czy to jest zwiazane z zaburzeniem psychicznym?

Mężczyzna w wieku 46 lat, żonaty, dzieciaty. Albo pije, a jesli ma dzień wolny od picia chce sprawiać sobie przyjemnosć seksualna, nawet po odbyciu stosunku onanizuje sie. Moze to niektórych rozśmieszy, mnie martwi. Czy to możliwe że jest alkoholikiem i seksoholikiem. czy moze byc to zwiazane z zaburzeniami emocjonalnymi. sprawia on wrazenie osoby która bez przerwy pragnie mieć przyjemne doznania. Jak pomóc i wytrzymac z kims takim?

A musisz?

Nie odpowiem obiektywnie, bo to chodzi o mojego meza .Z obserwacji wynika że musi.

w pyatniu raczej chodziło o to, czy ty musisz z nim wytrzymywać. :D

Aaaa, no przecież to mój mąż. to mam powiedzieć odchodzę, choć nie wiem co mu tak naprawdę jest. jesli to problem psychiczny to przecież mozana jakoś pomóc. Nie wiem jak zaczać rozmowe, bo ile razy próbuję on podchodzi do tego lekcewazaco.

świadczy to tylko o tym że twój mąż kiedyś uzależnił się od masturbacji..pewnie w młodym wieku..a uzależnienie jest tak duże...że tylko Autostymulacja daje mu własciwe doznania, a zaden seks z kobietą nie da mu takiej skali odczuć jak autostymulacja a to że poprawia sobie po stosunku....raczej faceci po stosunku już nie poprawiają jeśli mieli wytrysk...dopiero po jakimsśczasie sami sobie zwalają konia... dla tych co kiedys weszli w ciąg masturbacyjny w wieku młodzieżowym...ta forma seksu zawsze będzie mieć większe lub mniejsze znaczenie i będą to robić...może jedynie kryć się z tym przed żoną o tyle masz ciekawą sytuację...że zwykle poprawiają sobie po stosunku z mężem...właśnie kobiety...większość kobiet...i prawie zawsze robią to w tajemnicy wielkiej wyjdzie do łazienki i poprawi sobie...i nigdy nie przyzna się mężowi ...że to co przed chwilą robili...było niezadowalające...zreszta kobiety przyzwyczajone do masturbacji nigdy nie doznają odpowiednich bodźców w czasie stosunku z facetem...orgazm z facetem nawet się nie umywa do mega orgazmów jakie sobie sama robi bo ona ..z sobą ma mega orgazmy, i tak samo to działa u facetów przyzwyczajonych do autostymulacji seksualnej Masz więc z mężem cos co jest normalne, mniej normalne jest to że on tego nie kryje...ma do ciebie szczerość i brak zahamowań....lub brak hamulców...a to już inny problem

No tak, ale ja sie zastanawiam nad jego checia doznawania przyjemności bez przerwy. Jak nie seks to alkohol ktory sprawia mu przyjemnosć. Co z tym zrobic?

hedoniste i tyle...

Myślę, ze Twój mąż rzeczywiście ma jakieś problemy psychiczne. Pozostaje w stanie permanetnego napięcia, więc je rozładowuje, alkoholem lub seksem. Sadzę, że powinien udać się do psychologa terapeuty, bo albo uzależni się od alkoholu, albo seksu, albo jedno i drugie. Może tez tak być, ze po przepitym dniu ma dyskomfort, napięcie, lęki i w ten sposób próbuje sobie pomóc.Problem z alko ma na pweno.

psycholog na pemno by pomogł, ale jak dać mu do zrozumienia, że cos jest nie tak ile razy próbuje podjać rozmowe to on uważa że sie czepiam i nie wie o co chodzi

??? no problemik jest

psycholog na pemno by pomogł, ale jak dać mu do zrozumienia, że cos jest nie tak ile razy próbuje podjać rozmowe to on uważa że sie czepiam i nie wie o co chodzi to zacznij rozmowę na CZYIMŚ PRZYKŁADZIE, najlepiej żeby chodziło o nałóg którego on nie posiada ( hazard, nikotyna itp. ) Jak już przejedzie się na tym hipotetycznym nałogowcu tu możesz niewinnie dor4zucić: a właściwie czym JEGO nałóg rózni się od TWOJEGO alko(sexo)holizmu?

maszkara ktora leczy sie alkoholem i seksem ucieka od siebie i zaglusza kielichem nie ma zaburzen psychicznych a to co wiekszosc ludzi na swiecie - niedojrzalosc emocjonalna:P

ucieka od siebie Moim zdaniem ta diagnoza to strzał w dziesiątkę. stawiam na to, że dodatkowo bezustannie miele jakieś bodźce zewnętrzne- albo muzyka, albo tv, albo komp. Byle tylko nie dopuścić siebie do siebie :O

u innych wady to on widzi, nie widzi problemu w swojej osobie ja powoli odsuwam się od niego i często wspolne popołudnia polegają na tym ,że każdy sobie coś tam robi, a wieczorem czekam aż zaśnie... Dokąd to doprowadzi...