Śmiertelna choroba a własne życie....?

Nie wiem, co zrobic. Około wakacji byłam z facetem, którego znałam dobrze- przynajmniej takmi sie wydawało.Wiem, że on mnie kochał i kocha ale zerwałam z nim bo wolała wódkę, fajki, dziwki i kolegów. Dziś dowiedziałam sie, ze jest śmiertelnie chory i że zostło mu oklo 6 mies zycia... prosił mnie abym wróciłam, bałagał jeszcze przed tym, jak sie dowiedziałam. Dzis jego przyaciel powiedział mijaka jest sprawa i że mogłabym zrobic coś co sprawi, ze spedzi oststnie chwile swego zycia w szczęsciu.... Tylko czy moze odemnie yego wymagac...? Nie dośc,ze mnie zdradzał, pił i bił gdy nie chciałam isc z nim do łóżka to jeszcze prosi o coś takiego... Dziś mam poukładane zycie, krece z jednym facetem i nie che tego zmarnowac.Co robic? Czy byc z nim i pozostaic własne szczecie czy wybrac własne dobro..? Proszę o pomoc.

ja bym wróciła

umiera na AIDS ?

Myślę,że nie masz się nad czym zastanawiać. On jak widać z opisu swoje zycie zmarnował i nie zasługuje na kolejną szanse,która zresztą nic już mu nie da.A Ty nie niszcz swojego szczęścia.

kochasz go?

a jak facet znowu bedzie ją bil? namawial do seksu kiedy ona juz sobie zycie uklada z innym? zawsze sie moze spotkac i pogadac ale co zrobi kiedy facet bedzie ją lał?

"Nie dośc,ze mnie zdradzał, pił i bił gdy nie chciałam isc z nim do łóżka" nie wiem nad czym ty się w ogóle zastanawiasz :o

Kochałam ale on sie mną bawił, do dziś mam prześwaidczenie( które sam mi wpoił) ze zaden facet nie będzie ze mną z miłośc, że bedzie sie mną bawił i mnie zostawi.... mam przez to strasznie niską samoocene.

zwariowałaś dziewczyno, a zreszta wybacz ale facet nie ma honoru... gdybym sie dowiedziala ze jestem smiertelnie chora nie chcialabym byc z nikim. Nie daj się w to wkrecic jest tez mozliwe ze to jedna wielka sciema zebys do niego wrocila! Nie rob tego.

odpowiem jak facet, skoro masz złe wspomnienia to chyba nie warto wracać do tego co było, skoro pił i wolał wódkę , dziwki i kolegów to teraz oni powinni jemu pomóc ale czuję , że zrobisz odwrotnie

umiera na raka płuc i krtani z tego co sie dowiedziałam

dziewczyno ja tez mialam takie myslenie kiedy mnie chlopak zdradzal wyzywał itp. a potem po dwoch miesiacach spotkalam moja prawdziwa milosc zobaczysz uwierz w siebie na pewno czeka na ciebie gdzies wielka milosc

Ty sie lepiej dowiedz czy to prawda... pewnie sciema

Katjana , nie idź tą drogą , nie pójdź

raczej nie kłamie, od 2 lat zaczął 'dobrze" palic i brac....widziałam go przypadkiem gdy byłam w odwiedzinach u rodziny- poprostu koszmar, żywa śmierc!!!

to wszystko mnie przerasta

kontakt "przyjacielski" jasno mu mówiąc o zasadach. przecież nie pójdziesz z kimś do łóżka wbrew swojej woli, bo tylko z litości.