smutno

witam wszystkich!! jestem w totalnej zalamce ;/ Mam juz dosyc swojegoo ojcaa!! \\chcialabym zebyscie mi doradzili co mam robic mecze sie juz z nim od 16roku zycia. Wiec tak mam 17lat mam taki problem za on caly czas sie mnie czepia nic mu nie pasuje ... daje mi czas do 8 a najdluzej do 9 nigdy nie mialam czasy dlzej niz gora 9 gdy przyjde spozniona 10 15min qydzwania gdzie jestem ze porozmawiamy sobie w domu a gdy juz jestem to daje mi kare na tydzien i na dluzej caly czas mu nie pasuje ze spotykam sie z kolezankami codziennie ale [rzeciez w moim wieku to normalne .. caly czas nazeka ze wydaje kase .. mam 17laat ucze sie i zarabiam na swoje potrzeby a on mi jeszcze robi oto awantury.. na dodatek nazeka ze nic nie robie a ile razy posprztam dom i na dodatek jescze mamie pomoge w pracy..;/ poprostu nie docenia mnie.. Zeroo wolnosci;( Mowi ze jestem niedorosnieta , glupia, i nienormalna i powinnam wychodzic raz na tydzien .. ;/ I ostatnio wypilam sobie dwa piwaa to bylaa sobotaa wyczul mnie pierwszy raz w zyciu i zrobil mi taka awanture i kare na dwa tygodnie ;/ powiedzial ze jestem jeszcze gowniara na piwo i dziewczyna! ze nie powinnam robic takich zeczy... alo to tylko piwo ;/ najgorsze jest dla mnie to ze zawsze gdy opuszczam swoich znajomych jest mi strasznie przykro czy to starsi czy do mlodsi maja czas dluzej odemnie oni zostaja a ja za kazdym razem musze isc do domu bo wiem ze bedzie lipton ;/ i too jest cholernie przykre.. ;/ :(( ehhh naprawdee mam juz dosyc jestem w depresji ...