Do kobiet pracujących w ciąży

Jak sobie ze wszystkim radzicie? Ja pracuję, próbuję znaleźć troche czasu na naukę żeby się podszkolić zawodowo, w domu zawsze trzeba posprzątać, raz na 2 dni ugotowac obiad i do tego ładnie i czysto wyglądać, żeby sobie i mężowi się podobać. Mąż pomaga w domu, ale sam też dużo pracuje... Czasem mam ochotę wynająć pomoc pomową, olać pracę i wyjechać na wakacje... :)

powiem tyle, ja bym nie dala rady jak pracowalam to nie bylo mnie prawie 12 godzin w domu, do tego studia w weekendy, teraz sesja i szykowanie calej wyprawki. Ja juz piore prawie codziennie ostatnio, trzeba to wszystko ogarnac, zrobic przemeblowanie, do tego sprzatanie w domu i gotowanie. Z praca bym nie dala rady bo co z tego ze maz wzialby polowe obowiazkow na siebie skoro po 12 godzinach i tak bym na nic nie miala sily? a tak moge na spokojnie wszystko robic :)

Niestety nie mogę nie pracować bo tylko ja mam pracę a przechodząc na L4 dostałabym marne grosze (część mojej pensji to premie "do ręki"). Ale z powodu pracy i dojazdów nie robię NIC WIĘCEJ. Po powrocie padam na twarz, jestem w stanie tylko coś zjeść i pójść spać. Zatem jeśli mąż nie posprząta, czy nie ugotuje, to wszystko leży odłogiem.

no skoro maz nie pracuje to on ma obowiazek robic wszystko w domu