Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnaaaaaaa

niech ktos ze mna pogada

Polecane posty

Ja chciałbym sobie pośnić, niestety jutro dwa kolokwia i nie mogę:) Znajomi pouciekali z GG, nudno jakoś to tu wpadam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaaaaaaa
nocny strazniku: juz bywaly momenty ze sie smialam z tego ze bylam taka nieszczesliwa.. ale pozniej to znowu wracało. ponad 2 lata to dosyc duzo jak na "zwykłe wahania nastrojow"..pozatym z nerwicy sie samemu nie wyxchodzi. jezeli trwa ona juz tak dlugo jak u mnie, wiec nie ma sie z czego smiac poki co:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaaaaaaa
placku a co studiujesz? ja tez mam od cholery nauki i spac nie moge://// grrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutna jesteś wrażliwą osobą, która na pewno oczekuje wsparcia, zainteresowania, czułości, to by Ci pomogło w Twojej nerwicy, jeżeli nie dostajesz tego od swojego partnera to od kogo innego dostaniesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaaaaaaa
Katarzyno świetny ten tekst:D::D az mi sie humorek poprawił;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaaaaaaa
" do nadwrażliwych " lepszy;P placku,dobrze mowisz, ale tak szybko nie znajde sobie kogos kto mnie i moja jebnieta psychike bedzie znał tak dobrze jak on...a ja potrzebuje natychmastowej "pomocy":P hmm moze zwiaze sie ze studentem ostatnich lat psychologii zeby mila juz jakies doswiadczenia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nocna straż
Jeśli dobrze postrzegam to co miałem,to miałem wątpliwą przyjemność skosztować nerwicy przez okres kilku dni jakiś czas temu.Bezsenność to straszna rzecz i wolałbym tego już nigdy nie przechodzić.Zauważ że gros twoich problemów wypływa ze związku z chłopakiem podczas gdy on powinien być wsparciem i rozwiązaniem.Łatwo tak komuś pisać ale spróbuj wszystko przewartościować.Jesteś zbyt młoda żeby o jakimkolwiek związku powiedzieć że to już na zawsze.Życie jest ciągiem przyczynowo-skutkowym.Coś zawsze prowadzi do czegoś. Ps. zawsze myślałem że do egzaminów trzeba być wypoczętym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaaaaaaa
ano trzeba..dlatego niestety sie ulatniam;P dzieki wszystkim za miłą rozmowę:) jak znowu nie zasne to powróce ale mam nadzieje ze chociaz te kilka godzin do 8 sobie pospie:] trzymajcie sie:*:*:*:*:* dobranoc:):) moze jutro jeszcze wpadne ponarzekac;P papa;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertyk
A ja odkryłam dziś w telefonie chłopaka dziesiątki smsów od i do koleżanki z pracy. Flircik... Zajrzałam do tej komórki z premedytacją, bo ostatnio był jakiś dziwny, milczący, zamyślony, rzadziej się widywaliśmy. Nogi się pode mną ugięły, nie wiem co robić. 3 lata razem, gadki o ślubie i wspólnym życiu. Mam 25 lat, on 28. A ta panna męża i dwoje dzieci... Nie wiem co robić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaaaaaaa
jestem jeszce na chwile:P biadactwo:* rozumiem co czujesz..tez tak miałam.. złosc zal pretensje..i nie wiadomo co dalej. zapewen troche pocierpisz,wybaczysz ale watpliwosci zostana juz do konca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertyk
to bez sensu, skoro teraz nie mogę mu zaufać... nic mu nie powiedziałam o odkryciu, zastanawiam się jak to rozegrać co mu mam powiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnaaaaaaa
zapewne jak powiesz ze znalazłas w telefonie to obroci to wszystko przeciwko Tobie. Wiesz, sprytna zmiana tematu ze niby go szpiegujes zi nie ufasz- w koncu bedzie musial sie jakos bronic:P albo druga opcja- bedzie ci beszczelnie wciskał kit(nie wiem o jakiej tresci byly te esy;) ze t tylko zarty.esy,ze to nic nie znaczy i cie ubłaga słodkimi słowkami- moze nie dzisiaaj ale bewdzie sie starał przez jakis czas. moja rada: jezli to tylko rzeczywiscie niby niewinne esy- obraz sie na amen- nie wiem..wyprowadz jesli masz gdzie, chociazby na kilka dni zeby widzial jak cie to boli i ze nie moze tak toba pomiatac. badz twarda i nieugieTA AON NIECH LATA ZA TOBA JAK PIES. (zobaczymy czy wogole bedzie mju sie chcialo). jezelinie- odpusc sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym powiedział, że to mój kolega ode mnie pisał bo nie miał nic na koncie:) A poza tym ja mam ciągotki do innych lasek, dlatego np wolę być sam i nikogo nie oszukuję, nikogo nie ranię, z nikim się nie kłócę, nikt nie ma pretensji- zajebiście jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertyk
w smsach nie było nic "nieprzyzwoitego" jeśli o to chodzi, do fizycznej zdrady to na bank nie doszło. ale nielojalność była totalna, nie ma o czym mówić. Po prostu flirt, życzenia miłego dnia, komplementy, itp. On na pewno zdaje sobie sprawę z tego, że to cios dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertyk
Lubie_placki takiego kitu mi nie wciśnie. Nie wybaczę mu tego, ale tak boję się zostać sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co jest z Wami dziewczyny? Wszystkie boją się samotności, tak samo jak koleżanka wyżej, na prawdę uważacie, że lepiej jest być z kimś, kto nie jest lojalny, lub kto Was kompletnie olewa niż być samotnym, heh ja już wolałbym być samemu niż z taką osobą. :D Bycie samemu nie oznacza bycie samotnym, wiem to po sobie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertyk
A ja marzę o tym, żeby mieć kogoś przy sobie, kto kocha i kogo mogę kochać. Po prostu tak mam, ludzie są różni. Przez 3 lata utrzymywał mnie w przekonaniu że też taki jest. Po co on mi zawraca głowę i pieprzy o tym ślubie. Po co spędza ze mną cały weekend, trzyma za rękę, całuje, kocha się ze mną, wyznaje miłość. Po co ta żenująca gra, skoro go rozczarowałam to nie może mi o tym po prostu powiedzieć..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może po prostu koleś szuka wrażeń, tak mi się wydaje, kiedyś jak byłem w związku miałem to samo, mimo, że miałem od dziewczyny wszystko co chciałem to i tak eksperymentowałem, kręciłem sobie z innymi, były właśnie takie sms, komplementy wszystko po to by się dowartościować i udowodnić sobie, że może mieć więcej dziewczyn i że Ty wcale nie musisz być tą jedyną. Instynkt:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten koleś może Cię Kochać i tylko Ciebie traktować poważnie, ale chce sprawdzić czy dałby radę z inną. Może zależeć mu tylko na seksie, tak to już jest. Może patrzy jak jego koledzy są wolni i mogą latać za panienkami, sam tak miałem i teraz będąc samemu mogę sobie na takie coś pozwolić, jak się wyszaleję to zacznę myśleć o kimś nap poważnie:D Więc nie musi to oznaczać, że mu się znudziłaś tylko i że nie chce wcale tego ślubu bo może on na prawdę tego chce, heh i tak pewnie mnie nie zrozumiesz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertyk
Pewnie chce się dowartościować, szkoda bo zawsze starałam się dbać o jego samopoczucie. Ta panna ma męża, dzieci, no katastrofa po prostu - czy on na seks liczy? W dodatku jest brzydsza ode mnie. Co robić? Jak to rozegrać? Mam mu dać ultimatum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To, że jest brzydsza to nie ma akurat znaczenia i nie myśl w ten sposób, że skoro ona jest brzydsza to łączy ich jednak jakieś uczucie bo tak nie musi być. Po prostu powiedz mu o tym, że wiesz, albo jeszcze trochę poszpieguj cobyś więcej wiedziała. Koleś po prostu może np chcieć sobie coś udowodnić, czyli, że jak Ty go rzucisz to może sobie e znaleźć inną, albo przypomnieć sobie jak to jest w łóżku z inną itp itd. Ale może być tak, że łączy ich silniejsze uczucie, wiesz sama do tego musisz dojść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertyk
to mi wygląda raczej na początki "głębszej znajomości", bo smsy zaczęły się dopiero kilka dni temu. Postanowiłam dać sobie tydzień na ochłonięcie, może w ciągu tego tygodnia coś się wydarzy. Nie chcę mu powiedzieć prosto z mostu: "grzebałam w komórce, widziałam smsy". On mi czasem zagląda przez ramię jak do kogoś piszę, albo dopytuje o to, więc może zrobię to samo. Jakoś mnie wystarczają same próby poderwania mnie przez facetów, zaczepki na ulicy itp. do tego żeby czuć się atrakcyjna, a on musi pisać obcej pindzie smsy? Mi już nie pisał takich od dawna... Zauroczenie minęło, widocznie palant potrzebuje mocnych wrażeń. Cała noc bez snu, no pięknie. Nienawidzę facetów. Czy są jakieś wyjątki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertyk
Co do łóżka to sobie nie "przypomni", bo ja byłam jego pierwszą w łóżku (przynajmniej tak twierdził). Może tu jak to się mówi leży pies pogrzebany - chce sobie poużywać z innymi, żeby mieć porównanie. Tylko po co mi gadał że jestem jedyna i nigdy mnie nie opuści... Nie mógł sobie znaleźć jakiejś panny na chwilę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam podobną sytuacje
wysyłał smsy do kolezanki z pracy. na pewno nie mów mu o tym , ze wiesz o smsach. Jak mój sie dowiedział o tym , ze widziałam smsy to nie rozstawał sie z komórką i jeszcze zrbił mi afere , jak mogłam jego telefon przeglądac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×