uwazacie siebie za błyskotliwe?

Gdzies słyszałam, ze z błyskotliwoscia i umiejetnoscia odbijania piłeczki człowiek sie rodzi, i nie ma sposobu, zeby sie tego nauczyc... czasami ktos mnie zaczepi, palnie jakis głupi tekst, a ja jak ten matoł stoje i nic nie mówie, co najwyzej powiem 'wal sie' - o ile jest to znajoma osoba... wiem, ze bystroscia nie grzesze, szczegolnie w duzym lub nieznanym towarzystwie, ale nie ma jakiej uniwersalnej metody, zeby swoja koncentracje i blyskotliwosc podszkolic? ps; chodzi mi tu o ironiczna, cieta riposte, a nie o wulgaryzmy ps2: a jak wy same oceniacie swoja blyskotliwosc?

a co to znaczy?

hmmm...czasami powiem cos takiego, ze sama jestem z siebie dumna, a innym razem wymysle cos genialnego...10 minut po zdarzeniu:D wiec chyba jestem umiarkowanie błyskotliwa

Kiedyś jakoś łatwiej mi to przychodziło, ale z biegiem czasu złagodniałam... a szkoda...