moja koleżanka z roku chodzi 9 lat z facetem i ma 27 lat i o ślubie nie mysli...

poprostu masakra ze sa takie laski na swiecie.

a moj kuzyn ma 31 lat i nie szuka dziewczyny..

kto w tym zdaniu ma 27 lat pozostaje zagadką gramatyczną.

a ja mam 28 lat i nigdy nie miałem dziewczyny

moja kolezanka ma 27 lat juz ...chlopak ma 2 jej

chociaż jedna mądra, po co jej ślub???

choc kuzyn ma 31 lat i nikogo nie szuka bo ma niska samoocene to widze jaki jest samotny i jak wydzwania po kuzynostwie i kolegach zeby gdzies wyjsc.. tylko tu sie wszyscy pozenili i zostaje sam..

na marginesie przyzwoitości, żeby się łatwiej wkręcić w środowiska swingersów ;)

tez znam taka Aśkę,wypisz,wymaluj

666?

popieram w 100 procentach

fetyszysta - czyżby ślub nie jest przeszkodą??? ;-)

Prawdziwa masakra to laski takie jak ty droga autorko!

brac slub? moze niektorzy wola na kocia lape...tak jak ja

poprawka - czyżby ślub miałby być przeszkodą? ;-)

na marginesie przyzwoitości, wręcz przeciwnie, ślub jej po to, żeby się wkręcić ;) Jak masz formalności za sobą, to praktycznie no questions asked, jak nie masz, to trzeba się trochę powkręcać. Poza tym też myślę o ślubie, bo potrzebuję zmywarki do naczyń i paru innych rzeczy, które mógłbym z powodzeniem dostać. Tylko potrzebuję znaleźć laskę, z którą się podzielimy rzeczami fifty fifty ;)

fetyszysta...

jeszcze ze trzy razy wstaw "by" do jednego zdania, będzie wyjątkowo stylistycznie i fakt, masakrą jest, że są takie kretynki na świecie, które jak widzą szczęśliwą parę, to od razu by ją przed ołtarz zawlekli, bo inaczej sobie życia nie wyobrażają

ooo, Brzydka Niska Okropna ;) Nie mów, że czymś Cię zniesmaczyłem :)

tez znam kilka takich par, co tyle lat e soba byli i slubu nie brali pozniej jedno drugiego kopnelo w dupe po tylu latach i byl placz ..wedlug mnie z takich zwiazkow w ktorych bylo sie tyle lat narzyczenstwem nie ma dobrych malzenstw, zazwyczaj po slubie po roku juz sa problemy w przeciwienstwie do takich par co slub biora po 2 latach i zyja dlugoooo i szczesliwie:)

a to chyba że tak ;-) ja zmywarkę mam, ale nowe kino domowe by mi się przydało, można zrobić deal ;-) pod warunkiem że nie masz wśród rodziny i znajomych niereformowalnych osobników, którzy uważają że jedynym słusznym prezentem jest komplet pościeli z kory, ewentualnie zestaw Zeptera :-/

na marginesie przyzwoitości, gorzej, potrafią dać jakieś artefakty religijne i być z tego dumni, że najlepszy prezent :) W ogóle czynią dobro gdzie się da, bo wszędzie widzą zło. Ale są nieliczni :) Mi kino domowe lata, więc spoko. O wesele nie trzeba się martwić, bo gdzieś czytałem, że galerie handlowe za darmo organizują, tylko chcą wyłączność dla prasy, a że ja w ogóle o prasie na weselu nie myślę, to tym lepiej dla mnie.

fetyszysta - artefakty religijne, a fujjj, zresztą to byłby wielki nietakt, jako że ślub kościelny w ogóle nie wchodzi w grę :-) wesele może i galeria mokotów nawet zorganizować, byle gorzała była i flaki, więcej do szczęścia nie potrzeba, byleby tylko goście odpowiednie prezenty z listy przynieśli, koperty również mile widziane ;-)

na marginesie przyzwoitości, no i tu się zgadzamy. Zatem weźmiesz mnie za męża? Obiecuję Cię kochać i że to długo nie potrwa. I że się sprawiedliwie podzielimy.

a po co komu śluby ?!!!!!!!!!!!! a co to zaraz trzeba brac ślub jak sie chodzi z kim nawet 15lat ??!-chyba was pogrzalo wszyscy bogobojni sie tu udzielaja co niedziela chodza do spowiedzi i do komunii :D puknijcie sie w czólka ludzie !

NIE ;) tak o Tobie dzi s myślałam :)

fetyszysta, opcje kochania, nawet na krótko, możemy sobie darować, bardziej łasa na prezenty jestem ;-) podobno przy ślubie cywilnym jest taka opcja, że w ciągu 3 dni można ze ślubu zrezygnować, nie byłoby smrodu w papierach a weselicho i tak by się odbyło ;-)

Brzydka Niska Okropna, o widzisz, o czym myślałaś? I nie mów, że pozytywnie, bo kurcze, jestem człowiekiem kiepskiej wiary, toteż ciężko mi będzie uwierzyć ;]

na marginesie przyzwoitości, to kochanie to formalność. Przecież to jest ślub i nutka hipokryzji jest na miejscu. Z tymi trzema dniami to dobry myk, ale jak tak wiesz, to który ślub Twój będzie? ;] Więc jak?