Po co tak mówią,po co tak mówicie??

poleczka-polka => kiepsko ci w kajdanach i się wolnych czepiasz? :P

bo chcą żeby wyglądało to "idealnie" czyli np.mąż a nie konkubin - żyjąc w nierealnym świecie fantazji chcą mieć "męża" - tyczy zwłaszcza kobiet bez ślubu z dzieckiem :)

to zamiast żartobliwie na powitanie mojego partnera zamiast "witaj mężu mój", powinam mówić "witaj konkubencie mój" hahhaa:D

czarny kotekPP => Mój dupczycielu bardziej pasuje :P

:D

to ja bede mowic moj sniadaniorobie :D

mi się zdarza powiedzieć mąż, ale częściej niemąż. czemu? bo inne słowa, które są w języku polskim mają negatywne zabarwienie. konkubent kojarzy się z doniesieniami prasowymi o maltretowanych dzieciach. kochanek z ze związkiem opartym na zdradzie "legalnego" partnera. ciężko tez mówić chłopak o dorosłym mężczyźnie. od biedy można powiedzieć partner (choć dla mnie to jakieś nie takie bo partnera to można mieć też w biznesie i brydżu). moim zdaniem w świadomości ludzi dla których ślub nie jest istotny słowo mąż jest synonimem słowa konkubent to i nic dziwnego, że jest używane.

U rzymian małżeństwo, lub jego brak było stanem faktycznym, a nie oświadczeniem pedofila w czarnej sukience.

poleczka-polka--a w czym Ci przxeszkadza,z ektos zyjacy w konkubinacie mowi o sowim partnerze maz,zona?

Ja żyję w konkubinacie juz 23 lata i mamy wspolne 19 letnie dziecko i mowimy o sobie maz i zona.W oficjalnych dokumentach urzedowych uzywamy słowa konkubin/a.

niektórzy nie odpowiadają na moje głóne pytanie :P nie pytam po co mówicie do swoich partnerów "żartobliwie" czy prywatnie mąż/żona tylko dlaczego tak się nazywacie w sytuacjach oficjalnych np gdy przedstawiacie partnera komuś, w instytucjach lub gdy rozmawiacie z kimś o swoim partnerze.Jest wiele słów zastępczych i naprawdę mąż nie jest synonimem innych określeń.