Problem ze zwolnieniem i dotacją

Witam :) Dziewczyny pomóżcie. W mojej miejscowości wymyślili coś takiego: "100 dotacji dla bezrobotnych zwolnionych z pracy z przyczyn niedotyczących pracowników, związanych z trudnościami gospodarczymi lub niewypłacalnością pracodawcy w warunkach kryzysu finansowego". Niestety ja zwolniłam się przed miesiącem sama, dlatego, ze chciałam otworzyć z pomocą dotacji własną firmę i własnie w tym miesiącu zmieniono regulamin. Poprzednią pracę skończyłam po okresie próbnym, bardzo mi się nie podobała, dlatego też wiem, że pewnie nie chcieli ze mną przedłużyć tej umowy. Nic też nie podpisywałam, że sama się zwalniam, itp. Powiedzcie, czy jest jakaś szansa na dotację? Skąd oni będą wiedzieć, że to ja się zwolniłam, a nie oni mnie? :( jestem załamana :/ Mila

up up up

Skoro nic nie podpisywałaś tylko umowa zakończyła sie z dniem zakończenia umowy na okres próbny więc myslę, że masz szansę. Po prosty idź tam i popytaj.

własnie tak zrobię. Kurcze, mam nadzieję, że jakby coś dogadam się z moim byłym szefem, że wystawi mi jakiś papier, że mnie nie zwolnili sami, albo coś takiego

strasznie się boję :/

a czy zwolnienie z przyczyn finansowych może być brane pod uwagę jeśli to był okres próbny?

up up

niestety, jesli zwolnilas sie sama, nie masz szans na dotacje z urzedu pracy, ktora wynosi ok. 18 tys i jest przenaczona wylacznie dla zwolnionych np. w zwolnieniach grupowych, albo ze wzgledu na redukcje stanowiska itp. Warunkiem uzyskania tych dotacji jest zapis w rozwiazaniu umowy o prace, ze nie nastapila z winy pracownika. Masz teraz dwa wyjscia. Albo, jesli masz dobre stosunki z bylym pracowdawca, popros go o zmiane zapisu (to dla niego rzyzyko, ale czasem sie udaje) albo skladasz wniosek o dotacje na rozpoczeczie dzialanosci gospodarczej z innego dzialania (tak sie nazywaja poszczegolne porozdzialy w projektach finansowanych z dotacji unijnych). Jesli podasz mi maila, napisze Ci co masz zrobic. Glowa do gory, to jest proste, tylko trzeba sie do tego dobrze przygotowac.

wazne jest to, czy mialas podpisana stala umowe o prace poprzedzona okresem probnym. Mialas?

nie ryzykowałabym - w przypadku kontroli lub donosu "miłego sąsiada" będziesz miała do zwrotu dotację + odsetki karne (ustawowe) to po pierwsze. Po drugie zainteresuj się czy w pobliżu jakaś organizacja instytucja nie organizuje szkolenia w ramach programu POKL działanie 6.2 - na start dla firmy możesz tam "ugrać" nawet 40 tyś złotych, a jak dorzucisz kasę na start z PUP to masz doatkowe 18 tyś. A że Polacy to strasznie "sympatyczny" naród donosicieli więc jak CI się powiedzie kontrolę masz jak w banku

problem wlasnie polega na tym, ze te 100 dotacji to jest POKL z PUP czyli rzeczone 18 tysiecy. Jesli zwolnila sie sama i na to papier, to nie ma szans, bo to jest dotacja dla bezrobotnych zwolnionych nie z winy pracownika. najpier musi sparwdzic co ma na papierze, potem zarejestrowac sie w PUP jako bezrobotna, a potem zlozyc wniosek na dotacje i dopiero potem zalozyc firme i starac sie o te 40 z 6.22. I pisz do dziewczyny po ludzku, bo nic nie zrozumie i jeszcze bardziej sie przestraszy :)

NO nie do konca... Zakładanie firmy w oparciu o POKL i działanie 6.2 wygląda inaczej... ale skoro be 52 wie lepiej niż ktoś kto to prowadzi to gratuluję i życzę sukcesów... A co napisałam nie po ludzku? Trzeba znaleźć instytucję, która prowadzi szkolenia dla osób chcących założyć działalność gospodarczą - działanie 6.2 POKL.

kakaka20 zajrze tu jutro i jesli bedziesz chciala wytlumacze Ci w mailu krok po kroku co masz zrobic. To nie jest straszne, tylko tak wyglada :)

oj no tak, ale macisz jej w glowie. bo to dwa rozne dzialania. wiesz, ze nie dostanie dotacji dla bezrobotnych z PUP na start jesli zwolnila sie sama. nie mowie, ze otwieranie firmy w oparciu o 6.2 wyglada tak samo. moze dostac i to i to po kolei. ja tez sie tym zajmuje. i nie, nie piszesz po ludzku, to jest wlasnie problem :)

ona nie wie, zaloze sie co jest PO KL 6.2. Nie wiemy, gdzie mieszka, gdybsmy wiedzialy to powiedzialynbysmy idz do PK na ulicy XXXX i itp. A jak tu bedziemy pitolily o pomocy de minimis, to ona nic nie zrozumie. bez urazy :)