decyzja o .................

mam pytanie, jestem blisko 30tki, wiem ze nie chce miec dzieci bo po prostu nie czuje tego instyntu, zabezpieczam sie , biore anty, ale tak sie zastanawialam, ze gdybym jakims cudem zaszala w ciaze to jak tutaj wiekszosc osob na tym forum pewnie by mi doradzila urodzic dziecko niz usunac, chociaz ja wiem ze to by mi szczescia nie dalo, bo nic fajnego nie widze w tym ze sie ma dziecko, a wy jak sadzicie co w takim przypadku?

coraz więcej przybywa kobiet z takim myśleniem i w wieku 36 lat ratują się zabiegami IN VITRO , płacą sporo za te zabiegi ale podobno się spełniają życiowo :)

urodzic czy nie?

no moze i tak, tylko ze ja TEGO NIE CZUJE ZADNEGO INSTYNKTU MACIEZYNSKIEGO wiec nie chce czegos robic w czym bym cierpiala, a w wieku 35lat to jeszcze spokojnie mozna rodzic dzieci tak do 40 nawet wiec jakie in vitro?

to twoje zycie zrobisz jak zechcesz a dziecko to szczescie

ale nie rozumiem po co nas pytasz czy urodzic czy nie jesli nie chcesz miec dzieci? czy ktos cie zmusza do zajscia w ciazy?

od 30 roku życia dramatycznie spada płodność kobiety

tylko czasami mnie nachodza mysli co jakbym zaszla w ciaze... nie chce zabijac dziecka ale tez nie chce je miec ... dopiero jak poczuje ten intynkt a to moze przyjsc i mam nadzieje ze jeszcze przyjdzie

fajnie, tylko że w wieku 40 lat to żaden facet nie dotknie Ciebie nawet kijem :)

wysterylizuj się i po kłopocie. Nie wiem ile kosztuje dokonanie pokątnej aborcji, ale podejrzewam, że nie musiałabyś dużo więcej dołożyć do sterylizacji.

od 30 roku dramatycznie spada plodnosc kobiety... tak moze ale do 30 roku to czlowiek sie uczy i potem jest w okresie szukania stalej pracy zgodnej z zawodem wiec dziecko tylko i wylacznie po 30tce jak juz, wczesniej to niby jak?

Poza tym jeżeli przyjmujesz anty jak należy ryzyko ciąży jest znikome. Znam kobietę, która wpadła na pigułkach ale nic w tym dziwnego skoro przyjmowała w kratkę, bo jej się zapominało.

ja czekam az ede miec ten instynkt maciezynski, bo wiem ze kazda kobieta powinna miec dziecko wiec nie jest tak ze nie bede chciala w przyszklosci moze bede chciec moze przyjdzie na mnie ten czas, tak jak na niektore kobiety w wieku 20 i w zwyz ktore poczuly ze chca, widocznie ja mam pozniej ten isntynkt...

no tak, czyli do trzydziestego roku życia uczyłaś się i potem szukałaś pracy , dla Twojego dobra - pójdź na zabieg podwiązania sobie jajników :) uczyłaś się i nie znasz życia , już wolę rozmawiać z kobietą która skończyła zawodówkę niż z Tobą

w czasi studiow niektore osby poznaja swoich przyszlych factow ale np ja bym nie pozwolila zeby mnie facet utrzymywal, nie polecialabym na kase, wiadomo studenci zaciskaja pasa wiec jaka tu mowa o urodzeniu dziecka? kiedy ? dodam ze jestem samam bez rodzicow takze nie mialabym zadnej pomocy

Elwiszyje ........... wiem znam zycie dziewczyny zazwyczaj poznaja facetow i w czasie nauki wspolnie z partnerem wychowuja dziecko i zarabiaja na dom... tzn partner zarabia.... ale ciekawe jak spotkac takiego ktory by nam to wszystko zapewnil?

Nie, nie każda kobieta powinna mieć dziecko, niektóre wręcz nie powinny.

a swoja droga wiekszosc dziewczyn ktore maja dzieci ogranicza sie tylko do skonczenia co najwyzej szkoly sredniej bo przeciez nie ma czasu na nauke bo dziecko,... czy nie mam racji Elwiszyje.........? pewnie to o tobie skoro mowisz ze mialabys tematy z kims po zawodowce............

zabezpieczam się ale w razie wpadki wiem co bym zrobiła. Ja bym usunęła ale to już jest indywidualna sprawa każdej kobiety.

a moge sie apyta jak to zrobilyscie ze macie dziecko w wieku 20 do 25 lat i jestescie po studiach i macie partnera ktory pracuje na was?? bo ja tez bym tak chciala ale nie wiem jak ? dodam ze zadna pomoc od rodziny nie wchodzi w rachube

z jakiej planety spadłaś kobieto ? skąd bierzesz teksty typu - że to ojciec dziecka musi zapewnić środki do życia potrzebne matce dziecka ? a sama pokombinować i zarobić pieniądze na własne potrzeby to nie łaska ? czy z domu rodzinnego masz taki wzór, że to mąż i ojciec dziecka ma tylko tyrać ?

wlasnie ja tego jestemzda nia ze oboje partnerzy powinni zarabiac na dom, ale wiem ze urodznie dziecka sie wize z przerwaniem wyksztalcenia a zeby wspolnie zarabiac to wyksztalcenie jest potrzene jednak, po prostu dziwi mnie jak te mlode dziewczyny po 20 lat maja dzieci i maja na wszystko, maja dom, kase i inne przyjemnosci

chyba nikt nie potrafi odpowiedziec........ dlatego mysl;e ze wiekszosc ma facetow ktorzy pracuja na dom dopoki kobieta nie wychowa dziecka a potem pojdzie sama do pracy... acha wczesniej skonczy studia

odpowiedź jest prosta, dziewczyny w wieku 20 lat pomimo że skończyły tylko zawodówki są mądre życiowo i same wiedzą czego chcą , potrafią myśleć i kombinować aby sobie w życiu pomóc i ułatwić życie :) skoro tylko się uczyłaś i siedziałaś w książkach i teraz masz tytuł doktora to sobie zjedz ten dyplom , nic nie wiesz o życiu i życia nie znasz

a swoja droga wiekszosc dziewczyn ktore maja dzieci ogranicza sie tylko do skonczenia co najwyzej szkoly sredniej bo przeciez nie ma czasu na nauke bo dziecko, Przestań bredzić. Dziecko bardzo często mobilizuje. To właśnie te dziewczyny, które zaliczyły wcześnie wpadkę wiodą dziś całkiem niezłe życie (mowa tu oczywiście o znanych mi dziewczynach). Przed ciążą mega głąby i latawice. Nic tylko dyskoteki były im w głowach (też nie wszystkie, ale spora część). Ciąża sprawiła, że w dojrzały w znacznie szybszym tempie. Zaczęły się uczyć, skończyły z rozrywkami, z baaaardzo przeciętnych uczennic nagle stały się jednymi z lepszych, nauka stała się świętością, bo tu już nie chodziło tylko o ich przyszłość ale także przyszłość dziecka.

to najlepiej w wieku 20lat zajsc w ciaze a potem kombinowac co tu dalej robic? moze studia zeby zapewnic przyszlosc dziecku utrzymac go? ja nie bylam tak przypieta do muru, nie wpadlam, tylko jak kazdy normaly czlowiek po liceum poszlam na studia zeby miec gody byt potem takze nie wmawiajcie mi glupot ze dojrzaloscia zyciowa jest skonczyc podstawowke i miec dziecko a potem sie marwic, ja sie tylko zastanawiam jak mozna pogodzic jedno z drugim... skonczyc studia i miec dziecko w miedzyczasie, nie pzerywajac studiow, jak dokonac tego samemu?

I jeszcze jedno. Studia dziś niczego ci nie gwarantują, zbyt dużo ludzi ma tytuł mgr przed nazwiskiem. Trzeba mieć przede wszystkim pomysł na życie, a ty się tych studiów uczepiłaś. Moja koleżanka też skończyła studia i za swoją pierwszą pracę w zusie wyciągała 600pln miesięcznie :D To było jakieś 5 lat temu. Inna znajoma fryzjerka zarabiała tyle w kilka dni. Chyba nie muszę dodawać, że skończyła zawodówkę.

ja koncze studia w renomowanej uczelni za granica wiec mam nadzieje ze to troche co innego niz skonczyc studia w polsce, a z reszta moim zawsze szczescie i celem zyciowym bylo miec wyzsze tak jak innych nie wiem co

Tu nie chodzi o to, że tak jest najlepiej, tylko że czasem tak bywa. Napisałaś, że te dziewczyny z pewnością nie skończyły nic więcej ponad szkołę średnią, więc odpisałam ci, że znam zupełnie inne przypadki.

moje kzanki na naszej klasie sa tylko po liceum a maja dzieci, dom, samochod nawet dwa czasami faceta albo i meza no i maja kase bo to widac, zastanawiam sie w jaki sposob to osiagnely? przeciez nie zapracowaly na to dostajac sie do dobrej firmy zaraz po tym ich liceum ? nie wiem jak jak bym sama dala sobie rade majac dziecko, bo nie mam dziadkow ani rodzicow ktorzy by pomogli ..