Mam wrażenie, że mój przyjaciel coś do mnie czuje więcej... proszę wejdźcie...

Witajcie. Zacznę od tego, że nie wiem, czy mogę naszą relację nazwać przyjaźnią. Przeczytałam kiedyś, że dopiero po wielu wielu latach można mówić o przyjaźni... Ja tak właśnie traktuję tę relację. Łączą nas zainteresowania i zawód. Od jakiegoś czasu coś się zmienia wtej naszej relacji - intensywnieje, to chyba zwróciło moją uwagę. Coraz więcej czasu spędzamy razem. Oboje mamy rodziny i wszystko wydaje się być OK, ale jak po półtora godzinnym spotkaniu mówię, że idę, a on mówi nie idz, albo to ja zostanę, a Ty wróć jeszcze. Fakt czas nam upływa bardzo szybko, rozmawiamy głównie o sprawach zawodowych (szeroko pojętych), ale rozmawia się szalenie przyjemnie. Może wyolbrzymiam problem, nie wiem, ale jak się żegnamy, to on zawsze proponuje już kolejne spotkanie, a że pracujemy razem, to to spotkanie najczęściej jest już następnego dnia. Może jestem nieobiektywna, nie mam dystansu, co o tym myślicie?

jejku po prostu fajnie wam sie gada i nic wiecej,laska przeciez oboje macie rodziny,na tym sie skupcie

nastepna panna która w imie przyjazni chciała by wskoczyc innemu do łozka :P bo jej sie fajnie gada z innym facetem ( niz mąz) .... autorko a nie mozna by tego zostawic w kategoriach dobrego kolezenstwa .... i nie przerzucac pracy na wspolnym pietrze na BIG LOVE STORY