Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozterkowa

mój były do tego żonaty

Polecane posty

Gość rozterkowa

co myśleć, jeśli z moim bylym facetem dogadujemy się super.. cały czas jest między nami chemia.. ale nie spotykamy sie na sex:) przyjeżdza o kazdej porze jesli tylko mu napisze ze go potrzebuje.. a jednoczesnie mąż.. wpadli.. twierdzi ze im sie nie układa.. do mnie przyjechal kiedys ponad 300km.. teraz zapowiada ze musimy razem wyjechac chociaz na jeden dzien.. wiem ze jest zonaty a co za tym idzie zakazany.. co sądzić.. dodam, że jesli chodziloby mu tylko o sex to juz dawno by byl, on jednak jakby czekal na moj ruch.. jakby bardziej mu zalezalo na naszych rozmowach.. czy ktos byl w podobnej sytuacji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinowa Porzeczka
Ale o co Ci chodzi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja spotykam się również z żonatym. Chyba się w nim zaczynam zakochiwać :( A on nigdy nie będzie myslał o mnie poważnie...będę tylko odskocznią:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozterkowa
chodzi mi o to czy warto sie z nim spotykac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacobs
Nie warto.Nie buduj szczęscia na cudzej krzywdzie.On ma żonę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a pomysl chcialabys byc na miejscu jego zony? pewnie nie bardzo wiec moze zrob cos w tym kierunku poprzez rozmowe z nim zeby z zona zaczol sie dogadywac itp ale i tak zrobisz jak uwazasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozterkowa
ale ja mu mowię, uświadamiam, że jest żonaty.. a on ok, możemy sie nie spotykac, po czym pisze ze np. czeka na mnie na dole.. ze jestem jego ulubiona, ze jestem wazna.. zgodze sie ze nie chcialabym budowac swojego szczescia na cudzej krzywdzie ale.. a z drugiej strony swietnie sie z nim czuje, swietnie sie dogadujemy, swietnie nam razem spedza sie czas, rozumiemy sie praktycznie bez slow..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooleal
T O N I E S Z jak Titanik!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczesliwa dziewczynaD
olej go......wiem z autopsji.tez myslałam ze jestem ta wyjatkowa.a po 3 miesiacach widze.......... ze nic dla niego znacze ot taka zabawka dla zabicia wolnego czasu....chyba mysli ze sobie owinął mnie wokół palca.... i zaczał delikatnie olewac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bet-si
rozterkowa ..jesli mu sie nie uklada to niech sie rozwiedzie...ale jemu chyba tak wygodnie....zreszta ciebie tez pewnie zacznie niedlugo dupczyc;) ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozterkowa
bet-si dlaczego wszystko ma sie sprowadzac do sexu? jesli zauwaze ze tylko o to mu chodzi to podziekuje:) przykazanie :nie pozadaj zony blizniego swego jednak cos znaczy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozterkowa -------> a nie masz trochę tak, że tracisz szacunek dla gościa, co to nie potrafi zadbać o własną żonę, dziecko, tylko se szuka babki do rozmów;) na boku? strasznie to niefajne wg mnie, tzn. że taki mientki pisior z niego; piszesz, że wpadli... no to ta jego babka albo jest w ciąży, albo mają małe dziecko... to jak facet w tej sytuacji może sobie pozwolić na dzień wolnego spędzony z jakąś babą, no to po prostu jest niepoważny i nie można na nim polegać mientki pisor i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozterkowa
mientki pisor --- > super okreslenie:) maja male dziecko.. no wlasnie ja sie bardzo zdziwilam ze on tak do slubu z nia ciagnie, a potem sie okazalo po 2-3 miesiacach dlaczego - wpadka.. tylko nie rozumiem po co zaraz slub i biala suknia i kosciol.. a teraz ciagle sie na nia zali.. wiec faktycznie pytanie po co sa nadal ze soba? dla dziecka? tylko wlasnie po co skoro juz ma rodzine dazy do ciaglych spotkan ze mna, pisze jak to fajnie mnie widziec, pogadac.. fakt jak sie z kim bylo kawal czasu to pewnie ze sie z takim kims o wiele lepiej rozmawia.. bo nie trzeba wszystkiego mowic.. ale ta chemia miedzy nami czasami jest tak silna ze musimy sie rozstawac, bo jak nie.... to wiele.. za wiele moze sie wydarzyc:( kurcze czemu on nie jest wolny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozwala mnie ten tekst
"ale ja mu mowię, uświadamiam, że jest żonaty.." Biedaczek, żyje w nieświadomości, że ma żonę...:( Musiszmu pomóc, koniecznie, facet bez świadomości marnie zginie...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do reztrkowej
Zabiłbym taką szm*** co spotyka sie z byłym, a jest zonata ze mną.... Mysle ze jestes okropna. Jak mozesz robic to jego zonie i ich dziecku, serca nie masz. On jest zonaty, nie jest juz z Tobą, a Ty insynujesz jakies spotkania intrygantko pier**** , ze niby to on spowrotem za Tobą lata.... taaa. Najpierw piszesz ze "przyjezdza kiedy tylko go potrzebujesz", a pozniej próbujesz nam wmówic ze to z jego inicjatywy. Motasz sie sama w tym co piszesz. Nie nawidze takich cwaniar i intrygantek. Mam nadzieje ze jego zona Cie znajdzie i nakopie Ci do dupy, a sumienie za zmarnowanie czyjegos zycia nie da Ci spokojnie spać. ON NIE JEST TWÓJ, Zerwaliście - wiec nigdy Twój nie był. Pogódz sie z tym i zostaw go w spokoju. Poza tym uwazam ze nie masz honoru, koles sie ozenił, ma dziecko a ty nadal brniesz w slepy zaułek. Po co na co ? Słaba emocjonalnie jestes skoro nie potrafisz sobie partnera znalezc. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gitarra
zakładasz , że on jest zakochany w Tobie, zakładasz, że nie chodzi mu o sex. A co jesli są to błędne założenia? A co jesli jego motywacje są zgoła inne?? np. On zupełnie nie radzi sobie w nowej roli, na nic się nie może zdecydować, nie wie czy to małżeństwo nie było błędem. I krótko mówiąc- jesteś jego odskocznią od trudnych problemów i własnego rozmemłania życiowego? A co jeśli z żoną jednak zacznie mu sie ukłądać? (póki co nie jest to możliwe bo się wpakowałaś między wódkę i zakąskę) jedno w tej sytuacji jest pewne: to Ty będziesz płakać. To Twoje życie. To Ty wybierasz włąsne nieszczęscie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wujek dobra rada1
a co tobie zal dupe sciska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozterkowa --------> ale PO CO ci on??? naprawdę, nie ma innego faceta na ziemi? co Ty jesteś? nalepka na klozet? \"bo tak nam się dobrze rozmawia\"... kurde, facet najpierw się z Tobą rozstaje, bzyka z babką, na której mu nie zależy, nie potrafi być na tyle odpowiedzialny, żeby się zainteresować, czy to aby NA PEWNO bezpieczny sex (no sorry, ale nie wierzę, że ona podstępnie umieszczała sobie cukierki w opakowaniu na tabsy); potem brakuje mu jaj i żeni się z babką, której nie chce, a teraz, że tak powiem, masz mu smarki wycierać, bo tak mu się nie układa...? kochana, jak ktoś ma do wyboru: zmienianie pieluch wspólnie z kobietą, która jest w miarę niedługo po porodzie i gadkę z babką, z którą ma o czym gadać (bez pieluch i zobowiązań), to nie ma co się dziwić, że ta druga jest wtedy ósmym cudem świata i już nawet sexu nie trzeba :) i buzuje ta chemia, buzuje :D cóż, parafrazując myśl Leca: to działa na zasadzie taniego kontrastu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozterkowa
chodzi o to, ze zawsze moge na nim polegac - w zaden sposob tego nie wykorzystuje.. wole to od pseudo przyjaciol, do ktorych dzwonie w potrzebie (nie mam takich potrzeb czesto) to nagle nikt nie ma czasu:P jest mnostwo facetow bez zon, ale oni mnie jakos nie interesuja.. rozstalismy sie bo dzielila nas odleglosc.. czy to cos zlego pogadac sobie z zonatym facetem? kiedy jednoczesnie doskonale zdaje sobie sprawe ze ma zone i nie ciagnie mnie do seksualnych uniesien.. nie wnikam w to czy sie zabezpieczali czy nie, czy wpadka byla kontrolowana czy nie, wydaje mi sie raczej ze ON chcial byc na tyle odpowiedzialny ze sie z ta laska ozenil... teraz najwidoczniej im sie nie uklada - ona jest starsza, kontroluje go na kazdym kroku, wg mnie tłumi jego wszelkie pasje i zainteresowania.. nie zamierzam z nia rywalizowac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest też trzecia opcja
przecież ty wogóle jej nie znasz a twierdzisz, że go tłamsi? IDIOTKO!!! ONA MA MAŁE DZIECKO!!! I ON TEZ!!! a co dupek robi? Zwiewa, bo jest DUPKIEM NIEODPOWIEDZIALNYM!!! Życie się zmienia. jest czas na zabawę i na odpowiedzialność. I w jego życiu przyszedł teraz czas na bycie odpowiedzialnym a on co robi? WIEJE> A ty go usprawiedliwiasz. Jesteście siebie warci - dupek i idiotka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozterkowa
sama jestes idiotka to forum jest jakies debilne czlowiek chce pogadac to go zaraz oceniaja wywyzwaja banda idiotow;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym mu powiedziała ze rozwód to jedyne rozwiązanie aby sie spotykać.Inaczej więcej spotkań nie będzie. Wtedy i Ty i On postąpicie uczciwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×