Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość plomqwer

Jak zminimalizować kontakty z dobrą koleżanką sprzed lat?

Polecane posty

Gość plomqwer
Poza tym ona mnie nie słucha, jak spotałyśmy się lutym powiedziałam jedną rzecz. To w kwietniu zapytała mnie o to samo, zupełnie nie pamiętając, że jej o tym mówiłam, więc super znajomość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plomqwer
Nie no, nie powiem, że weszła mi na głowę, ale po prostu żyjemy w różnych światach. Z taką osobą, jak ona, to ja mogę moment w pracy pogadać, bo czasem trzeba, wypada. A nie umawiać się na mieście na kawę, prosić do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plomqwer
Po ostatniej rozmowie, to jednak będę chciała zdecydowanie minimalizować kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprawdz i to co nam tu piszesz powiedz jej wtedy zobaczysz jej reakcje czy ty sie boisz rozmawiac otwarcie ? milczysz godzisz sie na rzeczy ktore ci nie pasuja rosnie w tobie zal, a potem to juz tylko myslisz by skoczycludzie nie sa idealnie, jak im sie nie mowi w czym rzecz to tez jestesmy odpowiedzialni za cala sytuacje pomysl o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plomqwer
yeez...> Masz rację. Może nie to, że aż tak milczę i cierpię, bo nie spotykam się z nią aż tak często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plomqwer
Po prostu uważam, że to jest jakaś gra z jej strony i uważa, że jest ok, a mnie to nie bawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak czesto ona prosi Cie o te spotkania? Nie mozesz po prostu powiedziec, ze na przyklad masz juz plany albo nie masz czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna fajna
nie umawiaj się na mieście na kawę, nie zapraszaj do domu - proste, nie? Kto cię do tego zmusza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plomqwer
To nie jest jakoś porażająco często typu raz w tygodniu, ale dla mnie i tak za często nawet jak raz na 2 miesiące ;). Zawsze można się wymigać, tylko głupio tak 5 razy pod rząd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna fajna
a dlaczego głupio? nie chcesz, to się nie umawiasz, żadne tam głupio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plomqwer
Gdyby to była znajoma poznana niedawno tzn. nawet kilka lat temu, to po prostu był wymigiwała się od spotkań, ale tak, to niezbyt, bo co nie będę notorycznie odbierać od niej tel. i odpisywać na sms. To pomyśli, że się na nią obraziłam i będzie chciała wyjaśnień i wyjedzie, że to ja mam jakieś fanaberie. A jak jej powiem wprost, to jednak poważniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na nastepnym spotkaniu, badz soba.. Staraj sie byc szczera, napomknij, ze nie lubisz ludzi, ktorzy manipuluja innymi, mozesz podac wiecej przykladow.. moze cos zajarzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna fajna
to nie jest związek typu : dziewczyna - chłopak, gdzie nieładnie jest zerwać bez słowa, tu byłoby chamsko, a taka znajomość koleżeńska nie wymaga tłumaczeń dlaczego, po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak na marginesie, co najbardziej Cie w niej denerwuje ;-) ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plomqwer
No zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia terenia
Zawsze można się wymigać, tylko głupio tak 5 razy pod rząd... No niby mogę ją olewać, odmawiać spotkań, w końcu przestanie proponować, ale dla mnie to jest nie na miejscu, to jest chamskie. Na pewno napiszecie, że porozmawiaj z nią szczerze. W tym jest problem, jak zauważył mój mąż do niej mam jakąś wyjątkową słabość, ciężko mi w oczy jej powiedzieć prawdę, choć znamy się wiele lat. Ale z ciebie hipokrytka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plomqwer
Gardzi ludźmi, ma instrumentalne podejście do ludzi. Skąd mam wiedzieć, że mnie nie traktuje, jako środek, do swoich celów???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna fajna
jak jej powiesz wprost, to będzie poważniej - poważnie to się obrazi, zrobi jej się cholernie przykro i co? Tobie będzie lepiej, bo jasno określiłaś o co chodzi? Przecież tobie nie chodzi o zmianę jej zachowania tylko o mocne wyhamowanie znajomości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plomqwer
Dlaczego hipokrytka, ja wcale na spotkaniach nie mówię, że super mi się z nią gada, że jedzmy razem na wakacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy nastepnym spotkaniu, jak ona zacznie mowic o czyms, co wydaje Ci sie chamskie, albo zupelnie nie fair, to po prostu jej wygarnij, ze zupelnie sie nie zgadzasz, albo ze jak ona moze tak myslec? Moze sie obrazi na Ciebie i przestanie dzwonic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna fajna
babciu tereniu - dosadnie określiłaś to co ja przemycam między wierszami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia terenia
dlatego hipokrytka, że wolisz grę pozorow i utrzymujesz koleżankę w przeświadczeniu, że jest dla ciebie kimś w miarę ważnym, bo... głupio ci powiedzieć że masz inne plany i nie spotkasz się. Sądzę, że ona po którymś twoim NIE po prostu przestanie ci proponować i sama się zorientuje że cóś nie tak z tą znajomością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plomqwer
Po prostu uważam, że urwanie kontaktu ni stąd ni zowąd jest nie na poziomie. To trochę, jak trwanie w toksycznym związku. To z wygarnięciem, to dobry pomysł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plomqwer
Nie zgadzam się na każde spotkanie, ale perfidnie nie oszukuję, jak faktycznie mogę się spotkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia terenia
🖐️ a,bo ludzie starej daty to tak nie umieją się bawić tą bawełną i zawijać w nią sedna sprawy :D autorko, piszesz: Gardzi ludźmi, ma instrumentalne podejście do ludzi. Skąd mam wiedzieć, że mnie nie traktuje, jako środek, do swoich celów??? ja akurat użyłabym tego argumentu w przypadku gdyby koleżanka postawiła cię pod murem i zażądała wyjaśnień dlaczego ograniczasz kontakty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez mysle, ze to doby pomysl.. Nie udaj niczego przed nia, badz soba.. Na pewno wczesniej, czy pozniej sie zorientuje ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia terenia
Nie zgadzam się na każde spotkanie, ale perfidnie nie oszukuję, jak faktycznie mogę się spotkać. a argument: wybacz, ale nie mam ochoty na to nie przeszedłby ci przez usta? To masz problem, ale nie z koleżanką, ale z sobą. Zeby powiedzieć NIE można : nie móc bądź NIE CHCIEĆ czegoś zrobić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
babciu tereniu, a nie myslisz, ze jak zna sie kogos przez kupe lat, to tak latwo powiedziec komus, sluchaj nie mam ochoty sie z toba spotkac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia terenia
nie trzeba kłaść akcentu na "z tobą"... Po prostu - nie mam ochoty na spotkanie, albo: wolę dziś porobić porządki w biblioteczce/poczytać tę książkę co ją ostatnio kupiłam. W czym problem? Po którejś takiej odmowie panna znajdzie inną rozrywkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×