Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość potrzebuje obiektywnej opinii

Juz nic nie rozumiem. Czy ja naprawde robie wszystko zle???

Polecane posty

Gość potrzebuje obiektywnej opinii

przyznaje ze te problemy mnie sama szokuje, ze mozna je miec, ale tak jest... i nie mamy po nascie lat.... on bardzo duzo pracuje i podruzuje. jak jest w domu to albo jest zmeczony albo nie ma na nic ochoty. i tak na przyklad: siedzimy razem ogladamy tv, chce sie z nim troche poprzytulac, pocalowac, bo malo czasu razem spedzamy, to dostaje wyklad, ze on teraz nie ma ochoty, on teraz nie chce, on chce miec swoja przestrzen, on to robi tylko ze wzgledu na mnie. tyle sie na ten temat nasluchalam, ze teraz jak chce podejsc i go pocalowac to sie zastanawiam, czy go tylko tym nie denerwuje. chce z nim pogadac o czyms, bo niewiele mamy na to okazji, to tez najczesciej on sie wkurza, ze on teraz nie ma ochoty, ja nie respektuje tego ze on jest zmeczony, nie teraz, kiedy indziej. tylko ze to kiedy indziej nadchodzi prawie ze nigdy. i tez nie wiem juz kiedy moge sie odezwac, bo moze on nie ma ochoty. jestem w stanie zrozumiec, ze on przez ta prace naprawde czesto jest zmeczony, ale ja juz nie zachowuje sie przy nim naturalnie, wszystko co robie, to sie zastanawiam, czy on sie nie zdenerwuje. bo to byly tylko przyklady, generalnie to chyba wszystko go denerwuje. nie denerwuje go tylko jak on sam laskawie stwierdzi ze akurat w tej chwili moze ze mna pogadac, lub.... pouprawiac sex. wszystko robie zle wg niego. juz daje mu tyle przesterzeni, probuje zawsze wyczuc dobry moment na cokolwiek, ale i tak go czym zdenerwuje. czuje sie jak by mnie probowal ustawiac pod cale swoje zycie i porzeby. ale co ze mna? on mi juz tyle na ten temat nagadal, ze sama nie wiem, czy ja moze naparwde powinnam podchodzic kiedy pan pozwoli, czy to moze on jednak ma problem..... juz nie wiem co robic...... jak mam sie przy nim zachowywac... mieliscie taka sytuacje z kims w zwiazku? ze sie klocice o to, kiedy np. rozmawiacie lub sie calujecie??? bo mnie to pierwszy raz spotkalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuje obiektywnej opinii
nikt??? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agregat mu aż Furczy
nie zawracaj fujary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matulu
wyobrazasz sobie przyszlosc z takim kims? a jak dajmy na to bedziecie juz malzenstwem pojawi sie jakis problem bedzie trzeba go omowic to co wtedy, nie bo go wkorwisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 987654321
nie robisz źle, to po prostu nie ta Bajka ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuje obiektywnej opinii
tylko czemu ciagle mowi ze mnie bardzo kocha i planuje ze mna przyszlosc?:( problem polega na tym, ze jak jest dobrze i ja go niczym nie zdenerwuje, to jest naprawde dobrze... dopoki mu cos nie podpasuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 987654321
a więc żyjesz nie swoim życiem tylko jego. I jeszcze zastanawiasz sie co jest źle? To ja ci powiem, nie tworzycie pary, ani związku nic z tych rzeczy. To dwie osoby w tym jedna uzależniona od drugiej.Twój wybór. Może zaczniesz go przepraszać za to , że chcesz pogadać, że chcesz sięprzytulić, że czasem jest ci źle. Bo Pan i Władca jest zmęczony i nie powinnaś go zdręczać swoimi problemami. A moze powinnaś mu kapcie w zębach przynosić, masaże robić, a najlepiej cicho siedzieć i bez słowa obsługiwać? Włącz myslenie- to nie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, Ty robisz wszystko dobrze - jak normalna zakochana kobieta natomiast on ma dosyc tego zwiazku. Ciebie, rozmowy. Co was trzyma? seks? na to ma ochote prawda? ale Twoje sprawy i potrzeby nie sa wazne... wiec co Ty z nim do cholery robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na twoim miejscu poczekałabym na moment kiedy nie będzie zmęczony i będzie chciał tego seksu czy na co on tam będzie miał ochotę, kazała mu usiąść i powiedziała wprost,że boli go twoje zachowanie i \"obcość\" i potrzebujesz uczuć z jego strony... A jeśli to nie zadziała zastosuj mały szantażyk np. Póki nie zacznie się interesować twoimi potrzebami i i okazywać ci uczuć zero seksu bo to zwykłe wykorzystywanie. Na mojego podziałało kiedy częściej tulił gitarę niż mnie i rozmawiał tylko kiedy chciał seksu;) Mu też powinna sprawiać radość czułość w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faceci czasem zapominają,że trzeba się starać niestety. Daj mu czas na to,żeby znowu sie starał i ty w tym czasie nie wykazuj inicjatywy. A jak nie zacznie widać mu już nie zależy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiinnnaaaa 27
To on źle robi. Chyba się znudził, ale nie chce tego powiedzieć. Jesli ma jakieś kłopoty w prayc, to przecież też z tego można zrobić temat do rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam jestem tu nowa.Mam podobny problem mój mąż jest otyły i niby mówi że chce schudnąć ale nic w tym kierunku nie robi ma też wysoki cholesterol.Prosiłam go kilkakrotnie aby to kontrolował,kupiłam tabletki ale on ich nie bierze wszystko zawsze wie lepiej.Nie chce też iść do lekarza.Je duże porcje i nie chce tego zmienić.Kiedy ja się z nim kłócę o to zdrowie to mówi że to moja wina bo on nie gotuje ale nie da się mu zamknąć lodówki na klucz.Mówi że wszystko wyolbrzymiam i zawsze czegoś się czepiam.Jak tak żyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to typowy lasuch , wyjada , obzera sie i tyje . Trzeba moze do lodowki nie wkladac , bo skoro tam jest cos do zjedzenia , to ciagnie go , jak do miodu .Jedyna rada -nie kupowac .Lodowka ma byc pusta .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pierd.le elene jaka ty jestes durna, to nie dziecko tylko dorosly facet a baby wlaczaja instynkty wychowawcze jak c**przeszkadza jego otylosc to odejdz zamiast smecic tutaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze szczery -nie zycze sobie , bys mnie obrazal .Zachowaj swoj komentarz dla innych, ktorzy pozwola na to Ci .Ode mnie trzymaj sie z daleka .Nie zaczepiam Cie i nie zycze sobie zadnych uwag od Ciebie . Wrociles i znow wszystkich wokol obrazasz .Nie zareaguje wiecej na twoja osobe, bo szkoda mojej klawiatury . Nie pozdrawiam kogos kto kipi zolcia i frustracja .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nie zycze sobie zadnych uwag od Ciebie x zatancz wokol ogniska lub napisz do premiera, nie wiem co uwazasz za bardziej skuteczne i zapamietaj kretynko, doroslych ludzi sie nie wychowuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej!dziękuję za szybką reakcję jednak chcę zaznaczyć że nie przeszkadza mi otyłość w sensie wyglądu jedynie o złe wyniki się martwię a pustej lodówki sie nie da bo wtedy marudzi że zakupów nie ma i tak zle i tak nie dobrze. on po prostu za wszystko przerzuca odpowiedzialność na moje czyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on po prostu za wszystko przerzuca odpowiedzialność na moje czyny x a ty z przyjemnoscia wcielasz sie w role jego matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i chcę jeszcze dodać że wiem że to dorosły facet i jak mu mówię ze sam ma sobie to pilnować to on że nie że to moja bajka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie nie chcę być mamusią ale co ty byś zrobił jak jesteś taki cwany ja po prostu boję się że padnie na zawał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to maruda okrutna z niego .Nie przyjmuj win na siebie ,badz asertywna .Jak zapelni sam lodowke -trudno .Jego wybor na zycie . Jest duzym chlopcem i jesli twoje argumenty nie docieraja do niego -zostaw go samemu sobie . Naucz sie asertywnosci w zyciu -bo inaczej bedziesz ciagle w poczuciu winy -nie zasluzonej w zaden sposob .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale co ty byś zrobił jak jesteś taki cwany x to samo co bym zrobil, gdyby byl alkoholikiem, narkomanem itd mam ci to wylozyc lopatologicznie czy znajdziesz choc pare szarych komorek by zaczaic analogie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cytat 1: Trzeba moze do lodowki nie wkladac , bo skoro tam jest cos do zjedzenia , to ciagnie go , jak do miodu .Jedyna rada -nie kupowac .Lodowka ma byc pusta . x x cytat 2: Jak zapelni sam lodowke -trudno .Jego wybor na zycie . Jest duzym chlopcem i jesli twoje argumenty nie docieraja do niego -zostaw go samemu sobie . x ja pierd.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczery p*****lnelo znow w glowke cos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok.postaram się oddać mu klucze do lodówki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oddam mu klucze do lodówki niech se robi co chce w końcu to jego zdrowie ok ale zmartwienia moje i cóż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam jeszcze pytanie do zawsze szczerego czy jeśliby osoba dorosła którą kocha była uzależniona to on pozwoliłby jej bez walki o nią się stoczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy jeśliby osoba dorosła którą kocha była uzależniona to on pozwoliłby jej bez walki o nią się stoczyć x jak to bez walki???? namawilabym na poradnie, odwyk, leczenie itd ale przyszedlby moment, gdy widzac wlasna frustracje i brak efektow trzeba pozwolic sie stoczyc bo dac szanse na odbicie sie, to nie jest proste, gdy sie kocha, ale wobec dziecka nalezy postapic tak samo polecam ksiazke "my dzieci z dworca zoo" tam jest to idealnie przedstawione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×