Stan Borys - Jaskolka uwieziona - jaka interpretacja? ?

*** Jaskółka czarny sztylet, wydarty z piersi wiatru Nagła smutku kotwica, z niewidzialnego jachtu Katedra ją złowiła w sklepienia sieć wysoką Jak śmierć kamienna bryła Jak wyrok na prostokąt. Jaskółka błyskawica w kościele obumarłym Tnie jak czrne nożyce lęk który ją ogarnia Jaskółka siostra burzy, żałoba fruwająca Ponad głowami ludzi w których troska się błąka Jaskółka znak podniebny jak symbol nieuchwytna Zwabiona w chłód katedry przestroga i modlitwa Nie przetnie białej ciszy pod chmurą ołowianą Lotu swego nie zniży nad łąki złotą plamą Przeraża mnie ta chwila która jej wolność skradła Jaskółka czarny brylant wrzucony tu przez diabła Na wieczne wirowanie na bezszelestną mękę Na gniazda nie zaznanie na przeklinanie piękna *** Mógłby mi ktoś wyjaśnić interpretację tego utworu? slyszalam ze chodzi o uwieziona polske, albo o jego siostre ktora poszla do zakonu, czytam szukam interepretacji, a ktos moze zna utwor i wie o czym jest tekst? ;> pozdrawiam

Interpretacji będzie tyle ile ludzkiej wyobraźni, każdy może to rozumieć na swój sposób, nie ma możliwości raczej zapytać autora ocb XD moim zdaniem utwór jest o śmierci. "Ponad głowami ludzi, w których się troska błąka" jaskółka jest tu znakiem śmiertleności, siostrą burzy, siostrą wszelkich nieporozumień międzyludzkich. Jaskółka czarny sztylet - śmierć jest ciosem ostatecznym - czarnym, nie ma już odtratowania po wbiciu go w serce ludzkie. Jaskółka jak chyba wszyscy wiemy to ptak generalnie, to moim zdaniem też jest symbol, symbol wolności. W piosence mamy dlatego przedtsawione wyraźnie "jaskółka uwięziona" czyli uwięziona wolność. I chyba coś co najbardziej mnie upewniło co do interpretacji "przestroga i modlitwa" - dużo nie muszę pisać, śmierć jest dla wszystkich przestrogą, ludzie boją się jej, modlą się by ich nie spotkała i ich bliskich, daje dużo do myślenia, często spotkanie się ze śmiercią daje możliwość spojrzenia na pewne sprawy inaczej dlatego jest przestrogą, przestrogą, aby nigdy nie marnować wolności i darów życia. To jak ja to rozumiem :)

naw prostokąt

Uwięziona Polska sama się nasuwa, biorąc pod uwagę czas w jakim powstała piosenka. A inspiracją do refleksji na temat braku wolności była zapewne obserwacja prawdziwej jaskółki, która wpadła do kościoła i nie mogła się wydostać. Sama niedawno widziałam ptaka krążącego pod sklepieniem ogromnej bazyliki. Od razu przypomniała mi się ta piękna, przejmująca piosenka. Nawet, jak czytam sam tekst, brzmi mi w uszach śpiew Stana Borysa i łzy napływają mi do oczu ze wzruszenia.

"jak wyrok NAW prostokąt". Wyrok na prostokąt nie miałby sensu.

Stan Borys to mój ulubiony wykonawca, szkoda że nie ma go praktycznie na polskim rynku muzycznym ta szmira obecna jest nie do słuchania, z małymi wyjątkami, zdolnych ludzi mamy w Polsce, ale nie mają siły przebicia trochą nie na temat napisałam, przepraszam autorkę:)

Zgadzam się z deathlyope która/y pewnie ma już to...grzecznie mówiąc - gdzieś. Absolutna prawda. To moi Mili i Kochani - utwór o śmierci. Słuchałam tego 35 lat temu i słucham do dzisiaj. Moje Dzieci mnie zaskakują odtwarzając te utwory - być może przeze mnie;) Pozdrawiam Panią/Pana serdecznie Pani/Panie "Deathlyope". Ania

Przepraszam za literówkę Nicku...:( Ania

a gdyby zamiast słowa 'jaskółka' tu wpisać Polka to zaczyna mieć sens i to ogromny !

Niestety, nie takie to proste. Nie trzeba niczego dopisywać bo to jasne przesłanie dla wszystkich ludzi i pokoleń. Oczywiście o ile się rozumie:) Pozdrowienia Dziewczyny:)

świetnie to opisałeś... gratuluje naprawdę ...ale swoją drogą, autor tekstu(S.B.) chyba coś zarzucił na ruszt... Bardzo oryginalne odzwierciedlenie i sposób przedstawienia swoich uczuć...czyż nie...? (nie mam na celu urażenia uczuć oczywiście )

przepraszam sprostuje... autorem tekstu jest Kazimierz Szemioth. Więc to On coś zarzucił :D

Uwięziony słowiański duch wolności przez religię katolicką

O to to to !!!

>>>gość 2017.06.29 >>>Uwięziony słowiański duch wolności przez religię katolicką. O to to to !!! ^^^^

Czy, komuś z Was przyszło do głowy, że nie można tego zinterpretować poprzez ludzkie pojmowanie. Jaskółka to każdy z nas. Każdy ma swoje ograniczenia i wzloty. I ostatnią myślą jaką mam w głowie słuchając tego tekstu jest śmierć. Ta, zamyka wszystko, niczego nie próbuje wyjaśnić, zrozumieć (po ludzku), bo wszystko już wie, rozumie. Tylko my, żyjący szukamy zrozumienia. Przestroga tej pieśni jest ponadczasowa, to niezgoda na programowanie nas jako ludzi w system, który sprawia, że zabijamy się nawzajem, ale przy okazji zabijamy samych siebie. Nie można żyć szczęśliwie, będąc odciętym od źródła... Boga, Świata, przyrody, czy ludzi. I najważniejsze, zrozumienie tego tekstu niczego nie zmieni, jeśli nie podejmiemy pracy nad sobą.

a może po prostu jaskółka w zrujnowanym kościele dosłownie: https://www.youtube.com/watch?v=yq9B84E9n0E&index=10&list=RDPssjuSDSHeA pozdrawiam!

chodzi o jaskolki szkolone przez kgb

A może nie ma co tu dopisywać dziwnych interpretacji po prostu piosenka o smutnym losie ptaka który wpadł przez wybitą szybę do kościoła i nie może się wydostać z pułapki Jeżeli nie znajdzie drogi  powrotnej to czeka ją tam śmierć. Porównanie z losem dziewczyny która poszła do zakonu też ma sens tylko dlaczego "czarny brylant wrzucony tu przez diabła" ?