narkoza +wycinanie migdałków

Mam pytanie. Czy przy braniu leków (na nadczynność tarczycy) mogę zostać uśpiona wpływem narkozy? Muszę wyciąć migdałki bo są bardzo duże i regularnie 6 razy w roku mam anginę a wtedy naprawdę nic nie mogę nawet mówić.

sraka ptaka!

Po co usuwac migdały jak mozna wyleczyc .........

Nie wiem czy Ci pomogę. Mam niedoczynnosc, biorę Letrox. Na dzień przed operacją usunięcia migdałów nie wzięłam tego leku i było wszystko dobrze. Nie bój się operacji! Nie jest taka straszna! Po zabiegu nie łykałam Letroxu jeszcze jakieś dwa dni. Od operacji minęło kilka lat i jestem bardzo szczęśliwa. Smrodki i anginy poszły precz. :)

niedo-czynna! Bardzo Ci dziękuje:), powiedz mi tylko czy skonsultowałaś to z endokrynologiem?

Nie, nie konsultowałam, zawierzyłam mojemu laryngologowi. Potem miałam jeszcze dwie operacje (ginekologia i endokrynologia) i wszystko było dobrze. :)

aha:) ufam Twojemu doświadczeniu:D

Serio, nie bój się! A z jakiej części Polski jesteś?

Z Dolnego Śląska

A ja troszkę na północ od Ciebie. :) Na kiedy masz termin zabiegu?

Dopiero mam w połowie sierpnia, ale się zastanawiałam czy w ogóle mi można:P

Ło matko, a czemu nie? Mówię Ci, ja jestem po kilku operacjach i nic złego się nie stało.

Wg dr Gornickiej operacji mozna uniknąć..............

a powiedzcie mi czy na kase chorych usuwają migdałki pod narkozą ogólną, czy tak tylko prywatnie??? Bo ja tez musze miec usuniete, ale zgodze sie tylko na narkoze ogólną!!!

kokosik182 lekarze tak łatwo wysylaja na operacje, a to wclae nie zawsze jest konieczne, nie mozna ślepo sluchac lekarzy bo wiadomo ze oni wola jak najbardziej inwazyjne metody znam dokladnie twoj problem bo sama od dziecinstwa mialam przerost trzeciego migdala i chorowala praktycznie co 2 miesiace, dostawalam garscie antybiotykow i oczywiscie tez wszyscy mowili zebym poszla na operacje bo wtedy anginy sie skoncza. ale to, czego lekarze juz nie mowia to to ze moze anginy sie skoncza ale zaczna sie powazniejsze - z oskrzelami etc A jest tak dlatego, ze migdały nie sa \"zbędne\" ale są barierą obronną organizmu, tak ze jak bakterie wnikają z powietrza to umiejscawiaja sie na migdałkach, a jesli tych migdałkow nie bedzie to bakterie pojda dalej - lekarze o tym nie mowia chetnie, ale ci mądrzejsi to potwierdza. Moja kuzynka miala wycięte migdałki bo własnie chorowała na anginy i teraz zamiast na anginy ciągle chodzi z kaszlem i zapaleniem oskrzeli. A ja na wycięcie migdałków się nie zgodziłam i pewnej choroby powiedziałam dość antybiotykom i zaczelam domowych metod. Postanowiłam ze dam organizmowi szanse bronic sie sam. Wiem, ze to brzmi raczej dziwnie ale rozumowanie jest trafne - nasz organizm nie umie sie bronic przed ta bakteria ktora nas atakuje ta odpowiedzialna za anginy. Lekarze przepisuja antybiotyki i organizm \"siedzi z założonymi rękami\" bo antybiotyk robi wszystko za niego. I ja dałam swojemu organizmowi sam wytworzyc odpornosc. I wiecie co - od 3 lat ANI razu nie zachorowałam na angine. Gdy tylko pojawia sie lekki ból gardła po 2 dniach sam mija (mimo ze to bylo kiedys niemozliwe bo na drugi dzien juz byla gorączka i choroba). teraz moj organizm sam walczy. A migdalki całe i zdrowe są na swoim miejscu:) Mówię ci, zastanow sie poważnie przed operacją, bo to nie zawsze jest jedyne dobre rozwiazanie.

upupup czy ktos zna odpowiedz na pojej w/w pytanie? proszeee....