ZBIERACIE NA WAKACJE,CZY PŁACICIE OD TAK?

ja zbieram,a wy też musicie,czy zarabiacie wystarczająco dużo by po prostu je kupić i jechać?

ale dwa-trzy miesiące i mam:)

Ja zbieram. Tylko wracam z jednych to juz mysle o nastepnych. Teraz od wrzesnia uzbieralam juz na nastepne i w sieprniu jadę na wakacje zycia :) i nie mogę normalnie sie doczekac. Trzeba miec cel. Wtedy nic dla mnie nie sie nie liczy. Nie kupie sobie bluzki, czy fajnych dzinsow (no, z butami czasem zaszaleję ;) ) ale na wyjazd musi byc.

A TY Pariss,pojechałabyś w tym roku na tydzień czy na przyszły rok na dwa i to tam gdzie sobie wymarzyłaś?

Ja przez 10 lat nigdzie nie jezdzilam z powodu pracy:) Teraz zamierzam to zmienic:P Zbierac nie musze:P

Wlasnie mysle nad tygodniowa Turcja z lasta, ale kolezanka ma egzaminy i nie wiem czy wypali. Okaze sie juz w tym tygodniu bo w poniedzialek bym chciala leciec. A w nastepnym roku tez jadę, dlaczego nie.

Aha, w tym roku jadę na 3 tygodnie! :D :D cant wait.

ja tez zbieram ---> a dlaczego pytasz?

pytam,bo ja muszę zbierać i na dodatek na dwie osoby.Mogę jechać w tym roku ale na tydzień,do Grecji,to nie jest spełnienie moich snów.Moje sny to Kenia i o wiele więcej zbierania:(

tylko na Polskę mnie stać i to na 5 dni,szara prawda

a jade na 8 dni do Bułgarii z lasta za 850 i nie zbieram:)

Tydzień z facetem nad polskie morze i tyle, ale i tak będzie fajnie :) Nie zbieramy , przeznaczamy ostatnie wypłaty lipcowe na to :)

możesz napisać gdzie jedziecie?

Myślę, że Władysławowo , bo tam jeszcze nie byliśmy. Już byłam w wielu miejscach nad morzem, a tam jeszcze nie, więc chyba tam się wybiorę :)

a w mielnie byliście?

Tak byłam już dwa lata temu

Aha:)

ja tez zbieram --> ale pisalas, ze masz uzbierane w 2-3 miesiace to nie jest źle. A Kenia wcale chyba nie jest taka fajna. Szczepienia, malaria to mnie przeraża. Dodatkowch kosztów masa.

jasne że nie jest tak źle,ale uzbierać 2000 to pestka tak jak pisałam 2-3 mies i mam na wyjazd,ale tygodniowy i dla dwojga.Kenia jest dla mnie marzeniem i mimo niebezpieczeństwa ciągnie mnie w tamte strony:) Bałtyk jest zimny,od lat wpadam tam na kilka dni i wracam jedynie objedzona pyszną rybką.Ceny w kurortach zagranicznych sa takie same, a pogoda pewna.Nie pojadę już nad nasze morze!

przeznaczyłam na wakacje trzynastkę:) ok 2.500 i mimo innych wydatków to jest kasa nietykalna----na wyjazd.

Izabela fajna \"13\" tez bym taka chciała ;)

Zbieram, ale tak, żeby się nie zrujnować. Ja zarabiam mało, ale daję radę. Pracuję na część etatu i dostaję "tygodniówki", więc każdego tygodnia odkładam do nieotwieralnej skarbonki 10 zł., potem w ciągu tygodnia dorzucam po parę złotych, co zostają po zakupach, a to 2 zł., a to 5 zł., nie wrucam nominałów mniejszych niż 1 zł. Czyli wrzucając regularnie nawet po te zdawałoby się "głupie" 10 zł., po roku mamy 520 zł. ! Mam też drugą puszkę , tym razem "otwieralną" i tam musi być zawsze ok. 70 zł. Tam wrzucam drugie 10 zł.później sprawdzam, jak jest nadwyżka (np. w puszce jest 100zł.), to ową nadwyżkę wrzucam do niotwieralnej skarbonki. W tej otwieralnej puszce to jest kasa na "wszelki wypadek ", np. w razie spóźnienia wynagrodzenia, czy braku gotówki w domu, a na kartę nie można kupić.

Mi wystarczy miesięczna premia by gdzieś pojechać. Zawsze co miesiąc mam kilka tys. dodatkowo