Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szefirkaaa

co byście zrobiły na moim miejscu?? doradźcie

Polecane posty

Gość szefirkaaa

chłopak mnie wkurzył. umówiliśmy się,że jak jedno będzie chciało iść gdzieś bez drugiego to zapyta go o zdanie. kilka razy już mieliśmy przez to awantury, bo mój chłopak ciągle albo zapomina albo boi się mnie zapytać i albo mówi mi po fakcie albo oznajmia,że gdzieś wychodzi. nie są to straszne rzeczy, nie jakieś imprezy czy dyskoteki. mój chłopak trenuje piłkę i często po meczu mają albo jakiś wypad na piwo albo na grilla. nie mam nic przeciwko tylko chcę,żeby dotrzymywał słowa i pytał o zdanie czy nie mam nic przeciwko i odwrotnie. ja nigdy nie odstawiłam mu takiego numeru. dzisiaj po meczu napisał mi smsa, że jeszcze zostaje na kiełbasce i odezwie się jak wróci. zapytałam tylko czy pije i on mi odpisał,że tak i że trochę tam posiedzi. stwierdziłam,że nie będę się denerwować ale jestem wściekła,że mimo obietnic dalej nie pyta o zdanie. potem zadzwonił i zapytał czy nie mam nic przeciwko,żeby poszedł sobie jeszcze na piwo do pizzeri. powiedziałam,żeby robił co chce bo i tak ma moje zdanie gdzieś. powiedział,że w takim razie nic z nas nie będzie (często tak mówi w złości). spytałam czy w takim razie wybiera piwo i pójdzie. odpowiedział,że tak i wtedy się wyłączyłam. korciło mnie,żeby zadzwonić albo napisać ale popłakałam chwilkę i w tym momencie mam to gdzieś. nie raz tak było,że mówił,że i tak pójdzie ale nigdy nie poszedł ale dzisiaj chyba jednak zrobił tak jak powiedział. co robić?? jak zadzwoni to odebrać? odpisać?? jutro są ur mojej koleżanki, mieliśmy nie iść bo on jej nie lubi ale w tej sytuacji jeśli coś to powiem mu,że ja idę i mam jego zdanie gdzieś. myślę,że się pogodzimy tylko nie wiem co teraz zrobić, żeby on zrozumiał,że tak sie nie robi? nie jestem mściwa, ale dzisiaj jakby nie mokre włosy to chyba bym poszła na imprezę z koleżanką bo dzwoniła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szefirkaaa
po prostu moja cierpliwość się kończy, ciągle wywija jakieś numery, zależy mi na nim, ale chcę,żeby zrozumiał,że przez takie zachowanie mnie rani, że może mnie stracić, cokolwiek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja na Twoim miejscu bym przestała robic roblemy z pierdołów. 1. koleś niech se łazi gdzie chce co Cię to obchodzi? jak kocha to wróci nie masz swojego życia czy co? 2 \"dzisiaj jakby nie mokre włosy to chyba bym poszła na imprezę z koleżanką bo dzwoniła...\" to mnie dobiło. jest coś takiego jak suszarka do włosów, sieroto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widzeze nikt nie odpisał CI
wiec ja to zrobie:D po 1 to głupi on,ze slowa nie dotrzymał;) i w Twojej sytuacji to ja bym napewno nie odpisywała na jego smsy a juz tym bardziej telefonów nie odbierala jakby dzwonil, olewka totalna i poszla jutro na te urodziny, i moze ewentualnie odezwala sie w poniedzailek wieczorem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szefirkaaa
dzięki za konkretną odpowiedź. obawiam się,że on jutro specjalnie przyjedzie wieczorem przed tymi urodzinami. wiem,że to są pierdoły ale Ty go nie znasz, on ciągle mi dostarcza jakiś "rozrywek", wierzę w niego,że się zmieni chociaż wiem,że to niemożliwe, zależy mi na nim, kocham go, jesteśmy długo ze sobą ale on zachowuje się dalej jak taki gówniarz, zero odpowiedzialności. no właśnie nie mam swojego życia, wszystko poświęciłam dla niego, większość koleżanek, cały wolny czas spędzam z nim :( koleżanka już jechała na imprezę, a ja leżałam w domu w łóżku z mokrą głową, a ona była już umówiona z kimś jeszcze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluję, jesteś na najlepszej drodze, by być jego zrzędliwą mamuśką. On wstąpi w role krnąbrnego, głupawego synalka, którego trzeba we wszystkim niańczyć i pilnować i będziecie nieszczęśliwi na wieki. Jak cię zdradza czy inne numery wykręca - zdecyduj się, czy mu wybaczasz, czy może lepiej darować sobie ten związek. Ale tak czy inaczej, nie kontroluj dorosłego człowieka i nie każ mu się co piętnaście minut na telefon meldować, bo to na kpinę zakrawa, a nie związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szefirkaaa
no to co Ty byś zrobiła w tej sytuacji??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzamy się na ból. Tolerujemy kłamstwo. Życie mamy za konieczność. A partner jest wyjątkowy. Nie ma w świecie takiego drugiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. Kupiła suszarkę do włosów. 2. Nie rezygnowała ze znajomych i nie spędzała calutkiego wolnego czasu z facetem. 3. Nie domagała się prośby o pozwolenia na każde dwie godzinki samodzielnie spędzonego przez faceta czasu. Zresztą wcale cię nie olał, napisał gdzie jest i kiedy wróci, więc w ogóle nie wiem, w czym problem. 4. Co do sytuacji która zaszła: Zadzwoniła do niego i przeprosiła za histerię, którą urządziłam dzień wcześniej, zaznaczając przy tym, że chociaż wina jest w większości moja, to i on nie powinien szafować zrywaniem za każdym razem gdy się kłócimy. Potem przeprosilibyśmy się nawzajem, a ja zastanowiłabym się trzy razy, zanim zacznę robić awantury z byle powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapytac o zdanie zeby gdzies
isc? no bez jaj! to co? mam pytac faceta co sądzi o tym, zebym wybrała sie na piwko ze znajomymi? śmiechu warte! ile ty masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z imoen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihishihiahs
na towim miesjcu zmeienilabym miejsce i sie nie wpierdlaja w moje miesjsca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tja....
pytanie o zgodę? nigdy nie słyszałam o tak pieprzniętym układzie w związku i nie dziwię się że facet wywija się od tego jak piskorz. ludzie facet nie zrobił NIC złego, poszedł z kumplami na zjeść po meczu i miał ochotę jeszcze na piwko i normalnie poinformował o tym dziewczynę, a ona mu rozpętała jakąś histeryczna awanturę (i to pewnie nie pierwszy raz). po prostu aż żal faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem kobieta ale na miejscu
twojego faceta bym nie wytrzymała z tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szefirkaaa
nie zrobilam mu awantury. nie wiecie jaki on jest. wcale nie kazałam mu się meldować. to była jego propozycja. po tym ile razy mnie zawiódł naobiecywał mi milion różnych rzeczy. nie wymuszałam tego. a ja nie mam potrzeby nigdzie chodzić. nic nie rozumiecie. ale jak już obiecał to chyba wypada dotrzymać słowa, czyż nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robisz problemy
z rzeczy, ktore są najzupełniej normalne (przynajmniej w zdrowych związkach).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta teraz to nic nie rozumiemy
bo nikt ci nie przytaknął, że dobrze robisz tylko skrytykowalismy twoje postępowanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szefirkaaa
i wcale nie powiedział kiedy będzie. zresztą niech robi co chce. mam to gdzieś. i tak się składa,że to on nie chce,żebym gdzieś chodziła bez niego, boi się tego śmiertelnie a sam wywija takie numery. ja go o żadne obietnice nie prosiłam. zawsze nie mam nic przeciwko tak się składa, ale nienawidzę jak mi się coś obiecuje i nie dotrzymuje słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy ty imprezki
zaliczasz do "strasznych" rzeczy?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szefirkaaa
bo nie rozumiecie. robicie ze mnie jakąś histeryczkę. ciekawe jak wy byście się czuły gdyby wasi faceci ciągle wam coś obiecywali a gówno dotrzymywali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeju kontrola w związku
to to czego nie lubię. Zresztą takie coś nigdy nie wychodzi na dobre. powinniscie obydwoje przemyslec na poważnie swoje postepowanie wzgledem siebie i dać na luz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś mi się tu nie klei. Sam to zaproponował, a potem, jak piszesz "kilka razy już mieliśmy przez to awantury, bo mój chłopak ciągle albo zapomina albo boi się mnie zapytać i albo mówi mi po fakcie albo oznajmia,że gdzieś wychodzi". Odnoszę wrażenie, że to ty to nie tyle zaproponowałaś, tylko wymusiłaś. Jeśli zawiódł cię wiele razy (mam nadzieję że nie w kwestiach takich, że poszedł na kebaba bez twej wiedzy :D) , to może nie jest to człowiek wart zaufania i miłości... wtedy się lepiej pożegnać, niż bawić w związek, w którym 'za karę' kontrolujesz go na każdym kroku i pilnujesz jak czterolatka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale jakie to obietnice
czego nie dotrzymał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szefirkaaa
zawsze wszystkich tępicie, nikomu nie umiecie doradzić ani pomóc. sami jesteście zakompleksieni i tylko cały dzień tu przesiadujecie. szukałam forum,żeby się poradzić ale już tu więcej nie wejdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe przepraszam
że poszedłem na piwo z kolegami nie meldując ci o tym.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakiś chory układ, "nie jestem mściwa, ale dzisiaj jakby nie mokre włosy to chyba bym poszła na imprezę z koleżanką bo dzwoniła.." za karę, z wielkiej zemsty pójść na imprezę z koleżanką... zaiste, straszliwa zemsta, drżyjcie narody! Ludzie w normalnych związkach dość często tak się 'mszczą' na sobie, i nikt nie płacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz a czy nikt ci
tu nie doradza? doradzaja ci! tylko widocznie nie takich rad oczekiwałas tylko tego by ci przytaknąć, że masz rację i pogłaskac po głowce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihishihiahs
na twoim mijescu kamien u szyi i skok na bandzi razem z pedalem i poplecznikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to aż
"takie" problemy można mieć w związkach? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na twoim miejscu
to napisalabym do bravo.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×