Hmmm.... głupia sprawa... miał prawo chodzi o księdza.

A mianowicie moja babcia zamówiła mszę w kościele z okazji moich 18 urodzin. Była ona wczoraj. W ogóle to ja tej mszy nie chciałam, bo to przecież państwo uznaje mnie w tej chwili za pełnoletnią, a według kościoła katolickiego bierzmowanie jest sakramentem dojrzałości... W związku z tym nie było to jakieś dla mnie wielkie wydarzenie i nie uważałam że jest to coś wyjatkowego. Nie poszłam więc do spowiedzi... Nasza parafia jest mała, więc w taki zwykły dzień jest mało osób, zresztą ksiądz wszystkich tutaj zna (jak to na wsi)... I wczoraj na tej mszy, gdy dał ostatniej osobie komunię świętą spojrzał na mnie taki... nie wiem... wkurzony, zniesmaczony, zdziwiony? Już sama nie wiem... A na koniec mszy nawet nie udzielił błogosławieństwa... Czy według was ten ksiądz miał prawo okazywać mi jakieś nerwy z tego powodu??? Bo mnie to bardzo zirytowało :o On się będzie na mnie krzywić, bo nie poszłam do komunii??? Może to głupie co piszę.. ale dajcie spokój... Co myślicie?

co tak nic nie piszecie?

No ale przecież mogłaś iść do spowiedzi w innym kościele... także skąd ten ksiądz niby miał pewność, że nie byłaś u spowiedzi ..

Tzn jemu chodziło o to, że nie przystąpiłam do komunii na swojej mszy (chyba!!!, bo ja nie wiem o co on ma żale)... :o Ruszyło mnie to, bo co jego obchodzi kto chodzi do komunii, a kto nie!..

aaaaa myślałam, że przystąpiłaś do komunii bez spowiedzi, nie zrozumiałam.. To Twoja sprawa , nie przejmuj sie

bo nie bylas do spowiedzi. A jest jakis przymus iscia do komunii bez wzgledu na wszystko? Bo pierwsze slysze :O

No właśnie nie ma żadnego przymusu, zwłaszcza że to była zwykła msza w środku tygodnia! Tylko, że w niedzielę pójdę do kościoła, to pewnie będzie bulwers z jego strony, że przyszła ta co nie poszła do komunii... Bo mamy takiego ksiedza, że bardzo chętnie koło dupy za przeproszeniem ludziom robi... :o Tacy ludzie teraz w kościołach.. Może wam zawracam interes, ale chciałam się tylko upewnić, czy to on ma ze sobą problem, czy ja źle rozumuję ;)

No i o co ci teraz chodzi? Wiem co to jest Msza Święta, ale chyba się ze mną zgodzisz, ze nie zawsze trzeba/można przystąpić do komunii? No tak czy nie?

Ale powiedz dlaczego... To taka wielka sprawa, że nie przystąpiłam??? O jeje i co z tego? Byłam, pomodliłam się z innymi i tyle... Napisz dlaczego to takie ważne było, że aż musiał się na mnie z byka popatrzeć... Niektórzy nawet w święta nie przystąpili do komunii, i nic. A ja myślałam, że zaraz we mnie rzuci tym kielichem :o Zresztą przecież moja sprawa, tak??

ksiądz z twojej parafii dla mnie jest nienormalny Co go to obchodzi?Ta Twoja babka zamiast ksiedzu na mszę .to Tobie mogła dać kasę.

No właśnie mogła mi dać te kasę, ale dobra, jak chciała zamówić... ona w to mocno wierzy.. nie chciałam, wiecie, żeby jej było przykro :) Mama mi w sumie mówiła, że powinnam iść do spowiedzi, bo co ten ksiądz sobie o mnie pomyśli.... Ale nie spodziewałam się takiej reakcji! Z takimi nerwami się spojrzał... I błogosławieństwo też nie udzielił, tylko tak wyszedł, jakby nie wiem... Chyba też powinien udzielić... Zresztą, sorry, nie robi tego za darmo, tylko msza była opłacona.. :o

co za durna dziewucha, a co ty tak o nawracaniu? przecież ja też wierzę, tylko nie uważam, że to wszystko jest konieczne, żeby móc się modlić i być blisko Boga... Zaraz sobie przeczytam z tego linku... ;)

Dobra, nie będę z tobą dyskutować, bo chyba jesteś jakąś fanatyczką i nie uznajesz racji nikogo oprócz twoich. Pozdrawiam.

Autorko to ty jesteś dwulicową osobą.Z tego co piszesz jasno wynika,że wiara nie ma dla ciebie znaczenia.Poszłaś na tą mszę by tylko odbębnić swoje.Po co?Nie jestem fanatyczką religijną.Wierzę w Boga,mam szacunek do swojej wiary i staram się żyć według jej przykazań.Tobie jednak na tym nie zależy i innych uważasz za moherów.Skoro wiara nie ma dla Ciebie znaczenia to nie powinnaś się też przejmować zachowaniem księdza.On miał prawo tak się zachować!!!!!!!!!!

Sorry, ale napisałaś, że jestem niewierząca... :o Nie wie, skąd wyciągnęłaś takie wnioski, ale się pomyliłaś... Nie powinnaś tak mówić, bo nie wiesz, co jest w moim umyśle. Chyba nie chcesz być sprawiedliwsza od Boga?

Ok, niech będzie, że jestem niedojrzała, głupia, albo jeszcze jakaś inna... Wy za to wiecie, że macie rację i się nigdy nie mylicie. Ok. Ja stąd spadam . Pozdro dla normalnych.

co wy ludzie, pogieło was??? :-O Autorko to tylko i wyłącznie Twoja sprawa kiedy i czy w ogóle pójdziesz do komunii :-O to jest intymna i indywidualna spraw każdego i nikomu nic do tego

i olej księdza :-O jego obowiązkiem było odprawić mszę, bo po 1. nic innego i tak nie potrafi i musi mszę odprawiać codziennie, a po 2. zapłaciłaś mu za to :-O i jeszcze foch :-D daj se spokój i nie przejmuj się jakimś dziwnym księdzem

Nie twierdzimy,że jesteśmy nieomylni i nie popełniamy błędów.Każdy je popełnia.Zapytałas nas o zdanie więc je wygłosiliśmy.Tobie jednak ono nie odpowiada.Myślałas,że pojedziemy po księdzu?No akurat w tym przypadku to On miał rację a nie Ty!!!!!!!

ale masz problem :D

Ty maniaczka! Może przestań się wypowiadać pod różnymi nikami :-O bronisz tego księdza jak niepodległości :-O a prawda jest taka że gówno go obchodzi czy autorka przystapiła do komunii czy nie :-O bo to JEJ indywidualna sprawa i żaden stary klecha nie ma prawa żeby od niej czegokolwiek żądać ani wymagać

Mylisz się,ma prawo wymagać od niej pewnych rzeczy.Tak samo jak Ty masz prawo wymagać od swoich gości odpowiedniego zachowania w swoim domu.Jakieś zasady obowiązują wszystkich i wszędzie! Acha i nie pisze pod różnymi nickami.

wymagam od swoich gości uprzejmości i zachowania kultury i czystości. Raczej nie wypytuję wszystkich przed wejściem do domu czy byli u spowiedzi, albo czy kochali się rano z mężem :-O Autorka pewnie nie biegała po kościele, nie przewracała bożych obrazków, nbikomu krzywdy nie zrobiła, więc ksiądz nbie miał prawa mieć jakichkolwiek pretensji do niej :-O Zresztą o czym my tu rozmawiamy??? Idę stąd bo widzę, ze jakiś ograniczony umysłowo mocher się przyczepił :-O

asssssaf-nie jestem moherem.I nie zrozumiałaś mojego poprzedniego posta,tak jak nie rozumiesz i nie znasz swojej wiary(zakładam,że jesteś katoliczką).

autorko, to Ty masz problem... myślałam, że Cię zwyzywał, zagrzmiał z ambony, czy co... a tu: \"brzydko na mnie spojrzał\" - to może sobie ma zrobić lobotomię, żeby nie odczuwać wogle emocji, co? bo to ksiądz? :) kurczę, laska - mimoza normalnie - złym wzrokiem nie uraź, itd. :) albo problemy: bo Cię ksiądz obgada...