Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość siedze i beczze

Sie poryczałam z nerwow... taka mam super mame!

Polecane posty

Gość siedze i beczze

Umowilam sie na dzis z mama, ze przyjade do niej kolo 16... Wlasnie mialam wychodzic, bylam juz ubrana, prezent, piekny bukiet kwiatow (za ostatnie pieniadze), a ona do mnie dzwoni (wypita) i mi mowi, ze mam jutro przyjechac, bo ona jedzie na ogrodek do wujka... bo grila tam beda robic, bo cos tam... Nie macie pojecia jak strasznie przykro mi sie zrobilo... rozplakalam sie z nerwow, wyrzucilam te kwiaty, powiedzialam jej, ze jutro to ja nie mam czasu i wylaczylam tel... A tak bardzo chcialam ten dzien milo spedzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość show me the sun
Nie płacz. Matka to też człowiek i bywa, że może zrobić głupotę. Z pewnością przez ciebie też nieraz płakała, tak jak Ty przez nią. Znam ten ból. Bo kiedyś przejechałam prawie 200 km z małym dzieckiem, mama przywitała mnie w progu z wielką pretensją, zawróciłam i pojechałam do domu płacząc pół drogi. Ale matka jest tylko jedna. I nic tego nie zmieni. Jakakolwiek by była, to tylko jedna jest, była i będzie. A żal i ból przejdą. Jak wytrzeżwieje, to zrozumie i to ją będzie gryżć sumienie nawet nie wiesz jak długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siedze i beczze
Ale ten dzien jest raz w roku... dlaczego zawsze wyszyscy i wszystko jest wazniejsze ode mnie... Ja na prawde tak bardzo cieszylam sie, ze ten dzien spedzimy razem... tez mam dziecko, oczywiscie mialo jechac ze mna... A grila mozna zrobic sobie w kazdy inny dzien... ona nigdy niczego nie zaluje... sumienia zreszta tez nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×