sluchajcie mnie... czy ja sobie zmyślam?

wczoraj z ciekawosci weszlam na konto jednego z naszych wykladowcow ,nie powiem bo facet jest bardzo przystojny ,ale nie zeby mnie cos korcilo. Akurat sie zlozylo byla 12 w nocy ze on tez byl dostepny(ma zone i dwojke dzieci) i napisal do mnie a my sie znamy? ,a ja n to ze tak ze jestem jego studentka -i ze pozdrowiam on mi odpisal ze pozdrawia rownie serdecznie i ze nie poznal ,no to wyslalam mu zaproszenie zeby przylaczyl do groma znajomych i poszlam spac . Dzisiaj rano odczytalam dwie wiadomosci (ze wczoraj jeszcze napisal "ze co za wycuzcie czasu ,ze wlasnie sprawdzil moja prace i podal tytul pracy " i napisal ze chetnie przyjmie zaproszenie ale po studiach co ja mam sobie pomyslec dzisiaj mu odpisalam w sprawie pracy" czy wypadla nienajgorzej" mysliscie ze ten facet cos teges ,chyba ja sobie wkrecam bo mi sie podoba prawda?? uwazam ze facet jest zbyt inteligentny zeby sie posunal do zdrady a nawet do flirtu ze swoja studentka

ale z drugiej strony komu by sie chcialo sprawdzac prace o 12 w nocy i to w dodatka moja :/

Tak niestety sobie wkręcasz.. Facet zachował się bardzo grzecznie i profesjonalonie.. Dopóki jestes jego studentką nie licz nawet na to, żeby być w grupie jego znajomych :)

elegancko i na poziomie

aha dobrze ze mnie tak uswiadamiacie

ktos jeszcze sie wypowie?

to ja tez sie wypowiem... studentka z ptasim móżdżkiem

dzieki

ale jestem glupia:/

tak?? hehehe zdarzlo sie kiedys na wykladach ze powiedzial co by bylo jak on i ja bysmy sie zatrzasneli w windzie (znaczy chcial przytoczyc tytul pracy o ktorym mozna napisac) -ze ja moglabym opisywac co robilismy w windzie cyzli rozmowe ale brzmialo to dwuznacznie

profesjonalny wykładowca, odmówił zaproszenia do grona znajomych i tym samym dał do zrozumienia, że nie interesuje go żaden flirt itp.

to super przyjme to do wiadomosci

a reszta tez tak twierdzi?

nie wiem ale ja na twoim miejscu z wyciu by mu sie na oczy nie pokazala:D:o

czemu ??

To nic nie znaczyło,dorabiasz sobie ciąg dalszy,bo chcesz żeby nastąpił.

nic nie dorabiam pytam was o zdanie ludzi bezstronnych bo wy jestescie racjonalistami ja moge wlasnie sobie nazmyslac

facet był bardzo skory do rozmów co może dać do myslenia poczekaj spokojnie na rozwój sytuacji, jak cię zaczepi albo będzie szukal kontaktu to sprawa jasna [niektórzy wykładowcy to takie ciule że zgrywaja niedostepnych na początku żeby później wszystko zwalić na dziewczynę - " ja nie chciałem, to ty mnie poderwałaś, boże co ja zrobile, mam zone i dzieci, z nami koniec"....i łowią nastepną] zawsze to lepiej jak studentak podrywa niż jakby miał się wykładowca narzucać no nie? UWAŻAJ NA NIEGO :P

ja mysle ze sobie wkrecam on takich jak ja moglby miec na peczki ,pozatym uwazam ze szanuje i kocha swoja zone i dzieci co iwdac zreszta na zdjeciach , nie wiem jak ja mu spojrze w oczy na zajeciach chyba sie ze wstydu spale chociaz moze nie mam powdow?

idiotka z ciebie a co seks mu zaproponowałaś? czego masz sie wstydzić? swoich fantazji czy jego? wex laska oprzytomnij i nie zwracaj na gościa uwagi a z tym że niby "przystojny" to się nie nabieraj, tacy lataja od pipki do pipki, miłość to na filmach i to tych bardzo starych (obejrzyj se Mode na Sukces, zobaczysz współczesna wersję :D

i tak wiem ze sobie wkrecam

tez myslacie ze zmyslam sobie?