe /ja tak wytrzymałam rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chugging vocals tm
Olmert Ehud nie tak ostro, kazdy robi to co lubi, jak ktos lubi duzo pracowac to niech pracuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fxcx
A warto? Bo jak brakuje pieniedzy to OK, ale dla ich zwiekszenia od tak, to szkoda zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buont
Więcej i więcej... Jestem młoda, samotna, nie mam rodziny, nikt mi nie pomoże. Póki co zarabiam 2 tys/rękę. To jest nic. Za mieszkanie płacę 1200zł, za maleńką kawalerkę. Trudno mi żyć za 800zł... Po prostu muszę znaleźć drugą pracę. A jeśli będę pracować te 14 godzin dziennie, zawsze zostaje 10 godzin:) Więc pewnie się wyśpię;) No i przecież weekendy mogę mieć wtedy wolne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pvd
jak masz mieszkanie w centrum to się nie dziwię. Widzisz ja płacę 300zł za kawalerkę i jest przyzwoicie jak na początek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buont
W Warszawie?:O Nie mam mieszkania w centrum, tutaj kawalerka w centrum kosztuje 1600zł. Wcześniej jeździłam do pracy codziennie 4 godziny w dwie strony, ten czas mogę właśnie przeznaczyć na drugą pracę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do buont
pracowałam tak przez kilka lat. i powiem Ci - SZKODA ŻYCIA. co z tego, że będziesz miała więcej kasy, jeśli będziesz SAMA? rozumiem powody, ja też harowałam żeby pokryć rachunki. moja rada - wynajmij mieszkanie 2 pokojowe (niewiele droższe od kawalerki) z kimś na spółkę. będziesz mniej płacić plus zawsze jakieś towarzystwo i szanse na poznanie ludzi. popracować tak można przez chwilę, ale czasu spędzonego w robocie nikt Ci nie zwróci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pracuje okolo 35 godz tyg w jednej pracy i 10 d innej razem jakies 45 soboty i niedziele mam wolne i powiem ze to mi wystarcza mam narzyczonego kolezanki widuje od czasu do czasu ale w moim wieku (mam 23 lata) mysle ze pora zaczac ukladac sobie zycie rodzinne a nie towarzyskie a jak sie chce cos w zyciu miec to trzeba pracowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olmert Ehud
Ale ja jestem jak najbardziej normalny. ktos kto pracuje wiecej niz 8 godzin u kogos to niewolnik. Coinnego jezeli sam tego chce, jezelimusi to bydlo. Tak sie traktuje bydlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pracowalam 14 godz
dziennie przez 4 lata, samam mam 33 lata i powiem wam ze mialam dosyc, bylam poprostu nieprzytomna, ale ...wlasnie mialam cel przez 4 lata zarobilam sobie na mieszkanie swoje wlasne 2 pokoje wiec chyba bylo warto, ile razy plakalam z niemocy...to juz za mna...potem zrobilam sobie pare dodatkowych kursow..i teraz pracuje na swoim.....niestety wszystko wymaga wyrzeczen i czasem ogromnych....nawet bardzo..pozdrawiam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buont
Ja na mieszkanie i tak nie zarobię, ale po prostu nie chcę klepać biedy... Mieszkanie dwupokojowe jest droższe, i tak musiałabym płacić minimum 900pln za pokój, a w dodatku nie mam z kim wynająć, nie chcę mieszkać z obcymi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buont
Zresztą pracuję może od roku, wcześniej studiowałam, nie miałam nigdy chłopaka, nie byłam w żadnym związku takim normalnym, czasami się z kimś spotykałam, ale zawsze się to urywało dość szybko i tyle. Nie potrzebuje dużo czasu na życie prywatne, bo go nie mam. Nawet gdybym pracowałabym mniej, i tak byłabym sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×