Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cetanka

kto ma za to zapłącić? przeczytajcie

Polecane posty

Gość cetanka

w przyszłym roku 2011 biorę ślub, salę rezerwowac trzeba już teraz. a żeby to zrobić trzeba było zrobić wstępno listę gości, by wiedzieć na ile osób sala... zrobiliśmy z narzeconym listę i wyszło nam tak plus minus 140 osób, plus rezerwa 20 osób na zachcianki rodziców. poszliśmy z tą listą najpierw do moich rodziców, no to od nich doszło 8 osób (jakies tam ciotki, wujki, na oczy ich nie widziałam, ale wiadomo - wesele dzieci to wydarzenie, więc oboje z narzeczonym uznaliśmy, że nie będziemy rodzicom robić problemów jeśli będą chcieli kogoś zaprosić).. poźniej poszliśmy do rodziców narzeczonego, i szczena nam opadła. mama zobaczyła listę i zaczeła się śmiać, że na tej liście nawet połowy rodziny nie ma. fakt, mają ogromną rodzinę, ale większość to kuzynki siódma woda po kisielu i Paweł nawet ich nie uwzględniał.. a mamusia przeciwnie. jak zaczęła dopisywać, to zatrzymała się na 148 osobie. z ich strony tylko! plus ode mnie 70?! razem ponad 200 osób! i powiedziała: wesele robicie raz w życiu, nie ma co oszczędzać... I że to taka sama rodzina jak cała reszta i nawet nie mam mowy by kogokolwiek z nich pominąć. a ja wiem, że to i fizycznie i przede wszystkim finansowo nie jest w naszym zasięgu... na te plus minus 155 osób jesteśmy w stanie sami zarobić, ale nie więcej!! nie zarabiamy kokosów! no i teraz mi powiedzcie co my mam zrobić? powiedzieć mamusi wprost, że tych osób nie zapraszamy, bo nas nie stać, a jesli chce na weselu to niech za nich płaci? my z Pawłem na pewno nie zamierzamy brać kredytu tylko po to, by gościć obcych nam ludzi... chcialieśmy sami sfinansować nasze wesele, bez wkładu rodziców, ale w tej sytuacji chyba nie widzę innego wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cetanka
sorki, nie w przyszłym 2011, tylko w 2011 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw się 1111
do tej pory tak Was skłócą,że i wesela nie będzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kojka
a zjakiej racji to mamuska ma wam ustalac liste gosci??? ona za placi????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana to ja mam podobną sytuację :)) I doszliśmy do wniosku, razem z rodzicami i przyszłymi teściami że to oni zapłaca za wesele. Mniej więcej u mnie jest około 100 osób, ale jak rodzice i teście zaczeli wypisywać swoich znajomych, kuzynki itp... to się zrobiło ponad 200:-/ Porozmawiaj NAJPIERW ZE SWOIM NARZECZONYM, a potem razem zdecydujcie czy chcecie aby wam za wesele rodzice płacili:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej no bez przesady jużżżżż
ja tam bym na waszym miejscu postawila na mala, kameralna uroczystosc, tylko NAJBLIZSZA rodzina, max 50 osob... albo i w ogole tylko mama, tata, ciocia i babcia i rodzenstwo... a zaoszczedzona kase przeznaczyc na jakis konkret...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw się 1111
A najlepiej zrób tak,jak ja: na ślubie byliśmy tylko my i świadkowie a rodzinka dowiedziała się po fakcie.Ci,co chcieli,to się obrazili,ale tym sposobem zostali tylko prawdziwi przyjaciele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niewiecie jak to rodzice i teście muszą Pokazać wszystkim dookoła jakie wesele robią dzieciom itp.... No praktycznie wszystko co najlepsze!! Ble ble, ble..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grubii
a co to za problem żeby rodzice płacili? Jak rodzice chcą wielkiej uroczystości to niech dadzą kasę - proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej no bez przesady jużżżżż Mi to rybka skoro rodzice i teście zdeklarowali się zapłacić to niech płacą (na początku z narzeczonym chcieliśmy sami płacić)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my sami sobie finansujemy wesele i sami tworzylismy liste gosci. zrobcie wesele na tyle osob, na ile Was stac. reszte mozecie zaprosic jedynie na slub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ale kto placi za wesele
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cetanka
ale my oboje z narzeczonym bardzo chcemy mieć wesele, chcemy się na nim bawić z bliskimi nam osobami, z przyjaciółmi, stać nas na to, ale bez przesady... owszem - moglibyśmy zrobić wesele nawet na te 200 osób. ale nie zamierzam zostawić się bez środków do życia tylko po to, by obcych ludzi na wesele zapraszać... może to śmieszne i kiczowate według Was, ale nie zrezygnuję z wesela na rzecz małego kameralnego przyjęcia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ale kto placi za wesele
chyba ty placisz no to ty stawiasz warunki ... co to za pomysl z pytaniem sie rodzicow kogo zapraszac ;/ Przeciez to Wasz slub i wesele ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cetanka
tylko jak wyperswadowac teściowej, że jej lista odpada? a jakos nie mam śmiałości by jej w twarz powiedzieć - chcesz ich na weselu? to płać. wcześniej już im mówiliśmy, że sami płacimy, a teraz co? zmieniłam zdanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cetanka 👄 Porozmawiaj najpierw z narzeczonym:P NIech rodzice płacą a, wy zostawcie sobie te pieniążki na praktyczniejsze rzeczy:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro chcesz się bawić w gronie najbliższych to Odwarz się i pogadaj z Teściową:P i nie bój się jej!! :D ODWAGI KOBIETO!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cetanka
tak, nasz ślub i nasze wesele, ale nie zamierzam takim argumentem rzucać im w twarz. wiem jak oni się cieszą na to wesele, to jest pierwsze wesele ich dzieci, zarówno z jednej jak i z drugiej strony.. przez 20 lat nas utrzymywali, łożyli na nas, więc mam do nich za to na tyle szacunku, by im teraz nie walnąć tekstem w stylu: "nasz ślub, nasze wesele, więc się nie wpierdalajcie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słowikowa
cetanka, nie przerażaj się wilekością imprezy. Powiedz rodzicom, że ok zrobicie duża imprezę, ale muszą Was wesprzeć finansowo- powiedzmy, że każda strona musiałaby dorzucić po ok. 4-5 tys złotych. Reszte zapłacicie Wy. Przy tak dużej ilości gości jest wysoka tzw. "stopa zwrotu" ;) Naprwdę, możecie spokojnie założyć że zwróca się Wam koszty w okołóo 70%. Dlatego - nie pozwól by Was rodziny skłóciły, lecz raczej zaangażuj wszytkich, porozdzielaj zadania, tak by wszyscy czuli się ważni, i że mają swój twórczy wkład w tę imprezę. I ustal też wyraźnie , że łsuchasz rad osób odpowiedzialnych za poszczególne zadania, inaczej zwariujesz!! np. kwestie alkoholu, transportu ustalają ojcowie. Jedna matka - tort i gastronomie, druga suknie i dekoracje itd.i niech nie wchodzą sobie w kompetencje ale pracują jak zespól ;) pozwodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cetanka
ja mam bardzo dobre kontakty z teściami, Paweł z moimi rodzicami też się świetnie dogadują, w niczym nie wchodzą nam w drogę, w codzinnym życiu do niczego się nie wtrącają, panują między nami naprawdę paprawne stosunki.. i nie chciałabym tego psuć z powodu listy gości :( myślicie, że to nie będzie żadne błazeństwo, jeśli im teraz powiemy, by się dołożyli, skoro wcześniej deklarowaliśmy, że w tej kwestii nie potrzebujemy ich pomocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Im szybciej tym lepiej:))) Pogadaj z teściami:] jak najszybciej! zebyście już mieli z głowy kwestie finansową:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cetanka
wyżej ktoś napisał: nie martw się, do tej pory i tak was skłócą i wesela nie będzie. a to niby dlaczego? po pierwsze: skoro przez 4 lata im się nie udało to teraz tym bardziej. po drugie: nigdy nie zauważyłam, by chcieli nas skłócić, nigdy z ich powodu się nie kłóciliśmy, więc i teraz nie mamy zamiaru tego robić... a zawiść ludzka jest piękna :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cetanka:)) Nie przejmuj się tym co ludzie tu mówią!! :-/ takie głupie komentarze to piszą tylko z nudów, albo zazdrości:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz wydaje mi się że nawet ja wyślesz zaproszenia to itak połowa ludzi odpadnie. Ludziom się nie chce chodzi na wesela, zwłaszcza że sami sobie zdaję sprawde z tego że są daleeeeką rodziną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Katarzyna:))) Pewnie ja zawsze marzyłam o dużym weselu,tak do 100 osób :D ale jednak wyszlo ponad 200 osób:)) Biała sukienka, itp......:)) Marzenia się spełniają:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cetanka
nie, nie szkoda mi kasy... dla jednych marzeniem jest podróż dookoła świata i pół życia na nią kasę odkładają.. a dla mnie marzeniem jest piękne wesele. cieszę się, że zostanę żoną mojego Pawła i nie, NIE SZKODA mi kasy by świętować w tym dniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale czasami się zdarza że przyjdą z ciekawości:))) U mnie potwierdzilo już zaproszenia ponad 150 osób:]:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cetanka
no u mnie te "nasze" 140 osób przyjdzie na bank, bo to są naprawdę dla nas bliscy ludzie, przyjaciele, oboje mamy dużo kuzynów, kuzynek w naszym wieku, mamy ze sobą dobry kontak, często się spotykamy i oni to nawet zaproszenia nie potrzebują, bo jak tylko powiedzieliśmy o ślubie to powiedzieli, że się wpraszają :) tak więc 140 bedzie na bank... no coż, jakoś się zaradzi na to, nie chcielibyśmy sprawiać, by nasz ślub był powodem do jakiś nieporozumień, tym bardziej kłótni. chcielibyśmy tym dniem sprawić radość nie tylko sobie, ale właśnie też naszym rodzicom, bo wiem jak się z tego cieszą, wiem że nasz związek jest dla nich powodem do radości i dumy, więc ślub tym bardziej... no i nie mamy serca im tego odbierać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×