schizofrenia - juz nie wiem co robic!!!

moja mama jest chora na schizofrenie a ja juz nie mam sily. Codziennie robi awantury, wydziera się bije mnie... Mam 18 lat a ona 38 i choruje juz od 8lat... ale teraz jest masakra... Co chwilę mnie wyzywa, skacze do mnie i do mojej babci z rekami... a potem chodzi po calej wiosce i wszedzie mowi ze my ja bijemy i wyzywamy i w ogole ze jej zle tutaj a wszcy jej wierza i wstyd z domu wyjsc... Jak dzwonie na pogotowie zeby ja zawiezli do szpitala psychiatrycznego to mowia ze oni nic nie moga poradzic bo od tego jest lekarz rodzinny a on tez umywa rece...Czasami mam ochotę się zabić... juz naprawde nie mam do niej sily!!!

Osoba chora psychicznie może zostać umieszczona w szpitalu psychiatrycznym bez jej zgody jesli stanowi zagrożenie dla siebie i otoczenia. Z tego co mówisz Twoja mama jest takim zagrożeniem dla was. Moja znajoma pracuje w pogotowiu i co jakiś czas odwożą do takiego szpitala pewnego chłopaka, z tego co wiem wystarczy, że rodzice zadzwonią po pogotowie, powiedzą, ze jest niebezpieczny i już jest podstawa, zeby go zabrać, szczegółów nie znam, wiem tylko, że on tam bywa kilka razy w roku więc umieszczenie takiej osoby w szpitalu psychiatrycznym nie jest szczególnie trudne. Idź do lekarza i zapytaj co trzeba zrobić by matka została poddana leczeniu psychiatrycznemu.

Witaj, Ja ososbiscie nie miałam kontaktu z osoba chorą ale bliska mi osoba przeżyła ze swoja mama dokładnie to samo co Ty. Bardzo pomogło leczenie - niestety w zakładzie zamkniętym przez pewien czas. Umieścili ją w nim po przeprowadzeniu postępowania sądowego i myślę ze powinnaś poszukać w internecie w swojej okolicy zakładu psychiatrycznego i dobrego lekarza - umówić sie na wizytę i omówić jak mogłoby wyglądać przyjęcie do spzitala. Na pewno udzielą Ci wszelkich informacji i pomocy. Wiem ze nie jest to łatwe ale im szybciej poszukacie pomocy tym szybciej Twoja mama stanie na nogi. Ze schizofrenią da sie zyć ale konieczna jest terapia, uświadomienie choremu ze jest chory i odpowiednie leki. Potem po pobycie w zakładzie chodzi sie juz tylko na wizyty do lekarza który zmienia dawkowanie itp. Dobrze dobrane leczenie jest w stanie pomóc Twojej mamie i Waszej rodzinie. Warto też skorzystać z grup wsparcia dla rodzin osób cierpiących na schizofrenię. Poszukaj w internecie gdzie blisko siebie sa takie i tam tez zyskasz wiele informacji. Powodzenia. Nie wstydź sie choroby mamy bo to nie jej ani Twoja wina tylko znajdź jak najszybciej dla niej i dla siebie pomoc.

Osoby chorej psychicznie nie można umieścić bez jej zgody w szpitalu ale jest wyjątek, kiedy zagraża życiu i zdrowiu swojemu lub kogoś innego. Jak mama będzie agresywna zadzwoń na pogotowie i powiedz, że grozi ci śmiercią i ty się boisz bo jest agresywna. Oni mają obowiązek przyjechać w takiej nagłej sytuacji i zabrać ją do szpitala - tam na izbie przyjęć lekarz zadecyduje czy są podstawy umieścić ją w szpitalu bez jej zgody i skierować standardowo sprawę do sądu. Oni znają te procedury. Nie czekaj na najgorsze, pomóż sobie i mamie bo to jest choroba i wymaga leczenia.

Ja miałam z matką identyczny problem całe lata i go do dzisiaj do końca nie rozwiązałam. Słyszałam, że można naściemniac pogotowiu, że próbowała odkręcic gaz w kuchence - i wtedy powinni ją zabrac... Najlepiej gdyby zrozumiała, że musi brac leki...

[roblem w tym ze ona bierze leki ale jak widac nie pomagaja a lekarka zamiast zmienic to ostatnio jej przepisala tylko zastrzyki raz na dwa tygodnie... mi nikt nie wierzy że to ona cały czas do nas skacze z rękami bo ona zawsze chodzi po wiosce i mowi ze to my ja bijemy i wszyscy jej wierza a ja jestem ta zla corka ktora sie na chorej matce zneca... a pogotowie hmmm przynajmniej to moje jest żałosne... mówią że zajmują się sprawami doraźnymi i że nie umieszczą jej w szpitalu bo na pewno wieksza dawka lekow wystarczy i zeby chodzic do lekarza rodzinnego... raz laskawie przyjechali to dali jej tylko cos na uspokojenie i pojechali... Także na pogotowie nie mam co liczyć a sama przecież też na siłę jej nie dam do szpitala:/

No bo takich rzeczy nie leczy lekarz rodzinny, tylko psychiatra. Leków jest masa, powinna wybrac się do dobrego psychiatry w najbliższym mieście. Potem ewentualnie, może je przepisywac lekarz rodzinny, ale na podstawie wskazania psychiatry. Wiadomo że nie zawsze dany lek pomaga. Każdy jest inny.

a więc tak: jest to duży problem! który obecnie przerabiam z moją matką, która jest bardzo niebezpieczna w całym moim mieście, wchodzi po samochody, rzuca różnymi przedmiotami w sklepach. Nigdy nie można iść do pogotowia o pomoc. Inaczej idziecie do pogotowia i chcecie porozmawiać z lekarzem!!! bo to lekarz interweniuje i on wzywa pogotowie, policję i straż pożarną, to lekarz musi być "dowódcą", . Ale największym problemem jest ci innego, przyjedzie lekarz z obstawą zabiorą matkę bo jest niebezpieczna, dojadą do szpitala a tam ona będzie na miejscu już spokojna i odmówią przyjęcia w szpitalu! i co wtedy??? generalnie chodzi o jedno słowo w ustawie o ochronie zdrowia psychicznego - "bezpośrednio" niestety lekarze interpretują to po swojemu! i z tego tytułu jest ten cały burdel!

Mam brata chorego na schizofrenię. Przerabiałam. Wystarczy zadzwnić na pogotowie, powiedzieć o co chodzi. Przyjeżdza karetka, lekarze, u mnie nawet pogotowie wezwało policję, mimo iż brat wg mojej relacji nie był agresywny. Mimo to bałam się o jego stan psychiczny i nie miałam wpływu na to co może zrobić, było niebezpieczeństwo że może zrobić krzywdę sobie. Bez dwóch zdań zabrali go do szpitala, tam od razu przyjęli i zatrzymali na leczenie. moim zdaniem wiele zależy od lekarza, którzy przyjedzie w pogotowiu.

lekarz. teraz , przynajmniej w moim mieście jeżdżą ratownicy.

moja babcia tez miala schizofrenie..masakra..bila moja mame wyzywala ja i.t.p a stan sie pogarszal do tego mometu ze zaczela uciekac..zycac sie z ostrymi narzedziami na nas dla naszego i jej dobra musiala zostac umieszczona w szpitalu dla chorych psychicznie. tez chodzila i opowiadala ze ja bijemy,ze jej targamy, niszczymy i.t.p..moze pojdz do lekarza pierwszego kontaktu.wiem ze to trudne dla ciebie ale to mozna leczyc,nie wyleczyc ale stlumic.

nie lepiej zadzwonic do szpitala psychiatrycznego niz miejskiego? badz na policje a policja po karetke? koniecznie idz do dobrego psychiatry (prywatnie) on udzieli Ci wskazowek i pokieruje jak rozwiazac sprawe schizofrenie leczy sie bezwzglednie w szpitalu przynajmniej przez pewnien okres czasu a na jaki rodzaj schizofreni cierpi twoja mama?

up.... moja teściowa ma schizofrenie paranoidalna i to jest tragedia biorą ja tylko na jakiś czas do szpitala jak ma apatie i przez miesiąc leży w łóżku wtedy przychodzi ktos z mopsu i policja i jest zawożona do szpitala. A teraz zawieźli ja bo była agresywna . Mam małe dziecko i bardzo boje sie. Chcialabym zeby maz ze swoim bratem oddali ja do domu opieki. Ale to trudne duze koszty a brat nie chce pomagac finansowo. Do tego nie wiadomo czy taka osobe przyjma