Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nimm2

chcialabym miec takie problemy jak ty ...

Polecane posty

Gość nimm2

mam kolezanke w pracy. wlasciwie rozmawiamy o wszystkim. dzwonie do niej - mowie ze przeniesli mi zajecia na zaocznych na dzien kiedy akurat mam wesele brata. a ona? mowi do mnie ze jak mnie slucha to chcialaby miec takie problemy jak ja, ze ona musi zapieprzac bo ma duze mieszkanie, duzo rachunkow, duzo pracy. powiem szczerze zrobilo mi sie przykro. ona sie wlasciwie obija w pracy, kasuje duzo pieniedzy za tlumaczenia - ale je wlasciwie rozpieprza. paznokcie, fryzjer ... wiec jak mi teraz powiedziala ze ona musi zarobic 6 tysiecy miesiecznie zeby przezyc to pomyslalam ze moze i mam mniejsze problemy ale nie kreci sie u mnie wszystko wokol kasy - tez staram sie zarobic ale poczulam sie jak ktos ... kto jej do piet nie dorasta bo przeciez ktos taki jak je nie moze rozumiec ze ma 3 tys rachunkow. mieszka z synem, dostaje alimenty, zreszta niewazne. nie jestem zazdrosna. wkurza mnie takie robienie z siebie ofiary i jednoczesnie przekonanie ze sie jest zajebistym. na pokaz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natolinczyk
co zrobic, tacy sa ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nimm2
dla mnie wazne sa pieniadze, nawet bardzo. ale nie gadam na prawo i lewo ze cos kosztuje tyle i tyle, ze wydalam tyle i tyle. a ona pieprzy ze kupila torebke za 5 stow a ma wylaczony telefon bo nie placila. wiec jak sie madrzy to mnie wkurza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×