Jacyków!

to jacyków ma syna?????wlasnie przeczytalam w jakiejs sterej gazecie ze on ma syna...

no bardzo...znaczy sie wiesz...mnie to tam gowno obchodzi...ale szok..

sama nie wiem czemu mnie to tak zaszokowalo...nigdy nie zaglebiam sie w jakies plotki...czasami po calym tygodniu pracy czytam takie odmózgowiacze bo sie wtedy czlowiek wyłacza...nie zebym to lubila ale jak siedze na kiblu...hehe... a to mnie akurat zaszokowalo...nie wiem czemu...

może...hehe...:P w sumie niewazne...tak se napislaam...zeby ktos pogadał...hehe!:D

zszokowany niz ty ...syn nie przyznaje sie do takiego porąbanego tatusia

ze syn sie nie przyznaje to tylko tatusia wina...bo tak wychowal swoje dziecko.a w zasadzie nie wychował...hah!jak tatus sie nie przyznaje do syna zto z jakiej racji syn ma sie do tatusia przyznawac...

hehehe! ladaco juz mi przeszlo...hahahahah!:D schowaj ironie do kieszeni.

heheh!jak sniadanko ze sluzem kolezanki z cafe?

widze ze nie zrozumiales....