Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dfsfsf

słyszeliscie co ostatnio powiedziała Przybylska u Figurskiego?

Polecane posty

Gość lokolola
dfsfsf--Tak,za przeproszenie4m,ale jestes hipokrytka.Na Twoje usprawiedliwienie mogę dodać,ze kazdy z nas jest po czesci hipokrytami,bo mowimy czesto to czego nie myślimy.I niestety nie ma człowieka na ziemi ktory innaczej by postepował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lokolola
Zauważcie,że ludzie publiczni czesto wygłaszają takie wzniosłe opinię,ze az sie niedobrze robi,a w istocie sa całkiem innymi ludzmi. To,ze Angelina Jolie adoptowała dzieci nei oznacza,ze ona je tak naprawde kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurka wodna
nie oglądałam wywiadu , ale z tego co autorka topiku piszę Przybylska nie powiedziała ze ona nie umiała by pokochac dziecka obcego , a ze nie rozumie jak można , co moim skromnym zdaniem jest nieco obraźliwe :O , ale nie słyszałam całej rozmowy i być może jest to wyrwane z kontekstu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsfsf
nie jest to wyrwane z kontekstu bo tak powiedziała a temat dalej nie był rozwazany moim zdaniem to było wielce nietaktowne i zdania nie zmienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawdopodobnie miala na mysli,ze ona by nie umiala pokochac,ale zle sie wyrazila. nie bralabym tego jednak za obraze,chociaz adoptowane dzieci mogly to ogladac i dziwnie sie poczuc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurka wodna
Jest duża różnica między powiedzeniem Nie potrafiła bym a ,nie rozumiem To pierwsze oznacza ze My czegoś nie potrafimy ale nie negujemy postępowania innych To drugie oznacza ze uważamy takie postępowanie za złe . Nie rozumiem jak można pokochać cudze dziecko - oznacza nie wierze ze ludzie kochają adoptowane dzieci . A to już jest obraźliwe:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja własnie nie rozumiem
niepotrafiłabym i nierozumiem jak inni potrafią. Zazdroszcze tym którzy potrafią ale poprostu nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurka wodna
a czego w Tym nie rozumiesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurka wodna
Ja nie wiem czy potrafiła bym pokochać cudzę dziecko , ale wierzę i wiem ze jest to możliwe . Nie widzę tu nic do rozumienia , czy nierozumienia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do matek miej pretensje
no i co z tego, że tak powiedziała. A coś ty myślała, ze wszyscy będą mieli takie samo zdanie jak ty. A co, może komunę zaprowadzisz, gdzie nie można było wypowiadać swojego zdania. Miej pretensje to tych popierdolonych matek co rodzą i oddają. Niech się nie pierdolą to nie będzie tyle pozostawionych dzieci. Chyba, że tragedia w rodzinie, no to już co innego. A po za tym jeżeli zdrowia matka, daje dupy i rodzi to ją winnij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyraziła to co pewnie
i tak wiele osób myśli (tylko, ze boja sie o tym powiedzieć by nie zostać zlinczowanym) i wielki bulwers!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurka wodna
do matek miej pretensje- nie rozumiem w ogóle sensu Twojej wypowiedzi :O Niech mówi co chcę , ale wg mnie to obraźliwe, a o tym rozmawiamy . I nie obraża matki zostawiające dzieci tylko obraża matki które adoptowały , adoptują bądź chcą adoptować i te biedne malutkie wystraszone dzieciątka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do matek miej pretensje
owszem dzieci nie winne, no ale nie każdy umie wychowywać cudze dziecko. Tak ci trudno zrozumieć. To nie wina tych kobiet co tak uważają, że nie są w stanie pokochać cudze dziecko, to wina tych matek co oddają. Nagłaśniaj kobietom, że pieprzyć się należy odpowiedzialnie to wtedy będzie mniej dzieci pozostawionych i nie będzie problemu co z nimi zrobić. Albo, niech te co oddają dzieci płaca alimenta na te swoje oddane dzieci,, to wtedy zmądrzeją. A tak mają gdzieś, dają ile wlezie, później żadnej odpowiedzialności za te narodzone dzieci nie ponoszą i koło sie zamyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takaprawdaaa
słuszna racja, a nie, że w naszym kraju nagłaśnia się i wszystkim kobieton wciska, ze nalezy się pieprzyć ile wlezie a jak będzie dziecko to można oddać jak pieska do schroniska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurka wodna
ale czy ja każdej matce każe adoptować i kochać cudze dzieci ? Nie wiem czy sama bym się na to odważyła . Jak dla mnie ktoś kto to robi jest wart medalu a nie obrazy . I nie mówimy tutaj o tym czy adoptowanie jest złe czy dobre ale ze wypowiedz Przybylskiej miała charakter obraźliwy . Ma prawo tak mysleć i mieć takie zdanie na ten temat, ale dla mnie było to obraźliwe i już . Inną rzeczą jest to że wiele rzeczy w naszym kraju należało by naprawić . Wszak lepiej zapobiegać niż leczyć .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anette1234
moim zdaniem to zrobiła krzywdę tym dzieciom adoptowanym które wiedzą że są adoptowane. Może zaczną się zastanawiać czy aby napewno ich przybrani rodzice szczerze je kochają :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nsadkdkdk
a ty myślisz, ze dzieci są szczęśliwe wiedząc, ze były niechciane, oddane tak jak niepotrzebne zwierzątko. Tu się zacznij zastanawiać a nie czepiłaś się przybylskiej. Ona wypowiedziała tylko swoje zdanie a te matki idiotki zrobiły krzywdę oddając dziecko, bo nie umiały trzymać nogi na nodze tylko rozkładały ile wlazło. To ich wina, że te dzieci cierpią. Wolny kraj i każdy ma prawo mówić swoje zdanie. Tu matki swoim dzieciom zadają ból i mają to daleko gdzieś. Ich się czep.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też nie oglądałam programu
ale czy przypadkiem jejodpowiedź nie była w kontekście pytania o aktorki typu Madonna czy Angelina Jolie, które adoptują dzieci z całego świata i trąbią o tym na prawo i lewo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem własnie
nie rozumiem tego jak ktoś może patrzec na dziecko i nie móc zobaczyc w nim swoich cech. Moze to głupie ale ja uwielbiam doszukiwać sie w moich dzieciach czegos ze mnie czegos z meza. Widze jak sie bawia i mysle "O mój Boże dokładnie tak samo sie bawiłam jak byłam mała" I tak jest ze wszystkim- jak śpią jak jedza jak rozmawiają. Są takim kawałkiem mnie- tym najlepszym kawałkiem. Patrze na nie i sobie przypominam co ja w tej sytuacji czułam co myslałam czego chciałam i staram się dać im własnie to. Dzięki nim wracam do swojego dziecinstwa. Obce dziecko tego by mi nie dało. Obawiam się że nie poczułabym z nim takiej wiezi- zrozumienia bez słów. ja wiem ze sie adoptuje noworodka i człowiek sie przywizauje, ale brakuje czegoś. Brakuje mozliwosci zobaczenia siebie z przed lat, a to jest też jakąs tam częscią macierzyństwa. Żeby nie było ja nie neguje rodziców adopcyjnych- podziwiam ich, ale nie moge zrozumieć. Jeszcze rozumiem te pary które poprostu nie moga miec własnych dzieci, ale nie mogę pojąć tych które maja swoje wlasne i postanawiaja adoptować. nie da sie kochac tak samo poprostu sie nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1987456
Chociaz sie do tego przyznala i co teraz panika bo tak powiedziala. ale jestescie chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oejejjee
Ale co niektóre z Was sa głupiutkie.Jeżeli rodzic który adoptował dziecko daje odczuć ta miłośc płynaca w str.dziecka to dziecko nie poczuje si edziwnie słyszac słowa Przybylskiej.W ogole jezeli to małe dziecko to nie zrozumie znaczen tych słow.A duze dziecko ma swoj rozum i wie jak odczytywac z zachowania miłosć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdvd
jak niektóre z was głupio piszA :O niech sobie jedna z drugą wyobrazi ze teraz sie dowiaduje ze podmienili jej dziecko w szpitalu (no zdarzają sie takie sytuacje jednak) i trzeba sie zamienic (?) a dziecko które było u nas ma pół roku/rok/trzy lata i co? sie pytam nagle by sie okazało ze go przestaniecie kochac no nie wasze?! ciekawe moja ma teraz 7 msc i do studni bym za nią skoczyła i nie jest podobna a ni do mnie ani męża :P i osoby które adoptowały tez swoje kochają a przynajniej powinny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie o podobieństwo fizyczne
mi hodziło tylko o pewne cechy pewne zachowania. inne dzieci tego nie mają. nawet w mojej bliskiej rodzinie dzieci tego nie mają. Mam miliardową pewność ze moje dziecko jest moje własnie przez to coś. Nie umiem wam tego wyjasnić. moze tylko ja mam takie odczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdvd
a jakby sie okazało ze twoje dziecko to nie twoje tak do roku? kiedy tych cech az tak nie widac? ja teraz uwazam ze to jest prawda ze ta matka która wychowa a nie urodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juz około pół roku te cechy wi
dać. gdyby sie okazało ze nie ejst moje? chciałabym poznać swoje. chciałabym zobaczyć moje własne. Nie pojmuje jak mozna zostawic oddac swoje dziecko. dla mnie to tak jakby sobie odlamac reke i wyrzucic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bla blaaa bla
oglądałam to i ona nie powiedziała ze nie rozumie jak można pokochac adoptowane dziecko tylko powiedziała, że nie umiałaby pokochac, to wielka różnica autorko topiku chyba szukasz Ci sie nudzi i szukasz problemów tam gdzie nie trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bla blaaa bla
chyba Ci sie nudzi*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojbissss
a jak tam bym nigdy nie oddala dziecka, wołałabym usunąć przynajmniej wiedziałabym, że nie cierpi. Ciągle się słyszy na temat tych matek co chcą usunąć, ze będa później cierpiały z tego powodu. No właśnie, mówi się o matkach, które same winne bo się nie zabezpieczały, to one przyczyniły się do poczęcia dziecka a nie mówi się, że dziecko później cierpi. Skąd macie pewność, że będzie miało dobrze adoptowane. Był reportaż bodajże w uwagach o dziewczynce adoptowanej jak miała 7 lat i rodzice po 7 latach już jako 14 letnią oddali z powrotem do domu dziecka. Dziewczynka bardzo to przezywała, była na lekach uspakajających. Także, że matki będą cierpieć, to wuj. One winne temu. To mają nie cierpieć dzieci, to najważniejsze jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×