Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamana_matka

brak kontaktu z córką

Polecane posty

Gość załamana_matka

Witam Czytelników forum! Zdecydowałam się napisać, ponieważ mam duży problem z córką. Ma ona już 20 lat i całkiem straciłam z nią kontakt od kiedy poznała swojego chłopaka. Po roku przerwała studia, żeby przenieść się na zaoczne prywatne. Zależy mi bardzo, aby wróciła jednak na państwowe, ale ona w ogóle nie chce o tym słyszeć. Całymi dniami rozmawia przez telefon ze swoim chłopakiem. Całkowicie się odcina od swojej rodziny, wspólnie nas obgadują, krytykują na każdym kroku. Jej chłopak przyjeżdża do niej tylko raz w tygodniu na wieczór. I tak już od dwóch lat. Starałam się go poznać, ale niestety ignoruje mnie. Za dwa lata chcą wziąć ślub i niestety obawiam się, że zależy mu na pieniądzach, ponieważ za dwa lata przepisujemy gospodarstwo i córka będzie mogla liczyć na trochę pieniędzy. Córka chce się wówczas przeprowadzić i pracować dla niego. On też ma gospodarstwo. Właśnie dlatego tak bardzo zależy mi na tych studiach, obawiam się, że może mieć tam bardzo ciężko. Nie da się bowiem nie zauważyć, że on o nią już teraz nie dba. Ja całe życie bardzo ciężko pracowałam i chciałabym, aby moja córka miała lepiej. Z drugiej strony uważam, że wydawanie pieniędzy na prywatne studia zaoczne jest bez sensu. Tym bardziej, że podejrzewam, iż moja córka wybrała takie studia, aby nie pomagać mi za wiele. Kompletnie straciłam z nią kontakt, cały czas jest do mnie wrogo nastawiona. Próbowałam z nią rozmawiać, kłóciłam się, nie poruszałam drażliwych tematów. Nic nie pomogło. Jestem załamana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majowy deszcz jest najlepszy
To jej życie, sam musi je przeżyć po swojemu, Ty za nią nie umrzesz więc daj jej żyć jak chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic na nią nie przepisuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1233211237868
wiesz możesz tez sprawdzić chłopaka, czy naprawdę na córce zależy, czy na kasie powiedz ze sie rozmyslilas i ziemi nie przepiszesz na nia sorki to twoje i masz prawo dysponować tym wedle własnej woli możesz tez w zamian za darowiznę domagać się aby poszła na dzienne studia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manna30
dokłądnie jestem za, byś nic na nią nie przepisywała. w końcu tak jak piszesz, to dorobek Twojego życia i szkoda by było, by ona przez swoje zaślepienie i przyszłość jaką starasz się jej zapewnić zmarnowała. spróbuj jej na spokojnie powiedzieć, że nie podoba Wam się jej podejście do sprawy, ale jest dorosła i ma prawo decydować o swoim życiu. jednak Wam się jej zachowanie nie podoba i nie zgadzacie się z jej decyzjami i w związku z tym, nie przepiszecie na nią gospodarki, bo sami macie jeszcze siłę na niej pracować. jej sposób studiowania również Wam sie nie podoba, ale na edukacje powiedzcie, że jesteście w stanie łożyć, a jeśli ma jeszcze jakieś zachcianki, to dorosła jest i jak dorosły człowiek sama musi na nie zarabiać. wiem co mówię, bo sama byłam kiedyś w związku z takim wampirem i świata poza nim nie widziałam. nie słuchałam rad rodziny, przyjaciół - no i zostałam po 4 latach z długami, jakie za niego musiałam spłacić. teraz ileś lat po mądra jestem, ale wtedy gdyby rodzice mi dali i majątek to penie bym mu go oddała, albo byśmy go przechulali. musicie być twardzi dla jej dobra i niech nie wzruszają Was jej łzy i szantaże i awantury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roztropnaa
Jak córka niechce pomagać Ci w domu, nie słucha waszych rad itp. to dlaczego ją utrzymujecie? Moze jak każecie jej się wyprowadzic to zaobaczy czy chłopak ja przyjmie czy nie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po pierwsze ona jest dorosła
i to ona odpowiada za swoje zycie, wy za nią zyc nie bedziecie...po drugie - przeciez nie musisz na nia przepisywac gospodarstwa jak masz jakies wątpliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do załamanej matki
ja jednak radzę ,żebyś się powstrzymała z przepisaniem gospodarstwa na córke.Napewnie będzie bunt i płacz ale na złe jej to nie wyjdzie.Może kiedyś wydorośleje i zauważy jaki błąd popełnia.szkoda ,żeby przehuśtała wszystko czego Ty się dorabiałaś przez całe swoje dotychczasowe życie.Jeżeli córka i jej wielka miłośc mają troszkę ambicji zaczną dorabiać się wszystkiego sami a wtedy Ty zadecydujesz czy czas im pomóc. zastanów się czy córka ma jakikolwiek szacunek do pieniądza.Może w życiu wszystko jej przychodziło za lekko.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 20 letnia dziewczyna
dorosłą?????? o czym Wy tu piszecie.w tym wieku dzieciaki tylko patrzą jak dobrze poszaleć Mamuśka nie dawaj jej ,żadnego gospodarstwa bo razem z tym swoim chłoptasiem(pewnie też ma z 20 lat) przetracą je całe. jeżeli jest taka dorosła jak Wy tu uważacie to zrozumie matke jeżeli ta jej powie ,że powstrzymuje się z zapisaniem dobytku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×