On ma blokadę ...... POMOCY

Poradźcie mi coś, bo oszaleje!:( Spotykalam sie z pewnym chlopakiem przez dwa miesiace i oboje liczylismy na cos wiecej niż przyjaźń.... Kilka dni temu niespodziewanie powiedział, że ma blokadę psychiczną i napisal mi ze "nie mam nikogo jeśli o to chodzi, wybrałem samotność bo wiem jakie szkody mógłbym wyrządzić później. ja podjąłem za obie strony bo to ja mam problemy, ja mam blokadę i ja mam wątpliwości i nie chciałem Cię skrzywdzić" O co mu chodzi do cholery??????? Bo ja nie mogę już życ bez spotkań z nim, rozmow o zyciu, o wszystkim o niczym.... :(((

Raczej chce, ale się czegoś boi... przede mną też się z jakąś spotykał ale powiedział,że była pusta i go nie obchodziła...a mnie nie chce krzywdzić... :(

on cie poprostu nie chce. nie dorabial ideologii do czegos tak oczywistego

i tyle, szkoda twojego czasu. Rozglądnij się w koło ilu jest fajniejszych i przede wszystkich nie skrzywionych chłopaków, sama tego doświadczyłam, więc wiem co mówię. Głowa do góry, bierność w tym temacie, a aktywność w innych, pozdro!

nie dawaj sobie wciskać kitów :O Spotykałaś się kolesiem chorym psychicznie? Bo jeśli nie, to go nie usprawiedliwiaj.

daj spokój, koles wsadził ci jakis kit, a ty sie zastanawiasz o co mu chodzi. frajer.

Czyli co miały znaczyć te spotkania na których o mnie zabiegał, przytulał i traktował prawie jak dziewczynę??? Sama nie wiem w czym rzecz...

przede mną też się z jakąś spotykał ale powiedział,że była pusta i go nie obchodziła zaiste godzien szacunku to koleś :O O tobie za chwilę też tak będzie opowiadał..

Moim zdaniem ten pan moze byc ciotą;-) wiec radze uważać

Sama nie wiem w czym rzecz... poruchał i i stwierdził, że idzie dalej

Jednego dnia było wszystko w porządku, super rozmowy, czuły, miły.... widać, że zależało mu na tym, żebym była kimś więcej niż znajomą.... Przecież dla zwykłej znajomości nie spotykałby się ze mną codziennie po parę godzin i robił aluzję co do stworzenia związku.....:((

Przecież dla zwykłej znajomości nie spotykałby się ze mną codziennie po parę godzin i robił aluzję co do stworzenia związku..... naiwna istoto... to najkrótsza droga do darmowego bzykania. Przecież gdyby ci powiedział że mu się chce a nie ma z kim, to raczej by sobie nie użył, prawda?

faceci tacy juz sa...odpusc sobie goscia...

sluchaj- on cie po prostu nie chce, zrozum to. daj sobie z nim spokoj, bo to jakis frajer. rozejrzyj sie dookola, twgo kwiatu pol swiatu.

Może jestem głupia, albo nei umiem tego pojąć co do mnie mówicie.... ale jakoś nie mogę uwierzyć, że byłby aż tak złym człowiekiem.... gotowym do bawienia się mną... Nie wiem czego, ale wierzę mu.... :( że się czegoś boi, ale nie umie mi tego wytłumaczyć....:(:(:(

boi się związku z kobietą której nie kocha, to chyba oczywiste. Ty - po dwumiesięcznych spotkaniach z gościem sypiącym dla ciebie kasą na prawo i lewo ( a to ta kasa była powodem, że się z nim umówiłas po raz pierwsza) też byś - chcąc się wycofać opowiadała mu takie farmazony... FACET POTRAKTOWAŁ CIE JAK ZABAWKE i finito. to co przy tym mówi kompletnie nie powinno cie obchodzić, bo jest to tylko próba usprawiedliwienia się.

kopciuszku, a ile ty masz lat? wszystkie bylysmy kiedys takie naiwne jak ty, wiec nie martw sie, tez musisz przejsc przez kopniaka.

Nie poleciałam na kasę!! Nie jest biedny, ale nigdy przez te 2miesiące nie byliśmy w jakiejś restauracji, kinie itp... Zawsze wybieraliśmy spacery po parku, po lesie i to ja nalegałam, żeby go lepiej poznać... Jestem naiwną i wierzącą mu 21latką :( On jest rok starszy.

ależ dziewczyno, ja nie twierdzę, że poleciałaś na kasę. Ja próbuję pokazać ci analogiczny przykład z drugiej strony, rozumiesz? Wyobraź sobie, że brak ci na czesne, pokój i żarło, aż tu nagle zaczyna do ciebie podbijać chętny 40 letni biznesmen- nie w twoim typie ale za to z tzw. góóórą kasy którą wydaje bez mrugnięcia okiem na kina, restauracje, w prezencie nowa kiecka, złote gadżety czy perfumy za 300 zł. najpierw się zachłyśniesz, a potem będziesz chciała się wycofać ( jeśli postanowisz, że jednak się nie sprzedasz oczyfiście) Wtedy tez mu będziesz opowiadać o blokadach :D

ale nigdy przez te 2miesiące nie byliśmy w jakiejś restauracji, kinie itp... że zapytam wprost... a w łóżku byliście czy też nie?

Kopciuszek86 Nie poleciałam na kasę!! Nie jest biedny, ale nigdy przez te 2miesiące nie byliśmy w jakiejś restauracji, kinie itp... heh, ja bym z takim gosciem, co mnie do kina czy restauracji w ciagu 2 miesiecy nie zaprosi, w ogole sobie nie zawracala glowy! kobito ciesz sie, ze wyrwalas sie od sknery :-)

nie chce cie po prostu- pitolisz od rzeczy. gdzie dziewczyna powiedziala, ze leci na jego kase?

Nie spałam z nim. Nigdy mi tego nie zaproponował, ten temat w ogóle nie był poruszany...

Byłam w identycznej sytuacji. Jakieś spacery, przytulania (ale bez pocałunków czy trzymania się za ręce, żeby za bardzo się nie deklarować). Facet twierdził, że ma problemy, nie chce mnie tym obciążać, że w ogóle nie powinien z nikim być i tym podobne pierdoły. Zwodził mnie tak długie miesiące, aż w końcu zażądałam, żeby jasno powiedział TAK albo NIE dla nas. Oczywiście powiedział "nie". Wiem, że traktował tak wszystkie inne dziewczyny, z wyjątkiem jednej, w której był kiedyś bardzo zakochany. Kiedy ta dziewczyna w końcu zwróciła na niego uwagę, on zmienił się nie do poznania. Przytulał, całował, nie wypuszczał z objęć i było widać, że bardzo się zaangażował. Wniosek? Jeśli facet NAPRAWDĘ chce, to może. Może przezwyciężyć wszystkie swoje problemy dla kogoś, na kim naprawdę mu zależy. Być może Twój znajomy ma podobną taktykę - w końcu nikt nie lubi samotności. Ale niezależnie od tego - Ty niestety nie jesteś dla niego tą jedyną. Im szybciej to sobie uświadomisz, tym lepiej dla Ciebie, naprawdę.

nie chce cie po prostu- pitolisz od rzeczy. gdzie dziewczyna powiedziala, ze leci na jego kase? sroczka, czytaj ze zrozumieniem. TO BYŁ TYLKO PRZYKŁAD NA ZASADZIE JAK DZIEWCZYNA SPŁAWIA FACETA. Zeby wytłumaczyć autorce mechanizm spławiania :D

1.Może i trochę sknera, ale to przez jego rodziców którzy liczą wszystko do złotówki ,bo on nie pracuje tylko studiuje.... ehhh! 2. Przez takie spotkania na ławce w parku, spacer po lesie, wypad za miasto bardziej człowieka poznałam. 3. Na samym początku powiedział mi takei coś, że nie ufa już kobietom jak wcześniej a to wszystko przez jego ex....:/ wrrr, która go zdradziła... Może w tym problem?!

nie chce cie po prostu- czyzby ktoras cie z kasa wyrobila?

Unreal, Twoja historia podobna do mojej ale tylko częściowo raczej.... Jeśli za tydzień, lub dwa zobaczę go z inną to będę wiedzieć, że jednak żadnej blokady nie miał i nie ma...skoro potrafi być z inną. Wydaje mi się jednak...tak czuję, że jest szczery.... a może mowię tak bo coś do niego czuję...??!!:(

sroczka, dlaczego zakładasz że jestem facetem? W dodatku wyrolowanym? :D