pracuje w sklepie kiedy klient może oddać zakupiony towar??

zaznaczam że to mały sklepik typu kiosk

właścicielka ci nie mówila o zasadach?

właśńie dostałam ochrzan od szefa że nie przyjęłam towary który klient chciał zwrócic:( tylko że według mnie nie było podstaw do zwrotu

o zasadach?? jakich mój szef to by klientowi do doopy bez wazeliny wszedł jakby mógł, ale przecież nie można pozwolić żeby klient nam na głowę wszedł

no niech mi ktoś napisze:( bo ja to musze wiedzieć czytałam troche o tym ale więcej jest opisane sytuacji związanych z zakupem jakichś sprzętów lub ubrań:(

nie wiem jak jest z kioskami, ja pracowałam w sklepie ze sprzętem AGD i tak naprawdę podstawą do zwrotu jest to że produkt nie wypełnia swojej funkcji - albo klient został wprowadzony w błąd przez sprzedawcę kupując go, - uszkodzenie ale nie typowo mechaniczne, To że coś się komuś przestało podobać jak wrócił do domu albo że doszedl do wniosku że jednak tego nie potrzebował nie jest żadną podstawą do zwrotu! W takim przypadku to zależy tylko od dobrej woli sprzedawcy. Może ale nie musi przyjąć.

Tu masz to wyjaśnione: http://prawa-konsumenta.wieszjak.pl/prawa-konsumenta/84067,zwrot_towaru.html

dzieki bo mi tak szef ciśnienie podniósł że masakra

nic się nie otwiera

http://prawa-konsumenta.wieszjak.pl/prawa-konsumenta/84067,zwrot_towaru.html

wyskakuje błąd wczytywania strony

niestety:(

skopiuj to wskoczy:)

Nie wiem co się dzieje...wpisz w google prawa konsumenta zwrot towaru...i wybierz drugi od góry link :)

A co klient chciał zwrócić?

baba kupiła pistacje i zapłaciłą i wyszła cena była taka sama na opakowaniu jak na paragonie a potem wróciła i mówi że nie wiedziała że takie drogie