Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość alesiewpakowalam

ale sie wpakowalam

Polecane posty

Gość alesiewpakowalam

zaczelam staz i wlasnie sie dowiedzialam ze jednym z moich obowiazkow bedzie robienie kawy jak przyjda jacys goscie do prezesa. niby ok tylko jest taki problem ze mi w takich sytuacjach strasznie trzeesa sie rece:-( jak ja to przezyje ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kup se nowy
to czego ty się tam uczysz? kelnerowania???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha i ach
Lej po pół szklanki. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alesiewpakowalam
no i bede musiał kazdemu robić loda :( wtedy strasznie zgrzytam zebami :( jak ja to przezyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz się czym stresować
bucom robić kawkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alesiewpakowalam
oczywiscie juz sa podszywy. generalnie ucze sie ksiegowosci ale to mala firemka wiec ksiegowa robi wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alesiewpakowalam
byl ktos w podobnej sytuacji? jak sobie poradzil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edziowa22
ja bylam . na stazu bylam na stanowisku sekretarki. spoko dasz rady, rob wszystko spokojnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alesiewpakowalam
tylko ja mam pewne elementy fobii ktora wlasnie objawia sie tym cholernym drzeniem rak. ja akurat unikam ofert dla sekretarek wlasnie z tego wzgledu. a na dodatek to nie jest jakies wypasione biuro, gdzie jest zaplecze kuchenne czy cos takiego wiec te kawe bede musiala albo zrobic u nich w biurze i tu nie wiem czy wypada polozyc na biurku szklanki i zalac z czajnika czy lepiej zrobic to w naszym biurze i przyniesc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alesiewpakowalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alesiewpakowalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alesiewpakowalam
byl ktos w podobnej sytuacji? jak sobie poradzil?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alesiewpakowalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość /////////////////////
miałam tak samo. Jak podawałam kawę to rece mi sie strasznie trzęsły, nie lubie takich sytuacji. Ale po 3 latach podawania opanowałam to i jest ok:) Daszradę:) A kawę lepiej rób u siebie i zanoś do prezesa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alesiewpakowalam
ja mam tylko 3 miesiace stazu wiec do perfekcji nie dojde :-) mi sie tak strasznie telepia ze nie wiem czy na tacy doniose bedzie slychac jak szklanki dzwonia :-( a moze sie powylewa.zreszta nawet nie wiem czy maja tace bo mowie to nie jest jakas wielka firma. maja tam raczej skromnie. cholera skad sie bierze ta glupia trzesawka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elunia23567
chyba z tego ze boisz sie niesc przy ludziach ktorzy tam przyjda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alesiewpakowalam
no niby wmawiam sobie ze to nic takiego a jednak i tak mi sie telepia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ameeeliaa
Wlewaj 2/3 filiżanki. Rób u siebie. Pamiętaj: Ty jesteś tak jakby "u siebie". To oni mają się bać! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alesiewpakowalam
tylko czy ja pokonam taka odleglosc z kawa na tacy? tam maja chyba szklanki. nie zauwazylam filizanek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alesiewpakowalam
nie dosc ze sam proceder podania tej kawy mnie tak bardzo stresuje z powodu trzesacych sie rak to jeszcze dochodzi ta kwestia ze nie wiadomo co gdzie i jak bo tak naprawde nie ma aneksu kuchennego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alesiewpakowalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alesiewpakowalam
to wyzej to podszyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość She83
tez kiedys pracowalam w malym biurze gdzie wszystko musialam robic a jak przyszedl klient i chcial cappuccino to musialam leciec do zaprzyjaznionego biura obok i tam kolezanka mi robila i musialam to przynosic z jednego biura do drugiego! Pewnie niektorzy mieli z tego niezly ubaw jak to widzieli ;) Ale ja jakos nie zwracalam na to uwagi i rece jakos specjalnie mi sie nie trzesly :) Musisz troche wyluzowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 lata pracowałam jako sekretarka i za każdym razem jak przychodzili do prezesa jacyś ważni goście to myślałam, że się potknę i wywalę z całą tacą na nich, takie miałam wizje :D Ale nie zdarzyło mi się to ani razu :classic_cool: Także spokojnie, otwórz sobie najpierw drzwi a potem wejdź z tacą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alesiewpakowalam
no nie trzesly ci sie bo nie masz fobii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alesiewpakowalam
hehehehe wiem jak isc z taca tylko jak to zrobic zeby sie lapy nie trzesly tak bardzo? to jest silniejsze ode mnie i czasami mysle ze do konca zycia sie tego nie pozbede

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alesiewpakowalam
ale ja nawet specjalnie o tym nie mysle probuje sie relaksowac i nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×