Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mieszkam na wsi

ale na wsi ludzie są głupi

Polecane posty

Gość mieszkam na wsi

Wszyscy interesują się cudzym życiem zamiast swoim :o Dzisiaj dowiedziałam się, że jestem w ciąży już w piątym miesiącu... od sąsiadki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakbyś w bloku mieszkała to byłoby to samo. myslisz ze w miescie sasiedzi nie interesuja sie cudzym zyciem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutenska ka
ja bym jej powiedzala: kobietonie w piatym tylko w 7!!!i sierdalaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfxert
jakbyś w bloku mieszkała to byłoby to samo. myslisz ze w miescie sasiedzi nie interesuja sie cudzym zyciem ja sie nie interesuje . Nawet nie wiem kto nade mna mieszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez jestem ze wsi . Moja kolezanka przez takie gadanie niby juz ze 3 razy byla w ciazy, a dalej nie jest dzieciata :D a ja podobno pare razy na czworakach wracalam z imprezy . kazdy kazdego zna, kazdy jeszcze swoje 3 groszy dolozy i takie bajki powstaja 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W bloku nic sie nie gada. Samotnośc w tłumie. Nawet nie znam dokładnie swoich sąsiadów jak się nazywają... itp. Za to na osiedlu domków każdy każdym się interesuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo akurat ty się nie interesujesz, a sa różni ludzie. moja ciotka mieszka w bloku gdzie takich bab jak ona jest wiecej i kazda o kazdej wie wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale przecież to normalne
Takie relacje społeczne, łączą małe społeczności. Może to jest i upierdliwe- bo wszyscy, wszystko o tobie wiedzą, ale z drugiej strony wzmaga potrzebę wzajemnej pomocy i solidarności- a w miastach pomocy od bliźniego swego, raczej nie uświadczysz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkam na wsi
Mam psa i akurat szła sąsiadka (plotkara), zaczął szczekać na nią a ta "oho dziecko szczeka" :o co za debile :o Sama nie lepsza, wczoraj dosłownie obok mojego domu podniosła spódnice i zaczęła sikać nie zważając na to, że ktoś może ją zobaczyć :o Dlatego planuję zakup mieszkania w mieście ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfxert
plotkara to osoba ktora mowi 50 % prawdy 50 % nieprawdy .. NIegdy nie wiadomo czy to prawda czy nie prawda .. Czyli takie strzelanie do tarczy 50 na 50 uda sie czy nie uda . Tego nie wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przed swietami wielkanocnymi pojechalam na wies do siostry, w niedziele palmowa mylam sobie samochod na podwórku bo w ogole zapomnialam ze to jakies swieto jest;) pozniej jak sie okazalo ze sasiadki sie skarzyly do siory ze jak ja tak moge i to jeszcze w takie swieto, co ludzie powiedza z autobusu:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez mieszkam na wsi i rzeczyiwscie wiesci rozchodza sie szybciutko..ale ja mam to wdupie...nawet nie chce,zeby mi ktos powtarzal co o mnie slyszal-gowno mnie to obchodzi,tylko zgagi dostane niepotrzebnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popeye
hehe przejebane te wieśniary plotkary. ja sobie mieszkam na duzym osiedlu w duzym miescie i nikogo tu nie znam i to jest zajebiste :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfxert
jak prosci ludzie nie mają czym sie zając to plotkują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zwiałąm z takiej małej
społeczności, gdzie pieprz rosnie...mieszkam w duzym mieście w bloku, na ładnym zdbanym osiedlu- sasiadów znam z widzenia, na "dzień dobry" i z ręka na sercu- nik się nikim nadmiernie nie interesuje! ja sie tu czuję swietnie- swobodnie i naturalnie.... ...a w mojej małej rodzinnej pipidówie - to miałam stres przed każdym wyjściem z domu- bo zaraz ludzie będą gadać - a im nie dogodzisz- jak się ubierzesz skromnie- to zostaniesz szarą myszą co nikt jej nie zachce, jak wyzywająco- to miejscową lafiryndą.... jak wyjdziesz z facetem- to zaraz będą spekulacje o ciąży, jak bez faceta- to o staropanieństwie...co byś nie zrobiła to źle....ludziom nie dogodzisz! a te zawistne spojrzenie...eh, jak się cieszę że mnie to już NIE dotyczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mala_09
A CO W MIEŚCIE JEST INACZEJ?! TAK SAMO ALBO I JESZCZE GORZEJ! KAŻDY SIĘ WPIEPRZA W CUDZE ŻYCIE I WIE O KIMŚ WIĘCEJ NIŻ TEN KTOŚ O SOBIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie tylko na wsiach tak jest uwierz mi :) te z miasta jeszcze gorsze bo siedzą takie piździochy 24h w domu ewentualnie wyłażą do sklepu czy na podwórko i plotkują jak jedzie... a te na wsi to tu muszą na pole chwasty powyrywać, krowe wydoić itd , to plotkują tylko wtedy jak czas znajdą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A więc jak na wsi się wpieprzają, w mieście się wpieprzają, to gdzie zamieszkać, żeby się nie wpieprzali ?? (to jest pytanie) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfxert
a niech sie wpieprzaja ? KOgo to obchodzi . I tak to co mowia to tylko 50 % prawdy . Wiec to słowa nic nie warte .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkam na wsi
Najgorsze są te stare plotkary. Kiedyś było też mówione, że zmieniłam wiarę bo nie chodzę do kościoła :o a do kościoła przestałam chodzić kiedy nowy proboszcz stwierdził, że ludzie dają 10zł na ofiarę i jak mają zamiar tyle dawać to lepiej niech nie przychodzą na mszę bo "jaka ofiara taka wiara" :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja zwiałąm z takiej małej
u mnie się nie wpieprzają :D duże osiedle- taka miejska sypialnia.... miasto milion mieszkańców - każdy gdzie indziej pracuje, wyjeżdża z domu rano wraca wieczorem - nie ma czasu na takie duperele jak obgadywanie sąsiadów - nawet dzieciaki, każdy wozi do innego przedszkola/szkoły.... więc kontakt z sąsiadami jest tylko w sprawach dotyczących mieszkania/parkingu itp i ewentualnie pogody :D ...mnie to idealnie pasuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo słuchajcie!!! była I komunia mojego siostrzenca i wchodze juz do koscioła i sobie sieadam po cichutku a tam jakis beret do mnie ze to w jej ławce siedze ze to ona sobie ją wykupiła:O patrze na ławke i faktycznie są tam nazwiska, czyje to są ławki:O o kurwa tak mnie zatkało ze odeszłam i nic nie powiedziałam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×