Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaniepokojona kolezanka

maz mojej kolezanki chyba ją zdradza a ona wazy 120 kg

Polecane posty

Gość zaniepokojona kolezanka

widzialam go kilka dni temu w kawiarni, nie wygladalo to na spotkanie w interesach, kolezanka ciagle sie odchudza i obecnie wazy 120 kg, tzn udaje ze sie odchudza, nic z tym nie robi, jak sie ją pytalam czy nie boi sie ze mąż przestanie sie nia interesowac odparla ze ufa mu, ostatnio na spotkaniach ona ciagle sama, maz ponoc duzo pracuje, no i ostatnio widzialam go z inną, co robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na miejscu męża byłbym bardzo zaniepokojony. To może być zbrodnia doskonała, wystarczy, że mu usiądzie na klate podczas snu.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość usiądzie wystarczy się położy
ć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wsadzaj nosa między drzwi
autorko, to nie jest twoja sprawa :-O jesteś obrzydliwą wścibską babą oni sobie poradzą bez ciebie, to dorośli ludzie :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz akurat chude tez bywaja
zdradzane. Nie mow jej nic, raczej facetowi powiedz, ze go widzialas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awd
Nie mów nic Jest z nim szczęśliwa więc lepiej nie rozwalać jej życia. Tymbardzie że sama jest troche sobie winna. Jak kobieta może wazyć 120 kg!!! Kobieta przy 80 kg juz duzo traci na atrkacyjności a przy 120 to juz jest monstrum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona kolezanka
no jasne ze nie moja :O kolezanke znam od malego a tu sie moze okazac ze maz ja zdradza, moze i nie powinnam nic jej mowic tylko czekac na rozwoj wypadkow, ale ja osobiscie wolalabym wiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakbym ważyła 120 kg to chyba bym juz nie żyła, serce by nie wytrzymało, podziwiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona kolezanka
no wlasnie mi jej zal z powodu jej wygladu, wiem ze jak doszloby do rozstania prawdopodobnie juz by nie znalazla nikogo a tak z takim mezem moze jej sie uda utrzymywac pozory malzenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wsadzaj nosa między drzwi
autorko, piszesz "kolezanke znam od malego " to ja się pytam: CO ROBIŁAŚ gdy twoja koleżanka miała tylko 100kg??? chyba, że od małego koleżanka waży 120 :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzieci bawicie mnie
"Kobieta przy 80 kg juz duzo traci na atrkacyjności " Ja właśnie wazyłam 80kg jak mój obecny mąż się we mnie zakochał :-D jedna traci druga zyskuje :-D kobieta nie może być workiem na kości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona kolezanka
a co ja mogę? tyc zaczela juz w liceum ale to bylo kolo 70 kg, jak wychodzila za maz wazyla jakies 90 kg a teraz to juz porzegiecie, sama nie wiem czy nie wazy wiecej a tylko mowi ze ma 120 kg chcialam ja wyciagnac na basen, bo sama czesto chodze, ale zawsze ma jakies wymowki a to sprzatanie, a to zakupy a to idzie do rodziny, o spacerach nie ma mowy bo ledwo co chodzi, tylko samochod praca, sklepy, jak proponowalam kupowanie chleba czarnego zamiast bialych bulek to uslyszalam : nie smakuje mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona czy ty nie masz
na imie sylwia a ta kolezanka agnieszka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona kolezanka
nie,mamy inne imiona a co znasz podobne przypadki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wsadzaj nosa między drzwi
"a co ja mogę?" TO O CO CI SIĘ ROZCHODZI?? odczep się od ludzi, jak sobie pościelą tak się wyśpią :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nikomu nie mow
bo ja znam taka sytuacje i powiem ci ze ta osoba ktora powiedziala o romansie meza jego zonie podajac niezbite dowody stracila swoja najlepsza przyjaciolke ( chodzi mi o zone) a i ten niewierny maz jest teraz zacieklym wrogiem tej osoby. Powiem tyle nie warto wtracac sie w sprawy malzenskie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona czy ty nie masz
mam znajomą wlasnie która jest bardzo gruba, kiedys taka nie była, tez ciagle gadac tylko potrafi... na dodatek stara sie zajsc w ciąże... ale kazdy lekarz jej mowi, zeby schudla. ja tam na twoim miejscu bym tylko mężowi jej powiedziała, że widziałaś go z kimś a z nią absolutnie nie poruszaj nic nawet około diety, bo to nie ma sensu. jak nie chce, to nie zacznie, jak zachce, to i zadne slowa zachęty nie będą konieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona czy ty nie masz
chociaż w sumie to co dzieje się w ich małżeństwie to ich sprawa. wiadomo, że przyjaciół chce się chronić, ale nikt za nikogo nie może ustawiać życia i go przeżywać - i dzięki Bogu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona kolezanka
no nie wiem, ja moze sądzę po sobie, ja osobiscie wolalabym wiedziec ale wiem ze sa takie kobiety ktore i tak sie nie rozwiodą wiec taka wiadomosc moze byc dla nich przykra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslisz ze jak jej powiesz to
schudnie na 110? i cos to zmieni? on widac lubi grubsze i nie w tym rzecz. Poza tym ona sama ma lustro i rozum, wiec niech robi, co uwaza, dlaczego uwazasz,ze wiesz wiecej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska zupy
trudna sprawa, myślę że póki co nie powinnaś mówić o tym koleżance, ale za to porozmawiaj z jej mężusiem... powiedz mu, że wiesz co wyprawia i jeśli się nie opamięta to poinformujesz swoją koleżankę o wszystkim... a co do jej problemów z wagą, to może namów ją na wspólny jogging? ale nie mów, iż to z powodu jej nadwagi tylko np. powiedz, że Ty poszukujesz towarzyszki do ćwiczeń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no fajna z ciebie koleżanka, znasz ją od małego. to i męża jej też pewnie znasz, a chowasz głowę w piasek :O Jak zobaczyłaś go z inną to dlaczego do niego nie podeszłaś się przywitać, dowiedziałabyś się kim jest ta panna i nie snuła teraz podejrzeń. To że koleżanka waży 120 kg o niczym nie świadczy, może taka się właśnie jemu podoba, a to nie była schadzka kochanków, tylko spotkał jakąś znajomą i tyle? a ty upatrujesz już zdrady :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona kolezanka
a ile ta twoja kolezanka ma lat? bo moja jest po 30 troche i tez probuje zajsc w ciaze co sie nie udaje, z jej mezem nie bede gadala bo w sumie go dobrze nie znam, wszelkie imprezy odbywaja sie bez niego, jak idę do niej na kawę to jego nie ma, to gbur z ktorym wlasciwie oprocz czesc niewiele rozmawialam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kup se nowy
Lady Wilkinson, matolico, 120 kilo, to nie jest kwestia podobania się! To jest bezpośrednie zagrożenie ZDROWIA, albo nawet i życia! Wkurwia mnie takie podejście! Parę kilo nadwagi poza tym, że może być defektem kosmetycznym, praktycznie dla twojego organizmu nie będzie obciążeniem, ale 120 kilo?!?!?! To jest OTYŁOŚĆ! OTYŁOŚĆ TO CHOROBA KTÓRĄ TRZEBA LECZYĆ, BO PROWADZI DO INNYCH CHORÓB - CUKRZYCY, WSZELKICH CHORÓB ZWIĄZANYCH Z KRĄŻENIEM I SERCEM I Z UKŁADEM RUCHU!!!!! Ludzie, opamiętajcie się, popadacie w skrajności!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona kolezanka
a ja nie wiem czy on ją zdradza na 100%, widzialam go tylko raz w knajpce ale to nie wygladalo jak spotkanie kolezanki i kolegi. Dopiero jakbym podeszla i spytala sie kto to jest to by byla głupota,co to mnie obchodzi, mi jest tylko zal kolezanki ze z powodu otylosci jakby sie wydalo jakiego ma meza pewnie nic z tym nie zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona kolezanka
sluchajcie kiedys sie umowilam z nia na basen, maz mial byc ale okazalo sie ze nie idzie, ona ma takie wielkie uda jak te grubasy z Ameryki co pokazują w telewizji, nie wiem jak mam jej pomoc, moglbysmy chodzic na spacery, wprawdzie mieszkamy w duzym miescie na poludniu ale mozna podjechac kilka kilometrow i pochodzic po szlaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kup se nowy
Pewnie ma marną kondycję. wyciągaj ją na spacery, to jest dobry początek, najpierw takie 15 czy 20 minut, potem dłuższe ale koniecznie muszą być regularne. Ruch musi być regularny. Ale i tak nie mów nic o diecie, bo skoro nie poskutkowało do tej pory, to nie poskutkuje. A do sklepu po jedzenie tylko na czczo niech chodzi, bo tak jak ludzie szczupli na czczo kupują więcej, tak u ludzi otyłych jest na odwrót.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ona seks uprawia z taką
wagą :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihihihihihih

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×