Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zasmucooony

Smutno mi

Polecane posty

Gość zasmucooony
A czy mozna rozmawiac z ludzmi miec z nimi normalne relacje i nei byc samotnym nie lubiac siebie? Ja nie pojde nigdzie nie moge isc bo sie inni dowiedza o moich problemach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdego dnia uczę się żyć
masz rację w półśnie tylko ile zajmuje człowiekowi nazwanie problemu? marudzenie samo nie jest problemem. to tak jak zasmucony nazwał upust. potrzebne jest trzeźwe spojrzenie a do tego przydaje się opinia innych ludzi, którzy patrzę normalnie, a nie przez zasłonę żalu. do działania potrzebne jest pozytywne nastawienie i silna wola i prawdziwa chęć wyrwania się z dołka a to często oznacza radykalne przedsięwzięcia, których ludzie się boją. nie wiem no... ja mam problem z tym pierwszym, bo czy poczucie osamotnienia i beznadziei to nazwa problemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie musisz o nich mówić. tego naprawdę nie widać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucooony
Juz kilkanascie lat probuje znalezc dobre strony takiego stanu i gdybym mial wiecej przyjaciol i mogl z nimi spedzac czas to pewnie dzis nie byl bym tak beznadziejnie z dolowany... probowalem sie jakos trzymac ale od okolo 2 lat slabo mi to wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucooony
Dowiedza sie rodzice bo z nimi mieszkam nie ukryje sie to na dluzsza mete...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pisząc o nazwaniu problemu myslałam o tym poście "Nie toleruje w sobie kilku rzeczy jak slaba wola niska samoocena brak celow w zyciu i ich realizacji... brak walki o siebie nie wiem w sumie co moglbym w sobie tolerowac." napisnie tego wymaga pewnej odwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdego dnia uczę się żyć
oj ja już około 5 lat ;/ podobno lepiej leczyć, przyjaciele mogą nie zrozumieć twojego problemu i pomyślą żeś wariat a tak naprawdę to tylko przypadek kliniczny. ja się zastanawiam nad tym bo tak dalej żyć nie można. masz coś takiego, że czujesz że dobre czasy minęły i nie wykorzystałeś ich dobrze a teraz to już na to za późno? czy wogóle nie masz jakiś głupich chociaż marzeń? myślę że one są motorem działań i jeśli by dać wiarę na nie to przez jakiś czas człowiek byłby wyciągnięty z dołka i zmuszony do działań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zasmucony- a jaki masz kontakt z rodzicami? może właśnie oni powinni pomóc. ten stan nie jest zbyt zdrowy:(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...---...
powinieneś sie udać do psychologa, on pomoże ci w twoich problemach. skoro tak długo nie możesz sobie sam poradzić. a ile masz lat jeśli można spytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyjaciele którzy nie zrozumieją nie są przyjaciółmi. Bycie wariatem nie jest niczym złym. "To w szaleństwie jest metoda";) jestem zdiagnozowaną wariatką (zaburzenia psychotyczne i schizotypowe)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucooony
Ja nie chce im sprawiac zadnych problemow. Jak do tej pory nie maja powodow by na mnie narzekac staram sie im pomagac ilekroc o to poprosza nie moge im wpakowac na glowe mojego dola. Jak im powiem to sie zaczna martwic... przeze mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdego dnia uczę się żyć
to nie problem tylko masa problemów ze sobą, czyli w skrócie? jesteśmy słabi bardzo słabi, czeka nas upadek. i dobrze może w końcu będzie można się odbić od dna :) zasmucony a co lubisz robić, jest taka rzecz? i powiedz w końcu ile masz lat :P może to choroba naszego wieku ?jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucooony
Z rodzicami kontakt mam dobry oczywiscie ze o wszystkim sie z nimi da porozmawiac ale relacje mamy dobre. Mam 26 lat. Ostatnio nie mam czasu na robienie czegos co lubilem lub moglbym lubic. Kiedys lubilem historie powiesci historyczne, sensacyjne, poezje spiewana. interesowalem sie tez technika. Lubie spacery tylko nie bardzo jest kiedy chodzic na nie i samemu to troche nie fajnie. Lubilem rozmyslac o roznych abstrakcyjnych i oderwanych od rzeczywistosci rzeczach. Lubilem chodzic sobie letnia noca po pustej lace i patrzec w niebo w sierpniu jest na nim mnostwo gwiazd. Lubilem pisac wlasne interpretacje ulubionych piosenek... ale to bylo kiedys teraz czuje sie zwyczajnie zmeczony i na nic nie mam ochoty... to tak w skorcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem co napisać... fajny człek z Ciebie. szczerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszt
Kolejny frustrat uzalajacy sie nad soba :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdego dnia uczę się żyć
przerażasz mnie zasmucony... :( nie jesteś moim bratem przypadkiem? hehe :) do paszt, nie miało być pasztet? poczytaj co to znaczy frustrat a potem używaj ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszt
No strasznie fajny... przeciez to typowy frajer z kafe. Ma dola bo dawno nie ruchnal nic i mu odbija a pewnie jest brzydki i beznadziejny tak ze go zadna nie chce. Sorry stary jestes przegrany :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucooony
A dlaczego Cie przerazam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do paszta
skoro ty jestes taki wygranu to co tu robisz i po co sie w takim temacie udzielasz? zdecydowanie byłabym bardziej zainteresowana zasmuconym niz toba bo pewnie niczym sie nie interesujesz a jedynym hobby jest sex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucooony
w półśnie Szczerze to dziwny ze mnie czlek... moze i troche fajny ale ciezki przypadem ze mnie tak ogolnie. Trudno sie ze mna porozumiec i przez to ludzie mnie nie rozumieja ale nie moge miec im tego za zle. Skoro sam mam tyle dystansu i nieufnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdego dnia uczę się żyć
Frajer w moim słowniku inaczej się prezentuję, radzę ci zacząć oswajać się z pojęciami, bo je trochę mylisz :P Od nieruchania można rzeczywiście fizia dostać ale nie sprowadzajmy bólu psychicznego do bólu ręki :P W takim stanie w jakim zasmucony jest rzeczywiście otoczenie może odbierać go jako bezkształtna marmelada (patrz S.I.Krasicki). Jednakże osoby uduchowione mają wiele rozterek co nie oznacza że są gorsi czy brzydsi od tych co się niczym nie przejmują, wszystko mają w dupie bo mają na tyle szczęścia, że należą do tych którzy w życiu nic nie muszą kminić, wystarczy że żrą, śpią i się rozweselają... no i ruchają :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszt
Tak mysle tylko o seksie dzien i noc. Nie mow ze bys mnie nie chciala bo mnie nie znasz. Uwazam ze gosc jest przegrany bo tak sadze po tym co tu napisal. Jestem tu bo chcialem zobaczyc komu i dlaczego jest smutno ale widze ze nic nowego kazdy topic taki sam. Uzala sie nad soba ze taki biedny to jest ZALOSNE. Spadam stad bo juz mam dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdego dnia uczę się żyć
przerażasz bo z tego co piszesz to wiele zdań, naprawdę wiele sama mogłabym napisać o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdego dnia uczę się żyć
paszt masz zbyt wygórowane mniemanie o sobie w stosunku do tego co możesz np stwierdzać. Kto cię mianował wyrocznią? Wiesz jak się zapisują w historii samozwańcy? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucooony
paszt A czy uwazasz ze jakbym przespal sie z pierwsza lepsza to bym sie czul lepiej? Nastepnego dnia kazde z nas poszlo by w swoja strone a ja wrocilbym do punktu wyjscia. Ja potrzebuje kogos dla ducha a nie tylko dla ciala a na swoj wyglad nie narzekam... i jakbym sie postaral (pocwiczyl) to moglbym go jeszcze poprawic... tylko po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucooony
przerażasz bo z tego co piszesz to wiele zdań, naprawdę wiele sama mogłabym napisać o sobie. Bo ciezko jest isc Gdy widac celu Znalezc prawdziwy szlak Wsrod falszywych wielu Wiary miec choc iskierke by znow marzyc i snic Topiac wzrok w jej spojrzeniu... co dzien uczyc sie zyc Tylko nie mam komu patrzec w oczy i chyba to jest najwiekszy problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimka_anonimowa
Ladnie napisales :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pestkaaa
do zasmuconego nie czytałam całej wypowiedzi, ale doskonale cię rozumię, bo mi też czasem tak smutno aż nie chce się żyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość każdego dnia uczę się żyć
Cztery ściany, pusty pokój wewnątrz serca samotność Szum telewizora kreujący na życie horoskop Ślepa wiedza pośród szczeniackich zachowań Z ręki do ręki godność sprzedana jak towar Odgłos rozmów z samym sobą Nikt nie słyszy To brak prostych przyczyn, w które by można naliczyć Przy tym wzrok ten wbity nieustannie w kineskop W nienawiści do tych, dla których hajs jest receptą Smugi światła na twarzy Kreślą zniekształcony obraz Miny, której grymas rzeczywistości nie chce oddać To on jest mordercą wziętym na raty z tesco Rozumiałbyś protekcjał przed życiowym memento Skutecznym jak emerson Orient To dokucza jak torbiel Cisza, w której słychać własny oddech Tak nas nauczono kochać miłością do złota Ponad sprawiedliwością fortun Epoka kurortu to marzenie w blokach Do snu, bo nic nie dzieje się tak po prostu Na nic wiedza naukowców Na to nie ma leków Dla samotnych jak palec zostaje odliczanie sekund Znów zło, znów zło Wykręca mi syf, wykręca mi syf Samotność, samotność Znów stan przywraca mi rytm, mi rytm Przywraca smutna samotność, samotność, samotność Ludzkie tragedie zapamiętane w punktach Niczym siedem grzechów upadłych jak resursa Słodkość doradców przymula wnioski Samotność kontaktów wyklucza rozkwit W oparach mąki ucieczka od twarzy wątłych Gdzieś tam to jak lunetka niby ma pomóc przetrwać Agresja niszczy w czterech ścianach, Z których każda milczy Ukryty świata banał i ta podróż po kanałach Bez końca przed oczami Polska I własna postać na tle zgliszczy I codziennych odpraw z uporem Kriszny Powtarzana zwrotka o miejscu czystym Od bólu zmartwień by poznać, czym szczęście pachnie Tego nie znajdziesz na taśmie Tego rapem nie ułatwię Kultywując powszechną anarchię Potrzebną bardziej tym, co Sami o sobie myślą, że są pomyłką jak Stiven Kalington Widzę wszystko to, co pcha się do źrenic Polski rap spis problemów prosto z Bałuckich podziemi Niby wszyscy razem, a każdy osobno Gubi swoją wolność skazany na samotność Niby wszyscy razem a każdy oddzielnie Dorabia gdzieniegdzie by nie wpaść w herezję x2 Znów zło, znów Wykręca mi syf Samotność, samotność Znów stan przywraca mi rytm, ...wraca mi rytm Samotność, samotność, samotność, samotność ******O>S>T>R******** WIESz co? na pewno będziesz miał komu patrzeć jeszcze w oczy tylko wierz w to cały czas, przyjdzie odpowiedni moment a na razie póki co oczekuj i zajmij się sobą. na wszystko przyjdzie czas, może muszą się jeszcze losy potoczyć abyś mógł poznać taką osóbkę , która będzie z tobą sercem nie tylko związkiem pzdr ja lecym spać heh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×