Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

imka_imka

dla tych ktore naprawde chca schudnac

Polecane posty

Witam, Powod zalozenia nowego topiku na temat diety? Otoz czytam i czytam juz od kilku dni rozne wypowiedzi, i okazuje sie ze nie znajduje w nich motywacji, poniewaz albo sa to topiki dla anorektyczek (waze 50 kg i musze jeszcze 5 schodnac koniecznie) albo sa to topiki ktore swietnie sie zapowiadaja, a nastepnie okazuje sie ze ludzie sami nie sa zmotywowani i jakos nie widac zeby ktos te kilogramy gubil.... Ja juz na diecie jestem od 2 tygodni, zgubilam 4 kg i potrzebuje zgubic jeszcze 9, ale mysle ze to dobry start... ale potrzebuje motywacji zeby wytrwac (wiadomo ze z czasem te kg schodza oporniej i czlowiek sie staje zdezesperowany... czasem sobie nawet mysle ze nigdy mi sie nie uda ... Nie wazne jaka diete stosujecie (atkins, proteinowa, 10-cio dniowa, niskokaloryczna etc.) chodzi o to zeby sie nawzajem motywowac, opowiadac o sukcesach (nawet 0,5kg to SUKCES) no i zwlaszcza zeby ten topic nie stal sie sposobem na folgowanie sobie... chodzi o to zeby raz na zawsze z tymi zbednymi kilogramami skonczyc!!! Ja sobie wyobrazam, ze latwiej jest sie opanowac przed tabliczka czekolady, jesli sie czlowiek nameczyl zeby schudnac... to w trakcie diety nachodza nas smetne mysli np. jeszcze 9 kg... niech to szlak, zjem sobie te torebke czipsow... wiec wszystkie (i wszystkich) zmotywowanych zeby naprawde schudnac zapraszam!!! Opowiedzcie jaka diete stosujecie, jak wam idzie, i dodajcie odwagi tym ktorzy dopiero zaczynaja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo A ja też musze przejsc na diete...tylko chyba od jutra bo wlasnie pochlaniam czipsy :P mam do schudniecia jakies 8 kg, mysle ze dam rade tylko najgorzej jest zacząć :( Ale mam nadzieje ze tutaj znajde motywację :classic_cool: pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhmmmmmmmm z tej
wypowiedzi wynika ze jestem anorektyczka:O szukasz motywacji ale skreslasz osoby ktore waza 50 i chca jeszcze cos stracic,ja waze 51 i chce stracic 4 kilo i wcale nie jestem anorektyczka chce wygladac jak czlowiek i nie widziec fald na brzuchu jak siedze ale ty w swoim pojmowaniu uwazasz ze osoby tyle wazace juz musza byc ekstra szczuple,nie kazdemu sie rozklada wszedzie po rowno i nawet wazac malo mozna byc niezadowolonym z siebie bo cos wystaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maczo2009
Ja tam jestem zadowolny z siebie jak mi cos wystaje :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy pisalam o anorektyczkach, to oczywiscie mialam na mysli osoby ktore sa bardzo szczuple i ktore chca schudnac nie dla zdrowia lecz z innych (na pewno dla nich waznych) powodow... i mysle ze nie warto jest sie oburzac, moj topic jest dla osob pulchnych ktore chca poprawic swoj wyglad a dodatkowo zadbac o zdrowie. Ale jesli poczulas sie dotknieta, to oczywiscie przepraszam (faktycznie sie zgadzam ze wszystko zalezy od wzrostu, jezeli jestes niziutka to oczywiscie i z 50-cioma kg mozesz byc pulchna).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arnawi
hmmmmmm- jak siedzisz, zawsze bedziesz mieć fałdy na brzuchu :/ ja się dołączam. jestem na diecie prawie 3 tyg., schudłam 6 kilo. mówicie, że najtrudniej jest zacząć. wiem coś o tym. ja zaczęłam, jak osiągnęłam magiczny punkt- i w tym momencie stwierdziłam ,że nie jestem puszysta, jestem już po prostu gruba. na szczęście po mnie nie widać kilogramów, ale trzeba się było za siebie wziąć. klucz do sukcesu moim zdaniem to po prostu MŻ i aktywność fizyczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arnawi - bravo za te 6 kg!!! I zupelnie sie zgadzam z twoim zdaniem, mniej jesc, dobrze wybrac co sie je no i... basen (dla mnie). Odkrylam niedawno ze basen mam po drugiej stronie ulicy, fajny czysty, uczeszczany przez seniorow, wiec nikt nie ocenia :). Mam nadzieje ze mnie tez sie uda tempo utrzymac, ale nawet jesli nie, to sie nie poddaje, wazne jest ze sie robi maximum... jak nie dzis to jutro waga znowu ruszy w dol...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arnawi
dokładnie, ja chudnę dość nieregularnie, między innymi dlatego, że przez tydzień byłam silnie przeziebiona i moja forma aktywności- rolki i rower- odpadały. strasznie chciałabym chodzić na basen, bo harmonijnie kształtuje sylwetke, no i plywanie jest przyjemne, ale moje pływanie to... eh... masakra, niestety. więc zazdroszczę tego basenu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rolki tez lubie, ale odkad sie przeprowadzilam niestety nie uzywam... bo nie ma gdzie! Na ulicy strach a chodniki sa w takim stanie ze bym sie bala na kolkach ;) Ale od czasu do czasu chodze pograc w tenisa (bardzo meczace, przez godzine gry mozna z 300 kalorii spalic) a poza tym swietnie wplywa na miesnie ud i posladkow... tak samo jak bieganie, z tym ze bieganie uwazam za "aktywnosc nudna" :p. Natomiast sport jest bardzo wazny jak chce sie zrzucic kilkanascie kilogramow, inaczej skora wiotczeje i czlowiek wyglada nieciekawie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To moja trzecia próba - dopisania się do topicu, bo dwa poprzednie chyba umarły...:/ Odchudzam się czwarty tydzień na diecie niskokalorycznej (rozpisanej przez dietetyka) - mam stałe pory posiłków - i ćwiczę - 3-4 razy w tygodniu aerobik - 2x sztangi plus 2x jakieś taneczne. Przez pierwsze dwa tygodnie szło z górki, trzeci tydzień o tyle trudniejszy, że waga zrobiła (chwilowy mam nadzieję) przestój... Plan mam długofalowy, więc dobrze by było dodatkowo się motywować w tym czasie. Nie wiem, ile dokładnie chcę ważyć; chciałabym mieścić wszystko w 34, a nie tylko samą górę;) albo też doprowadzić ciało do stanu, w którym będzie składało się maksymalnie z 18% tłuszczu;) Ale też nie chcę przesadzić. Generalnie zamierzam przeprowadzić dietę trwającą około 3 m-cy a następnie przez kolejne 3 m-ce z niej wychodzić i dojść do ok. 2000 kcal/doba. Aerobik zamierzam pozostawić bez zmian. No, może coś jeszcze dołożę, jeśli czasu wystarczy. Dwa lata temu odchudziłam się z 82 kg (taką samą dietą, bez ćwiczeń), ale przez ten czas zmieniła mi się nieco percepcja i doszłam do wniosku, że nie zaszkodzi, jeśli jeszcze odrobinkę nad sobą popracuję. W każdym razie bardzo chętnie służę radą i wsparciem, jeśli takowych będziecie potrzebowały:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maia3242
Dolaczam sie bo naprawde chce schudnac!!! I zdecydowalam sie zaczac od dzis , no moze nie zupelnie od dzis, bo sie nazarlam glupot od rana, ale postanowilam ze dzis nie zjem kolacji, a juz od jutra to sie zabieram za dietkowanie. Czy ktos moze ma jakies pomysly na fajna diete, ktora da sie wytrzymac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam MO3 Ja tez sie ciesze ze sa osoby zainteresowane traceniem na wadze moze wolniej, ale na pewno i do skutku! U mnie ten sam problem, przez pierwsze dwa tygodnie waga spadala 2kg /tydzien, a w tym tygodniu nic jeszcze :( à przeciez juz koniec srody!!!) przynajmniej nie idzie do gory ;). A widze ze ty dodatkowo naprawde duzo cwiczysz!!! U mnie to basen 3x w tygodniu po 45 min, i raz na tydzien tennis i wydaje mi sie ze wiecej bym nie mogla wcisnac sportu, bo brak czasu, i brak pomyslow... A ty do jakiejs silowni chodzisz czy w domu? W kazdym razie jesli masz diete rozpisana przez dietetyka, to jestem pewna ze wiele osob byloby zainteresowanych szczegolami... np. czy doradzil ci brac jakies witaminy i inne macro micro elementy czy cos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ah u mnie ta supernowoczesna waga ktora sobie sprawilam wykazala 24% tluszczyku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja niestety wskazuje 26%, ale i z tym sobie poradzę - po miesiącu spokojnie można się przyzwyczaić do takiego trybu żywienia;) Wcale nie ćwiczę więcej od Ciebie - sztangi i zajęcia taneczne zawierają się w globalnej strukturze zwanej aerobikiem:) Tak więc 4 godziny w tygodniu to maksimum:) Nie mam niestety więcej czasu, bo praca, drugie studia; niestety z kursu tańca byłam zmuszona zrezygnować w lutym. Ale będę próbowała wrócić od września. Chodzę do klubu fitness na aerobik (za siłownią nie przepadam) - są specjalne zajęcia ze sztangami w ramach alternatywy dla siłowni; dla mnie znacznie przyjemniejsze. Zalecono mi kompleks witamin (typu Centrum), ale ciągle zapominam brać:P W każdym razie zdecydowanie powinno się wspomagać dietę tego typu suplementami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Maia Fajnie ze sie dolaczasz, im nas wiecej tym lepiej! A ile chcialabys schudnac? co do fajnej diety, to nie moge chyba za bardzo doradzic, bo kazdy inaczej sie zabiera za odchudzanie, i kazdy ma produkty, ktore woli od innych. Osobiscie, po wyeliminowaniu slodyczy, fastfoodow i aperitifow ktore uwielbiam zdecydowalam sie na dietke niskokaloryczna i do tego staram sie nie jesc wegli (ale bez przesady). Wiec u mnie to sa warzywa, owoce, miesko w kazdej postaci, byle chude, ryby, od czasu do czasu kromka chlebka. Do tego mam alergie na produkty mleczne wiec nic takiego nie moge jesc... Staram sie mie przekraczac 900-1000 kalorii, i do tej pory szlo niezle (4kg w dwa tygodnie), a teraz jakis zastoj... zastanawiam sie nad ograniczeniem kalorii ale nie chce sobie metabolismu zepsuc... Moze ktos ma inny pomysl na fajna diete???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arnawi
Imka ja też miałam 1000 kcal, ale jak systematycznie jeździłam na rolkach i rowerze to jednak za mało bylo :/ nie czujesz się osłabiona? poza tym ja tak robię jak ktoś wcześniej wspomniał- malo węgli (niestety ;/), duuuzo warzyw, sporo owocków. z nabiału raczej produkty z niską zawartością tłuszczu. ale jak mam ochotę, to i 3 kostki czekolady gorzkiej wsunę, bo nie mam zamiaru się katować, a czekolade uwielbiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej szukam fajnego topiku który nie upadnie za 2 tyg ale chyba ja sie tu nie nadaje bo moja waga uczepiła sie 60 i ani drgnie schudłam juz 7 kg ale jeszcze chce ok 8-10 oj będzie to trudne ... moim problemem jest to że mało ćwiczę !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arnawi długo jeździsz na tych rolkach? ja mam od 4 dni i zakochałam się w nich choć na razie jeżdżę jak paralityk :P :D muszę znaleźć jakiś sposób na te ćwiczenia !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moją dietą jest MŻ ale sama nie wiem czy dobrze wszystko robie chyba za bardzo nie dbam o mój organizm :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś wszamałam : sn. 3 kromki chlebka chrupkiego sonko z wędliną rzodkiewką i papryką i jedną z pastą z łososia ob. 2 ziemniaki połowa kotleta miel. trochę ogórka i rzodkiewki podw. jogurt 145 g gruszkowo dyniowy kol. kotlet mielony i miska sałatki z pomidora ogórka rzodkiewki i papryki no i o 21 nie wytrzymałam i wypiłam dużą szklankę soku warzywnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gumikawka, oczywiscie ze sie nadajesz, bo u nas nie wazne ile kto ma schudnac tylko o to zeby sie wzajemnie wspierac i wytrwac do konca diety, a swoja droga to chyba cos jest w powietrzu, bo widze ze sporo osob ma ten sam klopot z waga ktora sie w pewnym momencie blokuje ;) w kazdym razie gratuluje tych 7 kg (to bardzo motywujace wiedziec ze innym sie udalo!!!) Arnawi, ja tez sie mniej dobrze czulam przez kilka dni, ale juz mi przeszlo (moze to twoje oslabienie przez to ze bylas chora???) ja sport uprawiam 3-4 razy w tygodniu, i w te dni sobie pozwalam na troche wiecej wegli (typu chlebek) a w pozostale dni to ograniczam... ja niestety slodyczy nie moge, bo jak zaczne to skoncze cale opakowanie... wiec zeby nie bylo pokusy, nie kupuje wcale ;) jejku mam nadzieje ze jutro rano bede miala niespodzianke na wadze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arnawi
gumi, ja też jeżdżę jak paralityk :D ale z koleżanką jeżdżę tak koło 20- 40 minut dziennie (różnie), ale teraz bardziej od przypadku do przypadku, bo albo deszcze pada, albo ja zdycham.moja przygoda z rolkami zaczęła się zaledwie kilka tyg. temu, więc idzie mi różnie, ale gleby jeszcze nie zaliczyłam ;) grunt to równy asfalt ;) w każdym razie ruch jest ważny, niewazne czy się biega czy brzuszki robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arnawi
a chlebka to w ogóle nie ruszam, przerzuciłam się na wasa, bo normalny jest niesamowicie kaloryczny :( ale wole wsunąć wyżej wspomniany pasek gorzkiej niż kromkę chleba, bo mniej więcej na to samo wychodzi. i jem dużo ryb jeszcze, typu tuńczyk, albo mintaj. i ful warzyw, ogórów, sałaty, bo zapychają ;) a ja żarłok jestem okropny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten chlebek sonko jest taki sam jak wasa tylko rtoche tańszy :P ale skład i kaloryczność ma podobną właśnie sie popłakałam ja nie znosze tego bólu podczas ćwiczeń 😭 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie wsiadłam na rower dosłownie na 2 min i bul taki poszedł w nogi ze szok!!!!!!! 😭 przecież to sie nie da tak ćwiczyć !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i dzisiaj wkakuje na wage i znowu nic, ani grama mniej!!! Ale poplywalam sobie godzinke dzisiaj rano, wiec moze to miesnie mi sie teraz rozbudowuja... (bo podobno miesnie waza wiecej niz tluszczyk, z tym ze sie lepiej wyglada :)) A mam pytanko do wszystkich, ile razy w tygodniu (albo w miesiacu) sie wazycie? Ja postanowilam tylko raz na tydzien sie wazyc, ale brak mi silnej woli i prawie co dziennie wskakuje na wage :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już sobie powoli olewam ważenie. Co 2 tygodnie przy planie półrocznym, to wystarczająca częstotliwość;) Bardziej sugeruję się wyglądem, niż kilogramami:) Bo inaczej bym chyba oszalała:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny uprawiacie sport codziennie? ile czasu przeznaczacie? jestem wegetarianką i ciezko mi dopasowac sobie jakas dietę.jem tylko ryby(tunczyk,losos)od czasu do czasu.waze 57kg,ale chcialabym chociaz te 3-4 mniej. nie jem duzo slodyczy,tylko przed okresem mam na nie apetyt. na sniadanie jem gora jedną bułkę,z serem zoltym/tunczykiem. obiad roznie- ziemniaki,czasem tortilla z warzywami i serem,robiona w domku.potem o 15 podwieczorek-jakas kanapka i ok.17kolacja. wody pije ok.3-4szklanki dziennie.czasem zielona herbata. co radzilybyscie zeby waga opadla choc troche?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ja tez chce schudnąc!!! Próbowałam juz róznych diet ale zawsze jojo o co najgorsze to kocham słodycze, sa moim kochankiem i skutecznie mnie uwodza. Macie jakies sprawdzone skuteczne dietki? Prosze o rade. Pozdrawiam i gratuluje wyników

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×